icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Szymański: Byliśmy rozczarowani blokowaniem prac nad dyrektywą gazową

– Z rozczarowaniem przyglądaliśmy się działaniom prezydencji austriackiej, która przyłożyła rękę do blokowania prac nad dyrektywą. Roczny impas prac legislacyjnych był przełamany dopiero na początku prezydencji rumuńskiej – powiedział w Sejmie wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański.

Szymański powiedział, że jednym z wymiarów działań na pograniczu zagadnień zewnętrznych i rynkowych był utrzymujący się impas w sprawie dyrektywy gazowej: – Nie przedstawiała ona żadnych nadzwyczajnych oczekiwań, były one proste i podstawowe. Chodziło o to, by Unia Europejska egzekwowała swoje prawo w stosunku do każdego elementu infrastruktury energetycznej w naszych granicach – powiedział.

Odniósł się też do trudności we współpracy z Austrią: – Z rozczarowaniem przyglądaliśmy się działaniom prezydencji austriackiej, która przyłożyła rękę do blokowania prac nad dyrektywą. Roczny impas prac legislacyjnych był przełamany dopiero na początku prezydencji rumuńskiej pod polską i francuską presją, by wyciągnąć konsekwencje z naszych własnych ustaleń, jaki ma być kształt rynku energii i bezpieczeństwa energetycznego, czyli w sprawach, która dalece wykracza poza logikę rynku. Ta sprawa ma znaczenie strategiczne z powodu strategicznego znaczenia Nord Stream 2 dla regionu – mówił wiceminister spraw zagranicznych.

– Z rozczarowaniem przyglądaliśmy się działaniom prezydencji austriackiej, która przyłożyła rękę do blokowania prac nad dyrektywą. Roczny impas prac legislacyjnych był przełamany dopiero na początku prezydencji rumuńskiej – powiedział w Sejmie wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański.

Szymański powiedział, że jednym z wymiarów działań na pograniczu zagadnień zewnętrznych i rynkowych był utrzymujący się impas w sprawie dyrektywy gazowej: – Nie przedstawiała ona żadnych nadzwyczajnych oczekiwań, były one proste i podstawowe. Chodziło o to, by Unia Europejska egzekwowała swoje prawo w stosunku do każdego elementu infrastruktury energetycznej w naszych granicach – powiedział.

Odniósł się też do trudności we współpracy z Austrią: – Z rozczarowaniem przyglądaliśmy się działaniom prezydencji austriackiej, która przyłożyła rękę do blokowania prac nad dyrektywą. Roczny impas prac legislacyjnych był przełamany dopiero na początku prezydencji rumuńskiej pod polską i francuską presją, by wyciągnąć konsekwencje z naszych własnych ustaleń, jaki ma być kształt rynku energii i bezpieczeństwa energetycznego, czyli w sprawach, która dalece wykracza poza logikę rynku. Ta sprawa ma znaczenie strategiczne z powodu strategicznego znaczenia Nord Stream 2 dla regionu – mówił wiceminister spraw zagranicznych.

Najnowsze artykuły