Europosłowie uchwalili we wtorek 19 maja porozumienie ustanawiające Fundusz Sprawiedliwej Transformacji (FST), aby pomóc regionom najbardziej uzależnionym od węgla w przejściu do tzw. „zielonej gospodarki”. To ponad 17,5 miliarda euro w latach 2021-2027, z których najwięcej, bo aż 3,5 miliarda, może przypaść Polsce.
W założeniu w Funduszu chodzi o tworzenie miejsc pracy – także dla ludzi młodych, nowe inwestycje, walkę ze smogiem, rekultywację terenów pokopalnianych, szkolenia i kursy dla pracowników i osób bezrobotnych czy wspieranie innowacji społecznych, zwiększających jakość i komfort codziennego życia mieszkańców tych regionów. Wniosek przyjęto we wtorek 615 głosami za, przy 35 przeciw i 46 wstrzymujących się. Po przyjęciu rozporządzenia przez Radę, wejdzie ono w życie dwudziestego dnia po jego opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym UE.
Budżet
Przyjęty fundusz obejmuje 7,5 mld euro z wieloletnich ram finansowych na lata 2021–2027 oraz dodatkowych 10 mld euro z Europejskiego Instrumentu na rzecz Odbudowy. Aby uzyskać dofinansowanie, projekty muszą spełniać pewne warunki: muszą koncentrować się na dywersyfikacji gospodarczej, restrukturyzacji lub tworzeniu miejsc pracy, albo przyczyniać się do przejścia na zrównoważoną, neutralną dla klimatu gospodarkę o obiegu zamkniętym. W związku z transformacją gospodarki europejskiej w kierunku neutralności klimatycznej Fundusz na rzecz Sprawiedliwej Transformacji będzie dofinansowywać poszukiwanie pracy, podnoszenie kwalifikacji i przekwalifikowanie, a także aktywizować pracowników i osoby poszukujące pracy. Będzie on też wspierać mikroprzedsiębiorstwa, inkubatory przedsiębiorczości, uniwersytety i publiczne instytucje badawcze, jak również inwestycje w nowe technologie energetyczne, efektywność energetyczną i zrównoważoną mobilność lokalną. Wsparcia nie otrzyma spalanie odpadów ani likwidacja lub budowa elektrowni jądrowych, działalność związana z wyrobami tytoniowymi oraz inwestycje dotyczące paliw kopalnych.
Dofinansowanie inwestycji ze środków UE będzie wynosić: do 85 procent kosztów projektu – w przypadku regionów słabiej rozwiniętych, 70 procent – w przypadku regionów w okresie przejściowym i 50 procent – w przypadku regionów lepiej rozwiniętych.
Plany sprawiedliwej transformacji
Państwa członkowskie muszą uchwalić plany sprawiedliwej transformacji. Powinny w nich wskazać regiony, które najbardziej dotknie transformacja energetyczna. Regiony te otrzymają środki z Funduszu. Szczególną uwagę należy zwrócić na specyfikę wysp, obszarów wyspiarskich i regionów najbardziej oddalonych. Państwa członkowskie przygotowują, wspólnie z odpowiednimi władzami lokalnymi i regionalnymi z danych terytoriów, co najmniej jeden terytorialny plan sprawiedliwej transformacji obejmujący dotknięte skutkami transformacji terytorium. Terytorialny plan sprawiedliwej transformacji zawiera m.in. opis przebiegającego na poziomie krajowym procesu transformacji w kierunku gospodarki neutralnej dla klimatu, w tym harmonogram głównych etapów transformacji w kierunku osiągnięcia celów Unii na rok 2030 w dziedzinie energii i klimatu oraz w kierunku neutralnej dla klimatu gospodarki Unii do roku 2050 – zgodne z najnowszą wersją zintegrowanego krajowego planu w dziedzinie energii i klimatu.
Które regiony będą mogły liczyć na wsparcie?
Bruksela we wstępnej ocenie, które regiony są predystynowane do wsparcia, skupiła się na województwie śląskim, czyli Katowicach, Bielsku-Białej, Tychach, Rybniku, Gliwicach, Bytomiu oraz Sosnowcu. Podobne zalecenie było dla Konina w Wielkopolsce oraz Wałbrzychu na Dolnym Śląsku. W związku z faktem, że należy przedstawić cele transformacji na 2030 rok, a kopalnia Turów ma działać przez kolejne 23 lata, Komisja Europejska nie chce zgodzić się na ujęcie Turowa na liście regionów zakwalifikowanych do wsparcia.
Buzek: Polski węgiel skończy się szybciej niż w 2049 roku (ROZMOWA)
Fundusz może mieć kontynuację. Warunek to poparcie neutralności klimatycznej
Po 31 grudnia 2024 roku Fundusz mogą zasilić nowe środki. Z inicjatywy Parlamentu większość pieniędzy trafi do państw, które najbardziej ograniczą przemysłowe emisje gazów cieplarnianych, w ramach tzw. zielonego mechanizmu nagród. Państwa członkowskie będą mogły korzystać z Funduszu, o ile zobowiążą się do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku. W przeciwnym razie będą mogły otrzymać jedynie 50 procent przysługujących środków.
W tekście przyjętego rozporządzenia czytamy, że aby zapewnić skuteczne wykorzystanie zasobów FST, dostęp do niego powinien być ograniczony do 50 procent krajowej alokacji w przypadku tych państw członkowskich, które jeszcze nie zobowiązały się do realizacji celu, w myśl celów porozumienia paryskiego, zakładającego osiągnięcie przez Unię neutralności klimatycznej do roku 2050. Pozostałe 50 procent zostanie udostępnione na programowanie po przyjęciu takiego zobowiązania. – W przypadku gdy dane państwo członkowskie nie zobowiąże się do dnia 31 grudnia w każdym roku począwszy od 2022 roku do realizacji celu zakładającego osiągnięcie przez Unię neutralności klimatycznej do roku 2050, zobowiązanie budżetowe na rok poprzedni powinno zostać umorzone w całości w roku następnym – czytamy w tekście przyjętego porozumienia.
Parlament Europejski/Bartłomiej Sawicki
Sawicki: Polska poparła neutralność klimatyczną do 2050 roku. Prawda czy fałsz?