– PGE zamierza osiągnąć neutralność klimatyczną do 2050 roku i zaoferować swoim klientom sto procent zielonej energii. Dlatego będziemy się rozwijać offshore farmy wiatrowe o mocy 2,5 GW, zbudujemy ponad 3 GW w nowych PV i ponad 1 GW w nowych lądowych farmach wiatrowych do 2030 roku – podkreślił prezes Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski podczas debaty o rozwoju morskiej energetyki wiatrowej zorganizowanej przez EurActiv.com.
Plany PGE
Komisja Europejska szacuje, że Europa potrzebuje do 450 GW morskiej energii wiatrowej, aby osiągnąć neutralność klimatyczną do 2050 roku. Energia elektryczna będzie stanowić co najmniej 50 procent całkowitego koszyka energetycznego w 2050 roku, a 30 procent przyszłego zapotrzebowania na energię elektryczną będzie pochodzić z morskiej energetyki wiatrowej.
Prezes PGE przypomniał, że Rada Ministrów zatwierdziła pod koniec listopada projekt ustawy o wsparciu dla morskiej energetyki wiatrowej. – Jesteśmy przekonani, że Polska zrobi krok naprzód w kierunku wykorzystania znaczących źródeł odnawialnych i przyczyni się do realizacji celów klimatycznych UE w zakresie energii odnawialnej – powiedział Wojciech Dąbrowski. Wyraził on jednocześnie nadzieję, że ustawa wejdzie w życie już od stycznia przyszłego roku.
Dodał, że PGE chce być aktywnym graczem procesu zmian i przewodzić polskiej transformacji energetycznej. – Nasza nowa strategia zakłada, że do 2030 roku będziemy mieli 50-procentowy udział w miksie energetycznym odnawialnych źródeł energii, a emisje CO2 zostaną zmniejszone o 85 procent – wyliczał Wojciech Dąbrowski.
– PGE zamierza osiągnąć neutralność klimatyczną do 2050 roku i zaoferować swoim klientom sto procent zielonej energii. Dlatego będziemy się rozwijać offshore farmy wiatrowe o mocy 2,5 GW, zbudujemy ponad 3 GW w nowych PV i ponad 1 GW w nowych lądowych farmach wiatrowych do 2030 roku – podkreślił prezes PGE.
Wojciech Dąbrowski wskazał, że Polska podjęła wspólną inicjatywę w celu wykorzystania potencjału Morza Bałtyckiego. We wrześniu wraz z Danią, Estonią, Finlandią, Litwą, Łotwą, Niemcami i Szwecją podpisały „Deklarację morskiej energii wiatrowej na Morzu Bałtyckim”. – Pomoże to budować wartość niskoemisyjnych, innowacyjnych gospodarek w tych państwach członkowskich – powiedział.
Projekty hybrydowe? tak, ale nie teraz
Dąbrowski wskazał, że rozwój polskich farm wiatrowych na Bałtyku jest na wczesnym etapie i nie ma obecnie projektów hybrydowych. – Nasze najbardziej zaawansowane projekty, które będą realizowane przed 2030 rokiem, nie uwzględniają projektów hybrydowych – wskazał. Wyraził on jednak nadzieję, że regulator zmieni i dostosuje zapisy prawne po zmianie unijnego prawa energetycznego i zapisów o projektowanym rynku energii elektrycznej.
Dąbrowski zauważył, że Komisja wskazuje, iż w przyszłości morska energetyka wiatrowa powinna opierać się na projektach hybrydowych – farmach czy obszarach wytwarzania, przyłączonych do sieci więcej niż jednego państwa. Model ten będzie pośrednim etapem w budowie specjalnej sieci, przeznaczonej do obsługi offshore – ocenił Dąbrowski. – Naszym zdaniem europejskie regulacje powinny przede wszystkim ułatwiać najbardziej zaawansowanym projektom przyłączenia do sieci krajowych – dodał prezes PGE.
Z dyskusji udział wzięli także przedstawiciele innych europejskich instytucji. Jak podkreślił Joachim Balke z Komisji Europejskiej pomyślna realizacja strategii offshore UE jest uzależniona także od odpowiedniego zaplanowania ograniczonych obszarów morskich oraz stworzenia możliwości terminowego podłączania projektów offshore do sieci energetycznych. Balke zaznaczył, że jasność zamierzeń w długiej perspektywie pozwoli europejskiemu przemysłowi rozwinąć odpowiedni potencjał, ponieważ Komisji zależy na jak największym udziale europejskich firm w budowaniu offshore.
Giles Dickson, prezes europejskiego stowarzyszenia branży Wind Europe, podkreślił, że obecnie europejski przemysł może dostarczyć elementów do budowy ok. 7 GW mocy rocznie, a zgodnie ze strategią roczne przyrosty mają być na poziomie 18 GW. Dodał, że te elementy rozbudowy portów i fabryk powinny być zawarte w planach odbudowy gospodarek po kryzysie spowodowanym pandemią.
Gerald Kaendler z organizacji operatorów systemów przesyłowych ENTSOE, podkreślił, że operatorzy potrzebują też stabilnych regulacji – dodał.
W czasie debaty Joachim Balke z Komisji Europejskiej przypomniał, że ostatnio Bruksela ogłosiła unijną strategię morskiej energii odnawialnej. Komisja szacuje, że do 2030 r. UE osiągnie moc zainstalowaną na poziomie co najmniej 60 GW w morskiej energii wiatrowej do 2030 r. i 300 GW do 2050 r. Prezes PGE Wojciech Dąbrowski stwierdził, że z zadowoleniem przyjmujemy szacunki Komisji, iż w przypadku Morza Bałtyckiego potencjał ten obejmuje nawet około 93 GW w 2050 r. – Dla nas jest to wyraźna wskazówka do opracowania krajowych ram regulacyjnych dotyczących morskiej energetyki wiatrowej – wskazał Wojciech Dąbrowski.
Komisja Europejska zakłada, że przyszły model morskich farm wiatrowych będzie oparty na projektach hybrydowych. Będą one stanowiły stan pośredni pomiędzy dominującymi projektami podłączonymi do sieci radialnie a pełnym modelem oczkowej sieci morskiej. W tym kontekście, Giles Dickson, szef stowarzyszenia WindEurope, podkreślał konieczność opracowania stabilnych ram regulacyjnych, które w przyszłości będą gwarantować inwestorom stabilność i pewność, co do funkcjonowania projektów hybrydowych na rynku energii elektrycznej. Gerald Kaendler, przedstawiciel ENTSO-E, wskazywał z kolei na konieczne nakłady na rozwój infrastruktury przesyłowej, które powinny być ściśle skorelowane z planowanymi nowymi projektami offshore.
PGE ocenia, że regulacje europejskie powinny w pierwszej kolejności sprzyjać rozwojowi najbardziej zaawansowanych projektów, czyli tych związanych bezpośrednio z krajowym systemem elektroenergetycznym, które będą stanowić integralną część KSE.
Plan inwestycyjny Grupy Kapitałowej PGE poza inwestycjami w morskie elektrownie wiatrowe zakłada budowę do 2030 roku 3 GW w fotowoltaice i poszerzenie portfolio lądowych farm wiatrowych o co najmniej 1 GW.
Opracował Bartłomiej Sawicki
PGE Baltica wybrała partnera, który pomoże w rozpoznaniu niewybuchów przed budową offshore