Polska energetyka bez węgla? „Są trzy opcje” (RELACJA)

19 października 2017, 13:45 Energetyka

We Wrocławiu trwa III Kongres Energetyczny. W panelu „Energetyka a węgiel – jaka przyszłość” uczestniczyli prezesi i wiceprezesi największym firm energetycznych w Polsce, a także minister energii Krzysztof Tchórzewski.

Energetyka DISE Kongres
fot. Ministerstwo Energii

Jak powiedział minister, Komisja zgodziła się na rynek mocy, ale wciąż toczą się rozmowy dotyczące „aspektów, których nie ma w samej ustawie”. – Bez magazynów nie może istnieć obecna energetyka. Jeśli nie mamy magazynów, musi być rynek mocy, który zabezpiecza dostawy energii – powiedział Tchórzewski. – Jesteśmy na finiszu rozmów z Brukselą na ten temat. Sprawy techniczne są uzgodnione, ustawa jest zatwierdzona – dodał. Według niego negocjacje dotyczą spraw, których nie ma w ustawie. – Chodzi o miks energetyczny, ilość węgla w miksie oraz wymianę transgraniczną. Będziemy musieli więc się na nią częściowo zgodzić – zapowiedział.

– Jeśli wyjdzie rynek mocy, to nie musi dojść do redukcji wydobycia węgla w Polsce. Druga sprawa to olbrzymi wysiłek inwestycyjny w związku ze wzrostem popytu na energię. W trzecim kwartale tego roku mamy prawie 2-procentowy wzrost zapotrzebowana na energię. W latach 2015-2016  wzrosło ono o 2,4 proc. Tymczasem analizy Polskich Sieci Elektroenergetycznych mówiły o 1 proc. Dlatego też do 2030 roku zapotrzebowanie wzrośnie o ok. 25 proc. – wyliczał Tchórzewski.

18 mld złotych w spółkach energetycznych. Na atom?

Minister dodał, że w przyszłym tygodniu ustawa o rynku mocy trafi do Sejmu.

Tchórzewski: Ustawa o rynku mocy za tydzień trafi do Sejmu

Ewentualne poprawki mają być zgłaszane, gdy dokument trafi do Senatu.

Tchórzewski: Komisja zgadza się na rynek mocy dla Polski. Trwają dalsze rozmowy

PGNiG wchodzi w węgiel. Warunek jest jeden – opłacalność

Prezes PGNiG Piotr Woźniak powiedział, że jego spółka jest zainteresowana węglem, ponieważ jest jednym z inwestorów w Polskiej Grupie Górniczej. – Patrzymy na wyniki PGG niezwykle cynicznie. Interesuje nas jedynie biznesowy projekt. PGG zachowuje się tak, jak powinna, poza wynikami produkcji, które są inne niż zakładane, ale to PGNIG najmniej zajmuje. Jeśli wyniki są takie, jak sobie zakładaliśmy, to ta inwestycja jest dla nas opłacalna i bezpieczna – powiedział.

Dodał, że PGNiG patrzy na węgiel od innej strony niż tradycyjne górnictwo. – Prowadzimy prace na odmetanowaniem węgla – powiedział. Dodał, że nie chodzi o usuwanie gazu z kopalń, lecz uzyskiwanie metanu z pokładów węgla. – Kończymy fazę pilotażową, zakończy się ona pod koniec tego miesiąca lub na początku listopada. Wyniki są obiecujące i uzyskujemy lepsze wyniki niż w wydobyciu gazu z łupków. Jest to wynik 4 m sześc. na minutę. To mniej niż w złożach konwencjonalnych, ale lepiej niż w złożach łupkowych – powiedział Woźniak.

– Jeśli uzyskamy dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, chcemy we wszystkich spółkach prowadzić projekty poprzez przed eksploatacyjne wydobycie węgla z kopalń. W latach. 90. próbowano stosować podobną technologię, ale bez szczelinowania po dwóch latach wycofano się z nich. My mamy wszystko, aby osiągnąć dobre wyniki. Jeśli uda nam się pozyskać środki od NFOŚiGW, to pod koniec kadencji tego zarządu będziemy mieć dobre wieści dla całej branży górniczej i energetycznej –powiedział na konferencji DISE prezes PGNiG.

Potrzebna koordynacja pracy spółek

Jak dodał minister energii, Krzysztof Tchórzewski, który uczestniczył w tym samym panelu co prezes PGNiG powiedział takie wykorzystanie węgla mieści się w 50 proc. udziału węgla.

18 mld złotych w spółkach energetycznych. Na atom?

Baranowski: Trzy opcje dla PGE – gaz, morska energetyka wiatrowa i atom

Prezes Polskiej Grupy Energetycznej Henryk Baranowski powiedział, że pytaniem na dzisiaj jest co energetyka może dać gazownictwu i odwrotnie.– Polska energetyka jest w przededniu przemian. Trendy światowe pokazują, że ta zmiana nastąpi – powiedział. Podkreślił, że spółka ma trzy opcje działania, a te będą zależne od decyzji dotyczących pakietu zimowego oraz cen emisji CO2.

– Trendy światowe będą wymuszać zmiany organizacyjne co do składu miksu energetycznego. Badamy te trendy na świecie. Mamy ten przywilej, że możemy sprawdzić, jakie zyski i straty będą przynosić nowe technologie. PGE jest oparte na węglu. Mamy dwa nowe projekty, Złoczew oraz Gubin. W przyszłym roku spodziewamy się decyzji środowiskowej dla Złoczewa. Należy jednak pamiętać o biznesowej stronie i regulacjach środowiskowych. Decyzje będą opierać się także na ostatecznym kształcie pakietu zimowego oraz cenach emisji CO2 – powiedział.

–Na dzisiaj podjęliśmy decyzję o zasilaniu gazem w Dolnej Odrze. Druga opcja strategiczna to morskie farmy wiatrowe. Trzecia opcja to budowa elektrowni jądrowej, gdzie prowadzone są prace dotyczące lokalizacji i prace środowiskowe – wyjaśnił.

Energetyka nie tylko węglem stoi. Czas na innowacje

Wiceprezes spółki Tauron Jarosław Broda powiedział, że jego firma dostosuje się do każdej polityki energetycznej. Jak powiedział, średnie ceny energii nie są bodźcem do budowy nowych bloków. Dodatkowo dochodzą do tego ryzyka związane z transgranicznym przepływem energii.

Jak podkreślał, Polska potrzebuje dojrzałej polityki energetycznej, tak jak zrobili to np. Niemcy. – Zależy jakie źródła mają być premiowane, jaką mamy mieć rezerwę mocy, czy jesteśmy gotowi na zmiany klimatyczne oraz szybką redukcję CO2. Przykład smogu pokazuje, że w Polsce ta wrażliwość występuje – powiedział.

– Trudno nam dzisiaj wchodzić we wciąż nieopłacalne modele. Ciężko jest stawiać na nowe technologie w energetyce, póki są one mniej konkurencyjne od węgla. Wszystko to zależy o ceny uprawnień do emisji – powiedział Broda.

Jak dodał, spółka stawia na technologię Gas to Power, czyli projekt CO2-SNG, służący rozwojowi energetyki węglowej. Dzięki wykorzystaniu nadmiarowej energii możliwe będzie przetworzenie CO2 wychwyconego z bloków energetycznych zasilanych węglem na syntetyczny gaz ziemny. Drugim elementem jest Open Innovation, a więc inne możliwość poszukiwania szans na rozwój w energetyce poprzez współpracę ze startupami.

„Bez energetyki konwencjonalnej, energetyka rozproszona nie ruszy”

Prezes Enei Mirosław Kowalik powiedział, że skutki ostatnich nawałnic pokazały, jak ważna jest stabilność dostaw energii. Według niego obecnie szczytowe zapotrzebowanie na energię w Polsce wynosi 26 GW. – Te potrzeby należy zabezpieczyć poprzez źródła wewnętrzne, a nie zewnętrzne, bo nie mamy takich możliwości odbioru energii – powiedział Kowalik.

Podkreślił, że zgodnie z wyliczeniami w 2035 roku zapotrzebowanie wyniesie 35 GW. – Trzeba więc inwestować. Bez wielkich inwestycji, wsparcia wielkiej energetyki, energetyka rozproszona nie ruszy – powiedział Kowalik.

Odpowiedzią na wyzwania jest rynek mocy, który jest w już obecny w krajach UE. W aspekcie nowych wyzwań technologicznych i środowiskowych Kowalik podkreślił, że Polska już wiele w tym aspekcie zrobiła. Według niego w sprawie ograniczenia emisji do poziomu 550 g/KWh trzeba jeszcze wielu dyskusji, aby „rozumiano nasze problemy”.

KGHM zmniejszy udział węgla na rzecz gazu

Jak powiedział prezes KGHM Radosław Domagalski-Łabędzki,  „jesteśmy w innej sytuacji niż energetyka”.

Konsumpcja energii w spółce wynosi 2,7 TWh rocznie, w przyszłym roku wzrośnie do 3 TWh, czyli 2 proc. całkowitego rocznego zapotrzebowania na energię. -Patrzymy na bezpieczeństwo dostaw. Mamy cztery zakłady wytwórcze, w tym bloki parowo-gazowe w Głogowie i w Polkowicach – powiedział prezes KGHM.

– Nasz miks energetyczny determinują także normy środowiskowe. Rocznie wykorzystanie węgla to 200 tys. ton węgla rocznie. W przyszłym roku spadnie do 180 tys. ton, na czym skorzysta gaz. Dlatego też podpisaliśmy umowę długoterminową z PGNiG – powiedział prezes KGHM.

Dodał, że spółka czeka także na regulacje dotyczące kogeneracji z bloków parowo-gazowych i „utrzymuje awaryjne zasilanie dla naszych kopalń”.