EnergetykaWęgiel. energetyka węglowa

Tchórzewski: KE zaakceptowała dominację węgla w polskiej energetyce

fot. Ministerstwo Energii

Jak poinformował portal Gramwzielone.pl, wczoraj na antenie TVP Info minister energii Krzysztof Tchórzewski zapewnił, że “Unia Europejska zaakceptowała, że w najbliższych latach w Polsce będzie jednak energetyka węglowa”. Tymczasem propozycje Brukseli mogą wykluczyć z możliwości subsydiowania ze środków publicznych wszystkie działające w Polsce elektrownie węglowe, a także nowe bloki węglowe, których budowę planuje rząd.

– Komisja Europejska, godząc się na pomoc publiczną, bo ma prawo sprzeciwu, zaakceptowała, że polska energetyka będzie jeszcze długo oparta na węglu, bo zaakceptowała pomoc publiczną związaną z restrukturyzacją górnictwa wielkości prawie 8 mld złotych – mówił wczoraj szef resortu energii.

– Zostajemy przy węglu – zapewnił minister Tchórzewski, podkreślając ostatnie działania rządu w zakresie uruchomienia budowy nowych bloków węglowych w Ostrołęce i Kozienicach.

Zapewnił przy tym, że rząd zamierza likwidować nierentowne kopalnie, jednak chce utrzymać określony poziom wydobycia węgla i w tym celu będzie forsować uruchamianie nowych kopalń.

Tymczasem propozycje, które Komisja Europejska przedstawiła pod koniec listopada, mają wykluczyć z możliwości subsydiowania w ramach tzw. rynków mocy elektrownie emitujące powyżej 550 gram CO2. Ta zasada ma dotyczyć dotychczas zbudowanych elektrowni, ale dopiero od roku 2026. Nowe elektrownie ten wymóg ma objąć od roku 2021.

Wskazanego przez KE limitu nie spełnią działające w Polsce elektrownie węglowe, ani nawet nowe jednostki tego typu, których budowę planują lub już realizują polskie koncerny energetyczne.
Komentując propozycje KE zawarte w tzw. pakiecie zimowym, minister Tchórzewski ocenił, że “to propozycja, która wcale nie oznacza, że w takiej postaci zostanie przyjęta”.

Szef ME zapewnił, że w najbliższych latach rząd chce uruchomić budowę co najmniej 5-6 bloków węglowych. Te inwestycje mają kosztować około 45-50 mld zł.

Odpowiadając na pytanie o źródła finansowania tych projektów, minister Tchórzewski argumentował m.in., że tylko w ubiegłym roku państwowe spółki energetyczne i paliwowe miały wypłacić 4 mld zł dywidend, a wypłaciły tylko 1 mld zł.

Na pytanie o elektrownię jądrową minister Tchórzewski odpowiedział krótko, że nie wyklucza jej budowy i że “kończą się analizy”, od których ME może uzależniać swoje decyzje.

– Elektrownie z punktu widzenia ekonomicznego lepiej wypadają jeśli chodzi o odnawialne źródła energii, bo nie mamy postawionego limitu odnawialnych źródeł energii, tylko mamy postawiony limit zmniejszenia zanieczyszczenia – ocenił minister Tchórzewski.

Gramwzielone.pl


Powiązane artykuły

Autobus wodorowy. Fot. Biznes Alert

Jak wygląda przyszłość wodoru w polskim transporcie?

Liczba czynnych stacji tankowania i pojazdów napędzanych wodorem na ulicach determinuje poziom wykorzystania tej technologii. Obecnie w Polsce jest tylko...

Cięcia w produkcji energii z OZE rosną. A rekompensat brak

Nierynkowe ograniczenia produkcji energii przez przemysłowe instalacje OZE nadal rosną, choć na razie nie tak dynamicznie, jak w ubiegłym roku....
Gazprom. Źródło: Flickr

Gazprom w opałach. Rosja wszczęła postępowanie antymonopolowe

Rosyjski organ antymonopolowy wszczął postępowanie przeciwko Gazpromowi, w związku ze spadkiem wolumenu i ceny benzyny sprzedawanej na giełdzie w Sankt...

Udostępnij:

Facebook X X X