Minister gospodarki Brandenburgii, Jörg Steinbach (SPD), w ramach występu przed komisją gospodarczą parlamentu landowego nie wykluczył przejęcia udziałów w Rafinerii Schwedt (PCK) przez niemiecki skarb państwa. Wcześniej media spekulowały o możliwości wejścia do akcjonariatu polskiego Orlenu.
Jak relacjonuje miejscowa gazeta Märkische Oderzeitung (MOZ), Steinbach przewiduje rychłe ogłoszenie nowych właścicieli udziałów, które sprzedaje Shell. Jest to 37-procentowy pakiet udziałów, który już od dłuższego czasu szuka kupca. Landowy minister jednocześnie wyklucza, aby w tym samym czasie właściciela zmieniły też udziały Rosnieftu, ponad 54 procent, które są objęte przez niemiecki rząd zarządem powierniczym i prawnie mogłyby zostać już dawno zderusyfikowane, jak żąda tego strona polska. W tym kontekście pojawiły się także spekulacje o możliwości wejścia do akcjonariatu Orlenu w miejsce Rosnieft Deutschland objętego zarządem powierniczym. Wejście obok niego zamiast Shella według informacji BiznesAlert.pl nie wchodzi w grę.
– Kompletnym nonsensem byłoby obciążanie sytuacji w strukturze PCK poprzez jednoczesną zmianę dwóch akcjonariuszy – powiedział Steinbach, jak relacjonuje MOZ.
Steinbach tłumaczył dalej, ze rząd chce zapewnić równowagę pomiędzy klasyczną działalnością rafinerii, zapewniającą, że PCK nadal zarabia pieniądze, które zasilają proces transformacji, a niezbędną wiedzą specjalistyczną w zakresie transformacji w kierunku zielonej przyszłości rafinerii. W tym kontekście chodzi o projekt przedstawiony na początku maja o nazwie Hype+, który ma przestawić rafinerie na produkcje wodoru i paliw syntetycznych za kwotę inwestycyjną szacowaną na 15 miliardów euro.
Rafineria PCK, która przed 1 stycznia, była wyłącznie zależna od dostaw ropy z Rosji, stara się o dywersyfikacje dostaw. Wyniki są jednak mało zadowalające, bo część ropy, która dostaje się do rafinerii przez Ropociąg Przyjaźń zaledwie bilansowo pochodzi z Kazachstanu, a fizycznie jest rosyjska.
MOZ / Aleksandra Fedorska / Wojciech Jakóbik