Premierzy Litwy, Łotwy i Estonii spotkają się w poniedziałek w Tallinie aby rozmawiać na temat kwestii spornych dotyczących strategiczny projektów gazowych i energetycznych. Według doniesień medialnych nie należy spodziewać po spotkaniu żadnych szczególnych decyzji oraz umów, choć ma ono istotne znaczenie dla Litwy, której celem jest przekonanie pozostałych państw regionu do tego, aby zapewnić finansowanie jej terminalu LNG ze środków unijnych, a także do synchronizacji sieci elektroenergetycznych przez jedną linię interkonektora z Polską. Udział w szczycie weźmie premier Beata Szydło.
Litwini chcą aby ich terminal w Kłajpedzie otrzymał od Unii Europejskiej 100-150 mln euro wsparcia, przy czym wymaga to zgody Łotwy oraz Estonii. Ta ostatnia ma ambicje budowy własnego terminalu, na którego budowę też chciałaby pozyskać unijne finansowanie. Litewski minister energetyki Zygimantas Vaiciunas stwierdził, że w rozmowach z jego estońskimi i łotewskimi kolegami powinien zostać otworzony nowy rozdział. W rozmowie z agencją BNS stwierdził, że w trakcie dzisiejszego spotkania jego uczestnicy chcą rozmawiać m.in. o zapewnieniu bezpieczeństwa dostaw gazu w perspektywie długoterminowej.
– Będziemy rozmawiać o zapewnieniu bezpiecznych, długoterminowych dostaw gazu do państw bałtyckich, a także o najbardziej opłacalnych rozwiązaniach dla wszystkich konsumentów w tym regionie. Nie będą podjęte żadne, szczególne decyzje. To element procesu – powiedział Vaiciunas.
Przez Polskę do Europy
Istotnym tematem będą również regionalne projekty elektroenergetyczne, które głównie dotyczą synchronizacji synchronizacji sieci elektroenergetycznych państw bałtyckich z system Europy kontynentalnej. Do 2025 roku państwa bałtyckie zamierzają odłączyć się od postsowieckiego systemu IPS/UPS i zsynchronizować swoje systemy z sieciami kontynentalnymi.
Bałtowie krytykują podmorski kabel PSE. Naukowcy czekają na konkrety
Jednym z narzędzi do realizacji tego celu jest budowa wspomnianego wcześniej połączenia elektroenergetycznego LitPol Link 2, które wraz z działającym od grudnia 2015 roku 500 MW LitPol Link 1 pozwoliłby na obustronne dostawy energii elektrycznej i synchronizację systemu elektroenergetycznego państw bałtyckich z systemem kontynentalnym przez Polskę.
W opublikowanej w listopadzie ubiegłego roku założeniach strategii energetycznej Litwini założyli, że do 2025 roku zostaną zrealizowane połączenia elektroenergetyczne z Polską (LitPol Link 1 i 2) oraz Szwecją (Nord Balt 2). Połączenie z Litwinami docelowo ma przesyłać 2000 MW energii rocznie.
Według Joint Research Center przy Komisji Europejskiej najlepszym sposobem na synchronizację systemów elektroenergetycznych państw bałtyckich z Europą kontynentalną jest ta poprzez dwie nitki LitPol Link co ma kosztować 770-960 mln euro. W przypadku synchronizacji przez jedną nitkę koszt wyniesie 900 mln euro. Możliwość synchronizacji państw bałtyckich z państwami skandynawskimi szacowana jest na koszt w wysokości 1,36-1,41 mld euro.
Warto również zaznaczyć, że do Tallina przybyła premier Polski Beata Szydło. Jak informuje portal ZW.LT według rzecznika rządu Rafała Bochenka wśród tematów rozmów z bałtyckimi liderami mają być kwestie związane z projektami energetycznymi i infrastrukturalnymi. Wśród nich wymienił Rail Baltica i Via Baltica. Polacy mają także upomnieć się o prawa mniejszości polskiej na Litwie.
The Baltic Times/ZW.lt/Piotr Stępiński