Największe spółki energetyczne i przemysłowe w Rosji obradowały na temat zagrożenia, za które uważają pomysł mechanizmu dostosowania śladu węglowego proponowanego przez Unię Europejską. Postulują wprowadzenie norm emisji CO2 w celu uniknięcia uderzenia mechanizmem CBAM.
Rada ekspercka przy ministerstwie rozwoju gospodarczego Rosji obradowała z udziałem menadżerów Rosatomu, Sbierbanku, Rosbanku, Metalloinvestu, Rusalu, Alrosy, Gazprom Nieftu, Fosagro, Inter RAO, Sachalin Energy oraz specjalistów z ośrodków badawczych. Wszystkie powyższe firmy sygnalizowały obawy względem pomysłu Unii Europejskiej, aby wprowadzić CBAM, czyli mechanizm dostosowania śladu węglowego znany podatkiem od tego śladu, który miałby wprowadzić obciążenia finansowe towarów importowanych do Europy uzależnione od emisji CO2 towarzyszącej ich produkcji.
Przemysł rosyjski postrzega CBAM jako zagrożenie i apeluje o wprowadzenie norm emisyjnych w Rosji na poziomie krajowym oraz korporacyjnym. To nowość w stosunku do wcześniejszych komentarzy rosyjskich, które sugerowały raczej walkę z regulacją planowaną przez Europejczyków. Komisja Europejska ma przedstawić propozycje CBAM do czerwca 2021 roku.
Wiedomosti/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: CBAM, czyli spór u wrót Europy, który może uderzyć w dostawy z Rosji