Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden złożył w tym tygodniu dwie kluczowe wizyty: pierwszą w Kijowie, drugą w Warszawie. Według komentatorów była to demonstracja siły Zachodu przed dyktaturą Władimira Putina w związku z trwającą wojną w Ukrainie. Po tym, jak Air Force One odleciał z powrotem do Waszyngtonu, warto zrobić podsumowanie i podstawić pytanie, czy wizyta ta była przełomem, czy jak stwierdził prezes PiS Jarosław Kaczyński, Biden „nic nie powiedział”?
Biden w Kijowie i Warszawie
W niedzielę wieczorem amerykańscy dziennikarze otrzymali od Białego Domu harmonogram, według którego prezydent poniedziałek miał spędzić w Waszyngtonie, a wieczorem polecieć do Warszawy. Tak się jednak nie stało. Joe Biden zaskoczył cały świat i pojawił się u boku prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełeńskiego. Wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych w Kijowie to silny sygnał dla Rosji że Zachód nadal twardo stoi za Ukrainą – pisał redaktor BiznesAlert.pl Mikołaj Teperek. – Eksperci na te spotkanie typowali bezpieczniejsze miejsca, takie jak Rzeszów czy Lwów. Mimo tego, że Joe Biden wprawił agentów Secret Service, którzy dbają o jego ochronę, w niemałe zakłopotanie, to na pewno było warto tę wizytę zorganizować. Spotkanie Zełeński-Biden odbyło się w przyjaznej atmosferze w tle syren przeciwlotniczych. Podczas wizyty Prezydent USA zapowiedział kolejny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy, który ma być wkrótce ogłoszony. Spekuluje się o kwocie 0,5 miliarda dolarów. Ameryka dotychczas przekazała 30 mld dolarów pomocy militarnej dla Ukrainy. Stany Zjednoczone chcą także wprowadzić nowe sankcje gospodarcze na Rosję – pisał.
– Rok później Kijów stoi, Ukraina stoi, demokracja stoi. Amerykanie stoją z wami, a świat stoi z wami – powiedział Joe Biden. Poza niespodziewaną i historyczną wizytą na Ukrainie, Prezydent USA ma odwiedzić także Polskę, kluczowego sojusznika Stanów Zjednoczonych w NATO, kraju, w którym stacjonują tysiące amerykańskich żołnierzy, i który stanowi centrum transferów broni z Zachodu na Ukrainę – informuje amerykańska stacja CNN. Agencja Bloomberga nazywa Polskę głośnym zwolennikiem skoordynowanej odpowiedzi NATO na inwazję Rosji na Ukrainę, której prowadzona na pełną skalę faza rozpoczęła się 24 lutego 2022 roku. W Warszawie w niedzielę wylądował Boeing C-17 Globemaster III ze sprzętem prezydenta USA, sam prezydent przylecieć ma we wtorek rano. Prezydent Biden ma o 17.30 we wtorek w Arkadach Kubickiego wygłosić przemówienie. Na miejscu trwają intensywne przygotowania. Około stu osób czuwa nad tym, aby wszystko było dopięte na ostatni guzik. Pracom przyglądają się agenci Secret Service. Przyjazd Joe Bidena do Polski będzie 16. wizytą urzędującego prezydenta USA nad Wisłą. Pierwszy raz Polskę prezydent USA odwiedził w 1972 roku i był to Richard Nixon. Od tej pory nasz kraj odwiedzał każdy następny włodarz Białego Domu w trakcie swojego urzędowania poza Ronaldem Reaganem (który odwiedził Polskę w 1990 roku już po skończonej prezydenturze jako osoba prywatna). Łącznie Polskę odwiedziło 8 urzędujących prezydentów USA – pisał Teperek.
Prezydent USA zaskakuje wizytą na Ukrainie w przeddzień spotkania w Polsce
– Ponad 70 amerykańskich i zagranicznych mediów akredytowało się przez Biały Dom na wizytę Joe Bidena w Warszawie, w tym największe stacje TV, agencje prasowe i gazety takie jak New York Times czy Washington Post. Wiele redakcji przysłało po kilku korespondentów. Polska jest zagorzałym sojusznikiem, niesamowicie wspiera Ukrainę i jest hojnym gospodarzem nie tylko dla amerykańskich żołnierzy, ale milionów ukraińskich uchodźców – mówił podczas konferencji prasowej rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby 13 lutego. Podkreślił, że prezydent Joe Biden przyleci do Polski, bo “chce osobiście podziękować prezydentowi Andrzejowi Dudzie i Polakom”. – Data nie jest przypadkowa, jest wyprzedzająca rocznice rosyjskiego ataku – tłumaczył w sekretarz stanu w KPRP Marcin Przydacz. Nigdy w historii nie zdarzyło się, żeby w ciągu roku prezydent USA dwa razy odwiedził Polskę. Rzadkością jest, żeby taka wizyta miała miejsce dwu lub kilkakrotnie tej samej kadencji. Jest to ewidentny ewenement dyplomatyczny co pokazuje silne znaczenie Polski za granicą oraz wolę Zachodu do wspierania ukraińskiej demokracji – czytamy w komentarzu.
Prezydenci Polski i USA opowiadają się przeciwko imperializmowi rosyjskiemu, także w energetyce
– Ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski poinformował, że prezydent Biden we wtorek po południu w Warszawie, w Arkadach Kubickiego w ogrodach Zamku Królewskiego, wygłosi przemówienie do narodu polskiego. Podczas wizyty Bidena zaplanowane jest spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą, a także – w środę – jego udział w szczycie Bukaresztańskiej Dziewiątki, gdzie mowa będzie o dalszym wsparciu Ukrainy. Ukraiński wywiad informuje, że w przeddzień wizyty prezydenta USA w Europie Rosja rozpoczyna zakrojone na szeroką skalę ćwiczenia strategicznych sił nuklearnych. Według służb z Kijowa cel Kremla jest jasny: “udaremnienie wizyty Joe Bidena i osłabienie wsparcia dla Ukrainy”. W opublikowanym na Telegramie komunikacie wywiad wskazał, że w Rosji rozpoczynają się ćwiczenia strategicznych sił jądrowych. Potwierdzono przygotowania komponentów strategicznych sił jądrowych do wystrzeliwania rakiet balistycznych bazujących na morzu i lądzie, a także pocisków manewrujących odpalanych z powietrza – czytamy w oświadczeniu HUR. Według danych Ukraińców Rosjanie przetestowali system Monolit, który służy do scentralizowanego dowodzenia bojowego siłami zbrojnymi Rosji. Podniesiono też stan gotowości bojowej strategicznych sił jądrowych – pisał Mikołaj Teperek.
Teperek: Biden w Kijowie i Warszawie, czyli Zachód twardo za Ukrainą
Rozmowy a sabotaż
Amerykański prezydent Joe Biden przybył do Warszawy 20 lutego, by następnego dnia przemawiać w ogrodzie Zamku Królewskiego, o godz. 17.30 czasu polskiego. Agencja Bloomberg spekuluje na temat nowych sankcji Zachodu utrudniających Rosji omijanie restrykcji wprowadzonych dotychczas, między innymi w sektorze energetycznym. Tego samego dnia prezydent Rosji Władimir Putin ma przemawiać przed Zgromadzeniem Federalnym skupiającym obie izby parlamentu rosyjskiego, by podsumować rok inwazji na Ukrainie, którą Kreml nazywa specjalną operacją wojskową. Trwają spekulacje na temat możliwości zmiany formalnej statusu tej operacji na wojnę albo operację antyterrorystyczną oraz o ewentualnym oskarżeniu Ukrainy o zamach na Most Kerczeński łączący okupowany Krym z Rosją. Rosjanie oskarżają wciąż Zachód o przygotowanie sabotażu gazociągów Nord Stream 1 i 2, którego sprawcy wciąż nie zostali ustaleni. Po raz kolejny zwrócili się do Szwecji o ujawnienie wyników śledztwa, które zostało utajnione przez Sztokholm z powodów bezpieczeństwa. Media rosyjskie lansują tezę o odpowiedzialności USA za wysadzenie tych gazociągów.
Przemowy Bidena i Putina z ostrzeżeniem przed nowym sabotażem w energetyce w tle
Jednakże służby holenderskie informują, że to Rosjanie szykują się do nowego sabotażu infrastruktury krytycznej na holenderskiej części Morza Północnego, na którym znajdują się morskie farmy wiatrowe oraz koncesje wydobywcze węglowodorów, będących źródłem dostaw spoza Rosji. Agencja wywiadowcza MIVD ostrzegła 20 lutego, że Rosjanie próbowali zebrać dane o infrastrukturze Holandii po to, aby dokonać sabotażu. Szef MIVD generał Jan Swilens cytowany przez Reutersa ostrzega, że statek rosyjski podróżował w pobliżu morskich farm wiatrowych na Morzu Północnym pod kontrolą Holandii, by zbadać ich infrastrukturę. Został odprowadzony przez holenderską Straż Wybrzeża zanim doszło do sabotażu. – Widzieliśmy w ostatnich miesiącach, że rosyjskie podmioty próbują odkryć, jak działa system energetyczny na Morzu Północnym. To pierwszy raz, kiedy zobaczyliśmy jednak coś takiego. Rosja bada jak pracują nasze farmy wiatrowe na Morzu Północnym. Jest bardzo zainteresowana jak mogłaby dokonać sabotażu infrastruktury energetycznej – powiedział szef wywiadu Holandii. Wspólny raport MIVD i AIVD z 20 lutego sugeruje, że celem Rosjan są morskie farmy wiatrowe, gazociągi, kable internetowe. – Rosja potajemnie klasyfikuje infrastrukturę i podejmuje działania świadczące o przygotowaniach do zakłócenia pracy i sabotażu – czytamy w raporcie cytowanym przez Reutersa. Holendrzy zdecydowali się na wydalenie nieujawnionej liczby dyplomatów rosyjskich za działalność szpiegowską.
Przemowy Bidena i Dudy
We wtorek prezydent Andrzej Duda wystąpił przed swym amerykańskim odpowiednikiem Joe Bidenem na Zamku Królewskim. Opowiedział się przeciwko imperializmowi rosyjskiemu w imieniu „wolnego świata”. – Patrzymy na płonącą Ukrainę, słyszymy straszne wieści o rosyjskim terrorze – mówił prezydent Polski Andrzej Duda podczas wystąpienia w Zamku Królewskim 21 lutego 2023 roku. – To obrazy jak z II Wojny Światowej. To co nigdy się miało w Europie nie powtórzyć jest tragicznym udziałem naszych sąsiadów. – Rosja na powrót chce stać się imperium – powiedział prezydent USA. – Nie ma na to zgody wolnego świata – dodał. Mówił o wizycie prezydenta Joe Bidena w Kijowie, jako o dowodzie zaangażowania Zachodu w obronę Ukrainy przez inwazją Rosji. – Dzięki obecności armii amerykańskiej i armii sojuszniczych, dzięki mądrej polityce wzmacniania polskiej armii jesteśmy coraz bezpieczniejsi. Powodujemy, że potencjalni napastnicy są coraz mniej pewni swego. Wierzę, że ta brutalna pewność rosyjska na Ukrainie zostanie ukarana i zmiażdżona – powiedział Duda. – Taka jest rola NATO, bronić wolnego świata – powiedział. – Nie ma wolności bez solidarności, niech żyje wolna Ukraina. Niech żyje sojusz Polski z USA, niech żyje NATO, niech żyje wolny świat, niech żyje Polska! – zakończył prezydent RP.
Prezydenci Polski i USA opowiadają się przeciwko imperializmowi rosyjskiemu, także w energetyce
– NATO było testowane, wszystkie demokracje zostały przetestowane. Czy zareagujemy, czy będziemy patrzeć w inną stronę, czy będziemy silni, czy słabi – mówił prezydent USA Joe Biden. – Rok później mamy odpowiedź, jesteśmy silni, jesteśmy zjednoczeni. Świat nie odwraca wzroku – ocenił. – Putin myślał, że użyje energetyki jako broni, by złamać wolę walki Europy. Zamiast tego pracujemy razem na rzecz porzucenia rosyjskich surowców – powiedział prezydent USA Joe Biden w kontekście kryzysu energetycznego podsycanego przez Gazprom przed inwazją Rosji na Ukrainie. – Nasze poparcie Ukrainy nie zniknie. Nie zostaniemy podzieleni, a NATO nie ulegnie wyczerpaniu – powiedział prezydent Joe Biden. – Rosja nigdy nie wygra na Ukrainie – dodał.
Rocznica inwazji Rosji na Ukrainę pod znakiem rozmów o bazie sprzętowej USA w Polsce