icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Irzyński: Strajki zagrażają kondycji spółek wydobywczych

Akcje spółek węglowych zostały już mocno przecenione, ale spółki te nadal obarczone są dużym ryzykiem. Wybuch strajków w kolejnych kopalniach wywołany rządowymi propozycjami zmian w Kompanii Węglowej może się okazać groźny dla branży, podobnie jak spadające na świecie ceny węgla.

Ogłoszony przez rząd program restrukturyzacji Kompanii Węglowej ma kosztować 2,3 mld zł. To koszt zamknięcia czterech kopalń i związanych z tym działań osłonowych dla pracowników. Z 11 tys. pracujących w tych zakładach osób większość znajdzie zatrudnienie w nowej spółce, która powstanie w miejsce KW, a ok. 3 tys. zostanie zwolnionych. Rząd proponuje im odprawy i programy osłonowe. Górnicze związki odrzucają propozycję i organizują strajki.

– Wciąż otwartym pytaniem pozostaje kondycja spółek wydobywczych. Mam tu na myśli przede wszystkim giełdowe JSW i Bogdankę, ale również firmy związane z tym sektorem, czyli np. Kopex i Famur. Nie wiadomo, jak ostatecznie przyjmie to strona społeczna, związki zawodowe, górnicy, w jakim stopniu ich potencjalne protesty i negocjacje wpłyną na ostateczny kształt tych wszystkich zmian. Potencjalne strajki, nawet jednodniowe, to są wielomilionowe straty dla tych spółek, co może się w dużym stopniu odbić na wynikach kwartalnych czy nawet rocznych – mówi agencji informacyjnej Newseria Rafał Irzyński, główny analityk Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.

Bez restrukturyzacji straty Kompanii Węglowej w ciągu najbliższych pięciu lat sięgną co najmniej 10 mld zł. To wersja optymistyczna, bo jeżeli ceny węgla nadal będą spadały, straty mogą być nawet dwa razy większe. Strajki, jakie szykują górnicze związki, mogą się okazać zabójcze dla firmy, która i tak ma gigantyczne problemy, a do końca stycznia grozi jej utrata płynności finansowej.

– Drugim argumentem i bardzo dużą niewiadomą przy inwestycjach w spółki węglowe jest również cena rynkowa węgla, która w bardzo dużym stopniu decyduje o stronie przychodów spółek wydobywczych – podkreśla Irzyński.

Kluczowa dla Europy cena węgla ARA, czyli stawki w zespole portów Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia, nieprzerwanie spada od sierpnia zeszłego roku. Od lata koszt tony surowca z ponad 80 dolarów spadł do nieco ponad 60 dolarów (w zależności od rodzaju kontraktu).

W rezultacie ceny polskich spółek węglowych także są dziś bardzo niskie. W ciągu ostatniego półrocza akcje Jastrzębskiej Spółki Węglowej spadły z prawie 50 zł do ok. 20 zł.

– Patrząc na wyceny w długim terminie, chociażby na wartości aktywów pokrytych kapitałem własnym, możemy sądzić, że te spółki już są odpowiednio wycenione, wciąż jednak bardzo dużą niewiadomą są propozycje zmian, a poziom ryzyka z nimi związany nadal jest spory – przestrzega główny analityk Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.

Newseria.pl

Akcje spółek węglowych zostały już mocno przecenione, ale spółki te nadal obarczone są dużym ryzykiem. Wybuch strajków w kolejnych kopalniach wywołany rządowymi propozycjami zmian w Kompanii Węglowej może się okazać groźny dla branży, podobnie jak spadające na świecie ceny węgla.

Ogłoszony przez rząd program restrukturyzacji Kompanii Węglowej ma kosztować 2,3 mld zł. To koszt zamknięcia czterech kopalń i związanych z tym działań osłonowych dla pracowników. Z 11 tys. pracujących w tych zakładach osób większość znajdzie zatrudnienie w nowej spółce, która powstanie w miejsce KW, a ok. 3 tys. zostanie zwolnionych. Rząd proponuje im odprawy i programy osłonowe. Górnicze związki odrzucają propozycję i organizują strajki.

– Wciąż otwartym pytaniem pozostaje kondycja spółek wydobywczych. Mam tu na myśli przede wszystkim giełdowe JSW i Bogdankę, ale również firmy związane z tym sektorem, czyli np. Kopex i Famur. Nie wiadomo, jak ostatecznie przyjmie to strona społeczna, związki zawodowe, górnicy, w jakim stopniu ich potencjalne protesty i negocjacje wpłyną na ostateczny kształt tych wszystkich zmian. Potencjalne strajki, nawet jednodniowe, to są wielomilionowe straty dla tych spółek, co może się w dużym stopniu odbić na wynikach kwartalnych czy nawet rocznych – mówi agencji informacyjnej Newseria Rafał Irzyński, główny analityk Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.

Bez restrukturyzacji straty Kompanii Węglowej w ciągu najbliższych pięciu lat sięgną co najmniej 10 mld zł. To wersja optymistyczna, bo jeżeli ceny węgla nadal będą spadały, straty mogą być nawet dwa razy większe. Strajki, jakie szykują górnicze związki, mogą się okazać zabójcze dla firmy, która i tak ma gigantyczne problemy, a do końca stycznia grozi jej utrata płynności finansowej.

– Drugim argumentem i bardzo dużą niewiadomą przy inwestycjach w spółki węglowe jest również cena rynkowa węgla, która w bardzo dużym stopniu decyduje o stronie przychodów spółek wydobywczych – podkreśla Irzyński.

Kluczowa dla Europy cena węgla ARA, czyli stawki w zespole portów Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia, nieprzerwanie spada od sierpnia zeszłego roku. Od lata koszt tony surowca z ponad 80 dolarów spadł do nieco ponad 60 dolarów (w zależności od rodzaju kontraktu).

W rezultacie ceny polskich spółek węglowych także są dziś bardzo niskie. W ciągu ostatniego półrocza akcje Jastrzębskiej Spółki Węglowej spadły z prawie 50 zł do ok. 20 zł.

– Patrząc na wyceny w długim terminie, chociażby na wartości aktywów pokrytych kapitałem własnym, możemy sądzić, że te spółki już są odpowiednio wycenione, wciąż jednak bardzo dużą niewiadomą są propozycje zmian, a poziom ryzyka z nimi związany nadal jest spory – przestrzega główny analityk Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.

Newseria.pl

Najnowsze artykuły