Orlen szuka synergii. Po ropie czas na elektroenergetykę. Płocki koncern nie zakończył jeszcze przejęcia Grupy Lotos, a już zabiera się za kolejną spółkę, tym razem elektroenergetyczną Energę. Orlen inwestuje w energetykę niskoemisyjną, ale potrzebuje do niej sieci dystrybucyjnych i obrotu aby zacząć zarabiać – pisze Bartłomiej Sawicki, redaktor BiznesAlert.pl.
Orlen robi krok w stronę wzmocnienia jednego z trzech filarów, na których opiera swoją strategię. Po tradycyjnym biznesie, jakim są dla Orlenu paliwa, a także nowej petrochemii, przyszedł czas na elektroenergetykę. PKN Orlen ogłosił wezwanie na 100 procent akcji Grupy Energa. Już teraz jest czwartą firmą pod względem produkcji energii w Polsce. Przejęcie Energi nie pozwoli mu wskoczyć na podium, ale nie taki jest cel tej transakcji. Orlen patrzy na północ Polski ze względu na plan budowy morskich farm wiatrowych. Energa, która już teraz wytwarza ok. 30 procent energii ze źródeł odnawialnych, ma w planach budowę kolejnych farm wiatrowych na lądzie, bloków gazowych w Grudziądzu, a w przyszłości także w Gdańsku. Przejęcie Energi to szansa na rozwinięcie nowej linii biznesowej – elektroenergetyki – przez Orlen. Rysą na szkle może być jednak budowa ostatniego bloku węglowego w Unii Europejskiej, a więc Elektrownia Ostrołęka C, podjęta przez Energę i Eneę. Orlen zamierza przeanalizować ten projekt przed podjęciem ewentualnych decyzji.
Cel: Nowa linia biznesowa – elektroenergetyka
Energetyka odpowiada za 14 procent wyniku EBITDA Grupy Orlen. Po przejęciu Grupy Energa udział energetyki w strukturze wyniku EBITDA wzrośnie do blisko 30 procent. Orlen posiada elektrociepłownię na ciężki olej opałowy i gaz, która działa w Płocku od 1968 roku. Dysponuje ona mocą elektryczną na poziomie 415 MWe oraz mocą cieplną na poziomie 2 150 MWt. Najbardziej cenne aktywa Orlenu w sektorze elektroenergetycznym to blok gazowo-parowy we Włocławku o mocy 474 MWe uruchomiony w 2017 roku oraz blok gazowo-parowy w Płocku dysponujący mocą 608 MWe oddany do użytku w 2018 roku. To jednak nie koniec. Orlen posiada pozwolenie na budowę morskich farm wiatrowych na Bałtyku o maksymalnej mocy 1 200 MWe. Aktualnie są prowadzone badania geologiczne i badania wietrzności oraz poszukiwany jest partner strategiczny. Ma on objąć 49 procent udziału w projekcie. Jarosław Dybowski, dyrektor energetyki w Orlenie, podkreślił po konferencji poświęconej ogłoszeniu wezwania na akcje Energi, że jego firma chce wybrać partnera do projektu offshore jeszcze w tym roku. Orlen planuje również budowę farmy fotowoltaicznej we Włocławku. Jej moc zainstalowana może wynieść ok. 2 MW.
Rosnący potencjał wytwórczy wymaga wsparcia ze strony segmentu dystrybucji i obrotu, którym dysponuje Energa. Moce wytwórcze Orlenu sąsiadują lub są na terenach, na których gdańska spółka jest dostawcą energii . Energa posiada ponadto pięć farm wiatrowych o mocy 211 MWe, elektrownie wodną we Włocławku o mocy 162 MWe, mniejsze o łącznej mocy 46 MWe i dwie farmy fotowoltaiczne o łącznej mocy 5,4 MWe. Nadwyżki energii Orlenu to 4,3 Wh. Sieć dystrybucji Energi pokrywająca ¼ kraju stanowi dobrą bazę do rozwoju nowej linii biznesowej. Energa kupowała dotąd brakującą energię na giełdzie. Nowy podmiot zmniejszy lukę produkcyjną Energii z 16,2 TWh do 11,9 TWh. Może w ten sposób zmniejszyć koszty operacyjne handlu giełdowego. Energa dostarcza energię do 2,8 mln odbiorców indywidualnych i 0,3 mln klientów klasyfikowanych jako małe i średnie przedsiębiorstwa. Orlen i Energa mają przed sobą więc perspektywę budowy nowoczesnego miksu energetycznego opartego na blokach gazowych, farmach wiatrowych na lądzie i morzu, fotowoltaice, elektrowniach wodnych oraz magazynach energii. Obraz zaciemnia jednak budowa bloku węglowego w Ostrołęce.
Droga na Ostrołękę coraz bardziej kręta
Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek pytany o tę inwestycję powiedział, że Orlen przeanalizuje wszystkie projekty inwestycyjne Energi pod kątem wskaźników ekonomicznych, w tym budowę elektrowni Ostrołęka C.
Orlen może wziąć pod uwagę przestawienie tego projektu na gaz, które wiązałoby się z unieważnieniem wszelkich decyzji środowiskowych, budowlanych i ew. odszkodowań dla wykonawcy, a więc amerykańskiego GE. Dochodzi do tego zawarty rok temu kontrakt mocowy na dostarczenie energii w 2023 roku. Jeśli blok nie będzie gotowy do pracy na czas, Polskie Sieci Elektroenergetyczne będą uprawnione do naliczania kary dla dostawcy za niewykonanie obowiązku mocowego. To czynniki, które mogłyby przemawiać za kontynuowaniem tej inwestycji w obecnym kształcie.
Jednak po odstąpieniu Polskiej Grupy Energetycznej od rozmów o zaangażowaniu w budowę nowego bloku w Ostrołęce, a także informacji minister rozwoju Jadwigi Emiliewicz o kosztach tego projektu mających sięgnąć nawet 9 mld zł, kontynuacja prac stoi pod znakiem zapytania. Przy kosztach 6 mld zł szacowanych pierwotnie brakowało modelu finansowania i około 1 mld zł środków. Co będzie w sytuacji, kiedy koszty wzrosną o kolejne miliardy złotych? Kredytowanie może być utrudnione ze względu na rosnącą niechęć banków do wspierania inwestycji węglowych. Możliwe są jednak inwestycje spoza Europy, na przykład Chin. Za rezygnacją z tego projektu może przemawiać również zaostrzająca się polityka klimatyczna w UE, która będzie podnosić ceny uprawnień do emisji CO2. Ze słów przedstawicieli PKN Orlen wynika, że podczas due dillegence w ruch pójdą kalkulatory. Jaki będzie los tego projektu? Minister klimatu Michał Kurtyka powiedział w niedawnym wywiadzie dla Dziennika Gazety Prawnej, że o losie tego projektu zdecydują inwestorzy. Z kolei minister aktywów państwowych Jacek Sasin zapewnił, że inwestycja będzie realizowana.
Kalendarz przejęcia Energi
W odróżnieniu od przejęcia Grupy Lotos przez Orlen, przejęcie Energi ma okazać się szybsze i zakończyć się w pierwszym półroczu 2020 roku, być może już w kwietniu. PKN Orlen wysłał już do Komisji Europejskiej wstępny wniosek ws. przejęcia Energi. Pismo trafiło do Komisji 20 listopada.Spodziewa się, że Komisja Europejska w ciągu trzech miesięcy wyrazi taką zgodę. Harmonogram transakcji zakłada ogłoszenie 31 stycznia 2020 roku zapisów, które miałyby potrwać do 9 kwietnia, a już 15 kwietnia 2020 r. powinno dojść do nabycia akcji, a 20 kwietnia planowane jest rozliczenie transakcji.
Orlen zaznacza, że zakres działalności obydwu spółek w dużym stopniu się nie pokrywa, dlatego też nie powinno być zdaniem spółki problemów z uzyskaniem zgód Komisji i organów antymonopolowych. Przejęcie Energi miałoby zostać sfinansowane w większości ze środków własnych Orlenu. Skarb Państwa ma 51,52 procent. udziału w kapitale zakładowym Energi i 64,09 procent głosów na walnym. PKN Orlen wezwał do zapisywania się na sprzedaż wszystkich akcji wyemitowanych przez spółkę Energa z siedzibą w Gdańsku, tj. 414.067.114 akcji. Ich wartość to 10,92 zł każda. Jak podał koncern, cena akcji w wezwaniu została określona na 7 zł za jedną akcję. Wówczas Orlen będzie musiał wyłożyć za akcje Energę, według ogłoszonej w wezwaniu ceny, ok. 2,8 -2,9 mld zł. Czy Skarb Państwa przystanie na sprzedaż? Wieczorem Jacek Sasin, Minister Aktywów Państwowych podkreślił, że resort dokona szczegółowej analizy obecnej sytuacji, a finalna decyzja, którą podejmie o ewentualnej transakcji, będzie przede wszystkim uzależniona od uzyskania odpowiednich korzyści dla Skarbu Państwa.
Co z Lotosem i Petrochemią?
Mimo wezwania na akcje Energi, Orlen nie zamierza dokonywać zmian w ogłoszonym w ub. roku planie rozwoju petrochemii o wartości 8 mld zł. Nie wpłynie to także na proces przejęcia Lotosu. W kwestii przejęcia gdańskiej rafinerii trwa procedura „stop the clock” co daje obu stronom czas na rozmowy z rynkiem i analizę aktywów, które mogłyby zostać sprzedane, aby Komisja Europejska wyraziła zgodę na koncentracje na polskim rynku Paliw. Daniel Obajtek liczy, że przejęcie Lotosu powinno zakończyć się w III bądź IV kwartale przyszłego roku. Co więcej po rozwoju segmentu paliowego, petrochemicznego i energetycznego Prezes Obajtek nie wykluczył kolejnych przejęć w innych obszarach. Czy to będzie Petrochemia? Obajtek podkreślił podczas konferencji, że można rozwijać się poprzez przejęcia jak w elektroenergetyce, ale w przypadku petrochemii rozwój prowadzi przez inwestycje. Czy w przyszłym roku Orlen zainwestuje w kolejny już czwarty filar jak chemia? W tym kontekście warto pamiętać o chemicznej spółce Anwil a także współpracy Azotów z Lotosu którego Orlen chce przejąć w przyszłym roku przy inwestycji Polimery Polce. Taką możliwość sygnalizował portal BiznesAlert.pl.
Fuzja Orlenu i Lotosu to dopiero początek. Następne będą Azoty?