Novatek.

Trwa rywalizacja rosyjskich gigantów gazowych o rynek zbytu dla gazu na Litwie. The Baltic Course poinformował, że tamtejsze firmy importują LNG od Novateku, który jest rywalem Gazpromu.

Rosnący eksport skroplonego gazu ziemnego (LNG) z USA i Kataru zagraża już udziałowi Gazpromu na europejskim rynku gazu, a dodatkowo koncernowi wyrasta rywal na krajowym podwórku w postaci Novateka, który oficjalnie zaprzecza, że ​​stanowi poważne zagrożenie dla Gazpromu w Europie. 

Przez sankcje rosyjski Novatek ze śmiałymi planami LNG musi przenieść się z Norwegii do Rosji.

Rosja może zwiększyć udział na światowym rynku LNG z obecnych 8 do 15-20 procent w 2035 roku. Wynika to z szacunków przedstawionych przez rosyjskiego ministra energetyki Aleksandra Nowaka.

Czarne chmury zbierają się nad Nord Stream 2, ale Gazprom patrzy także w innym kierunku. Walczy z wewnętrzną konkurencją LNG, aby stać się liderem eksportu surowca w formie skroplonej. Jednak i tutaj zderza się z problemami – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Kommiersant donosi, że rosyjski Gazprom sprzeciwia się stworzeniu klastra LNG na Półwyspie Jamalskim. Ostrzega przed stratami budżetowymi.

Nie wiadomo, czy holendersko-brytyjski Shell wycofa się z projektu Arctic LNG 2 z Novatekiem, ale Kommiersant ustalił, że może do niego dołączyć Gazprom Nieft.

Vitol, największy na świecie niezależny sprzedawca energii, podpisał wstępne porozumienie na dostawy LNG z rosyjskim Novatekiem. Dokument przewiduje zawarcie 15-letniego kontraktu na dostawy miliona ton LNG rocznie, przede wszystkim z rosyjskiego terminala Arctic 2, który ma zostać uruchomiony w 2023 roku.

Gazprom zmienia ton i przyznaje, że LNG stanowi dla niego konkurencję. Czy, nie mogąc sobie poradzić z rewolucją niesioną przez to paliwo, Rosjanie postanowią się do niej przyłączyć? Czy rzucą wyzwanie Polakom? – zastawia się Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Nowe sankcje przedstawione niedawno przez USA mogą uderzyć w rosyjski Novatek.