Jak poinformował „Puls Biznesu”, Ministerstwo Skarbu rozpoczęło wczoraj oficjalne konsultacje dotyczące propozycji połączenia PGE z Energą i Taurona z Eneą. Jako z pierwszymi, minister Włodzimierz Karpiński rozmawiał na ten temat z przedstawicielami związków zawodowych.
Według gazety rząd nie chce powtórzyć błędu popełnionego przy okazji ogłaszania planu naprawczego dla Kompanii Węglowej, kiedy to związkowcy dowiedzieli się o nim z mediów.
— Rozmawialiśmy o sytuacji w energetyce i sprawach pracowniczych. Przedstawiciele ministerstwa pokazali też hipotetyczne scenariusze dla firm energetycznych. Stwierdzili, że najlepszym byłoby połączenie PGE z Energą i Tauronu z Eneą — powiedział cytowany przez „Puls Biznesu” Kazimierz Grajcarek, szef Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ Solidarność.
Podczas spotkania nie przedstawiono jednak sposobu przeprowadzenia transakcji. Według Grajcarka rząd dąży do finansowej konsolidacji sektora, czyli przekazania udziałów skarbu państwa w jednej spółce drugiej.
Kazimierz Grajcarek ocenił koncepcję łączenia poszczególnych spółek jako racjonalną, zastrzegając jednak, że związki zawodowe będą jej przeciwne w przypadku, gdyby konsekwencją była redukcja miejsc pracy.
Paweł Puchalski, szef działu analiz w Domu Maklerskim BZ WBK ocenia w „Pulsie Biznesu”, że dla PGE korzyścią z połączenia z Energą byłoby na pewno pozyskanie stabilnego i regulowanego segmentu dystrybucji energii posiadanego obecnie przez gdańską spółkę. Zwraca on jednocześnie uwagę, że dla akcjonariuszy Energi, w szczególności mniejszościowych, połączenie z PGE będzie korzystne pod warunkiem otrzymania znaczącej premii za akcje.
Według analityka BZ WBK Tauron skorzystałby z połączenia z Eneą w postaci poprawy wskaźników zadłużenia. Przypomina on, że Enea uruchomi w 2017 r. nowy blok w Kozienicach i zacznie generować większe przepływy operacyjne. — Dla Enei zaś współpraca z Tauronem oznaczałaby zwiększenie ekspozycji na stabilny segment dystrybucji, gdyż Tauron ma największe aktywa regulowane w Polsce — powiedział cytowany przez „Puls Biznesu” Paweł Puchalski.
Źródło: Puls Biznesu/CIRE.PL