Energetyka

RAPORT: Ciąg dalszy sporów o strategię energetyczną

Polska strategia energetyczna ma wyznaczać ramy rozwoju polskiej energetyki w następnych latach. Za nadchodzącymi inwestycjami pójdą warte wiele miliardów euro inwestycje, zatem nie można się dziwić, że jest to temat debaty politycznej. W jakim więc kierunku będzie się zmieniał polski miks energetyczny?

Wyciek do sieci

We wtorek dokument Polityka Energetyczna Polski do 2040 roku (PEP2040), czyli tak zwana strategia energetyczna, znalazł się w sieci jeszcze przed publikacją w Monitorze Polskim. Potwierdza ustalenia na jego temat opublikowane dotychczas w mediach. W dokumencie udostępnionym w sieci przez Pawła Wiejskiego można przeczytać, że za globalną miarę realizacji celu PEP2040 przyjęto poniższe wskaźniki: nie więcej niż 56 procent węgla w wytwarzaniu energii elektrycznej w 2030 roku, co najmniej 23 procent OZE w końcowym zużyciu energii brutto w 2030 roku, wdrożenie energetyki jądrowej w 2033 roku, ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o 30 procent do 2030 roku (w stosunku do 1990 roku) oraz zmniejszenie zużycia energii pierwotnej o 23 procent do 2030 roku (w stosunku do prognoz zużycia z 2007 roku). Strategia głosi, że „zaprojektowana w PEP2040 transformacja energetyczna Polski, prowadzona w sposób akceptowalny społecznie, przy jednoczesnym zagwarantowaniu bezpieczeństwa energetycznego, utrzymaniu konkurencyjności gospodarki oraz ograniczeniu oddziaływania na środowisko wymagać będzie ogromnych nakładów inwestycyjnych, których skala może osiągnąć w latach 2021–2040 ok. 1 600 mld PLN. W całym sektorze paliwowo-energetycznym mogą wynieść one ok. 867–890 mld zł, zaś w sektorach pozaenergetycznych (przemysł, gospodarstwa domowe, usługi, transport i rolnictwo) kwota może sięgnąć ok. 745 mld PLN”.

Nowa strategia energetyczna uwzględnia droższe emisje CO2. Resort komentuje

Kwota 1,6 bln złotych pojawiła się już w mediach, w tym w BiznesAlert.pl. – Prognozowane nakłady w sektorze wytwórczym energii elektrycznej sięgać będą ok. 320-342 mld PLN, z czego ok. 80 procent zostanie przeznaczonych na moce bezemisyjne tj. energetyka odnawialna i jądrowa – czytamy w dokumencie. Źródła finansowania tej transformacji to między innymi fundusze europejskie, z tego Fundusz Sprawiedliwej Transformacji, który ma według PEP2040 dać 3,5 mld euro w latach 2021-27, Fundusz Modernizacyjny dający 2-4,8 md euro w latach 2021-30 oraz Fundusz Odbudowy (21,9 mld euro). Co ciekawe, PEP 2040 zawiera także odniesienie do gospodarki wodorowej. – Rynek wodoru będzie podlegał rozwojowi, wspieranemu przez sukcesywne prace regulacyjne oraz dostosowanie systemów wsparcia dla działań inwestycyjnych, badawczo-rozwojowych oraz budowy krajowego zaplecza technologicznego – czytamy.

Strategia energetyczna wyciekła do sieci. Transformacja z OZE i atomem za 1,6 bln zł

Koszty atomu

Polska strategia energetyczna zakłada budowę energetyki jądrowej. O szczegółach w wywiadzie z RMF FM mówił pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski: – W ciągu 20 lat wydamy około 80 mld złotych. Do 2045 roku wychodzi to około 4 mld złotych rocznie. To pozwoli w połowie lat 40 posiadać 25 procent energii generowanych z elektrowni jądrowych – tłumaczył Naimski na falach RMF FM. – Od 24 lutego rozpoczął biec czas porozumienia z Amerykanami, które zakłada przygotowanie w ciągu 18 miesięcy propozycji technologicznej i finansowej dotyczącej budowy elektrowni jądrowej w Polsce. Nie możemy jeszcze teraz wybrać oferty amerykańskiej, ze względu na konieczność przestrzegania prawa Unii Europejskiej i prowadzenia konsultacji z Komisją Europejską. Umowa z USA została notyfikowana Euroatomowi, czyli stowarzyszeniu, które jest równe wobec KE. I zgodnie z tą notyfikacją, nie wybraliśmy jeszcze ostatecznie technologii. My jako Polska oczekujemy, że partner dostarczy nam zarówno technologie jak i wejdzie w porozumienie finansowe, które będzie dla nas akceptowalne. Jeżeli te możliwości pojawią się ze strony innych państw jesteśmy gotowi je rozważyć. Z Amerykanami prowadzimy najbardziej zaawansowane rozmowy. Raport, który powstaje, a powstaje za amerykańskie pieniądze, ma być zestawem konkretnych propozycji. W 2026 roku rozpoczniemy praktyczną budowę elektrowni. Realnym terminem ukończenia pierwszego bloku jest 2033 rok – powiedział minister Naimski. Zdradził, że Amerykanie wycenili przygotowanie oferty dla Polaków na 10 mln dolarów, które zapłacą firmy z USA.

Budowa atomu za w sumie 80 mld zł. Pierwsza elektrownia na Pomorzu, druga koło Bełchatowa

Minister Naimski zdradził na antenie RMF FM, że pierwsza polska elektrownia jądrowa ma powstać w rejonie Pomorza Gdańskiego. – Rozpatrujemy dwa miejsca. Te dwa miejsca to Lubiatowo-Kopalino oraz Żarnowiec. Obecnie prowadzimy prace lokalizacyjne – przypomniał. – Lokalizacja elektrowni na Pomorzu nie jest złą wiadomością dla rejonu Bełchatowa. Ta elektrownia w tym miejscu ma pracować, według wstępnych szacunków, do połowy lat 30-tych.  Plan jest natomiast taki, że wybudujemy sześć reaktorów atomowych. One będą zlokalizowane w dwóch bądź trzech miejscach, w zależności od tego, czy będą budowane w formacie „dwa razy trzy”, czy „trzy razy dwa”. Jedna z tych lokalizacji faktycznie będzie na Pomorzu, druga przewidywana jest w okolicy Bełchatowa. To racjonalne miejsce z perspektywy logistycznej, m.in. przystosowane do przesyłu energii jądrowej – mówił Gość RMF FM. Przyznał, że, trzecia lokalizacja może się znajdować w okolicach Pątnowa.

Instytut Jagielloński: Polska może mieć 68 procent OZE w miksie w 2050 roku

Głos krytyki

Z pewnością entuzjastą strategii energetycznej nie jest Grzegorz Onichimowski, senior consultant w NODES AS i były prezes Towarowej Giełdy Energii. Uważa on, że polska strategia energetyczna nie przystaje do realiów. – To mydlenie oczu pomijające zasadniczą zmianę paradygmatu energetyki, która staje się coraz bardziej obywatelska. Mówimy, że rozwiążemy problemy wysokich cen energii w Polsce poprzez inwestycje w energetykę jądrową i offshore, odsuwając zasadniczy problem energetyki o kilka lat. Opowieści o energetyce jądrowej w Polsce większej od francuskiej rodzą ryzyko porażki i nie odpowiadają na problem widoczny tu i teraz, na który trzeba odpowiedzieć natychmiast. Należy związać energetykę obywatelską z samorządami, uwolnić potencjał systemów dystrybucyjnych, aby przyłączać jak najwięcej nowych mocy rozproszonych – powiedział. Został on dopytany o liberalizację prawa regulującego rozwój odnawialnych źródeł energii. – Może do tego dojdzie, a może nie. Dwa lata temu wróciłem z pracy za granicą i słyszałem, że niektóre regulacje ograniczające energetykę odnawialną zostaną rychło znowelizowane. Tymczasem lata lecą i nic się nie dzieje. Mamy do czynienia ze śpiewami operowymi, które zapowiadają jakieś działania, ale te nie nadchodzą. Najlepszy przykład to historia polskiego atomu z brodą dłuższą niż jakakolwiek inna – uznał Onichimowski.

Onichimowski: Strategia energetyczna nie odpowiada na największe wyzwanie energetyki (ROZMOWA)


Powiązane artykuły

Wiceminister klimatu Miłosz Motyka (PSL)

Obligo i bon ciepłowniczy. Pierwsze projekty nowego ministra energii

Ministerstwo energii planuje wprowadzić 55-procentowe obligo giełdowe na energię elektryczną i bon dla odbiorców ciepła. To proponowane zmiany w prawie...

Ekspert: Zełeński nauczył się jak rozmawiać z Trumpem

– Wszyscy, jakby się wcześniej umówili, rozpoczęli od wylewnego podziękowania za pomoc dla Ukrainy ze strony Stanów Zjednoczonych. Następnie chwalili...

Miały być tysiące na rowery elektryczne. Rząd zwleka

Zapowiadany od miesięcy program „Mój rower elektryczny” miał wspierać zakup rowerów elektrycznych i ożywić rynek. Dziś coraz bardziej przypomina jednak...

Udostępnij:

Facebook X X X