Equinor, Oersted i RWE Renewables
Dwa dni później pojawił się niemiecki RWE Renewables, który ogłosił objęcie czterech bałtyckich projektów – trzech na bardzo wczesnych stadiach rozwoju i jednego bardziej zaawansowanego, firmy Baltic Trade & Invest. W sumie mają mieć potencjał 1,5 GW. Niemiecka firma ma już w offshore aktywa rzędu 2,5 GW. Jak powiedział PAP Lothar Lambertz z RWE, niemiecka firma zamierza znacznie przyspieszyć rozwój zakupionych aktywów, skorzysta też ze swoich doświadczeń przy budowie farmy Arcona na niemieckich wodach Bałtyku, który ukończono przed terminem i nie przekraczając budżetu. W budowie Arcony uczestniczył zresztą Equinor.
GE wyraża zainteresowanie
Zainteresowanie przejawia również amerykańskie GE. Kilka dni temu koncern podpisał z ministerstwem rozwoju list intencyjny ws. rozwoju współpracy w obszarze OZE, a jego przedstawiciele nie kryli, że liczą, iż na polskich morskich farmach pracować będą ich urządzenia, m.in. największa na świecie turbina Haliade-X o mocy 12 MW. Jak powiedział PAP wiceprezes GE Renewable Energy Fabrice Kermorgant, HAliade-X powinna być komercyjne dostępna od połowy przyszłego roku. Zgodnie z harmonogramami najbardziej zaawansowanych polskich projektów, pierwsza energia z morskich wiatraków powinna popłynąć po 2025 r.
Offshore a strategia energetyczna
Projekt Polityki Energetycznej Państwa do 2040 r. przewiduje, że w tym horyzoncie na Bałtyku wiatraki będą miały moc ok. 10 GW. Przedstawiciele rządu wielokrotnie deklarowali, że offshore będzie miało w przyszłości bardzo ważną rolę w krajowej strukturze wytwarzania energii elektrycznej. Po stronie zalet morskiej energetyki wiatrowej wskazywano wysoki współczynnik wykorzystania mocy i brak konfliktów społecznych, jakie – według rządu – budzi energetyka wiatrowa na lądzie.
Przedstawiciele branży wiatrowej wskazują jednak na potencjalny problem z rezerwacją miejsca pod farmy wiatrowej przy okazji sporządzania planu zagospodarowania obszarów morskich. Branża obawia się, że z powodu ograniczenia przez plan dostępnej powierzchni, nie uda się wybudować nawet kilku GW. Z kolei według ostatnich deklaracji przedstawicieli rządu, w najnowszej wersji projektu planu zabezpieczono ok. 3,3 tys. km kw., co przekłada się na 14 GW mocy, czyli więcej niż przewiduje się do 2040 r. Tymczasem decyzje lokalizacyjne w posiadaniu inwestorów obejmują tylko 1,2 tys. km kw.
Potencjał Europy
W I połowie 2019 r. w Europie inwestycje w offshore wyniosły 2,4 mld euro. Przybyło 1,9 GW nowych mocy, , najwięcej w Wielkiej Brytanii, Danii, Belgii i Niemczech. U brytyjskich brzegów zakończono budowę największej morskiej farmy na świecie – Hornsea 1, o łącznej mocy 1,2 GW. Według Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, budowa farm o mocy jedynie 6 GW stworzy w Polsce 77 tys. miejsc pracy całej Polsce, wygeneruje ok. 60 mld zł wartości dodanej do PKB i 15 mld zł wpływów z tytułu podatków CIT i VAT do 2030 r.
Polska Agencja Prasowa
Sawicki: Polska z ustawą czeka, a offshore w Europie ucieka (ANALIZA)