Najważniejsze informacje dla biznesu
Strona główna Blog Strona 8174
  1. 1
  2. 2
  3. 3
  4. ...
  5. 8170
  6. 8171
  7. 8172
  8. 8173
  9. 8174
  10. 8175
  11. 8176
  12. 8177
  13. 8178
  14. ...
  15. 8209
  16. 8210
  17. 8211

14.08.2013 ALERT

0

ENERGETYKA

Czy wybory do PE mogą zmienić proporcje między europosłami popierającymi i zwalczającymi wydobycie gazu łupkowego?

(DEFENCE24/WOJCIECH JAKÓBIK)

Na łamach portalu Defence24.pl Ewelina Zygadło analizuje możliwość zmiany układu sił w Parlamencie Europejskim po zbliżających się wyborach. Ich wynik będzie miał wpływ na stanowisko Unii Europejskiej w sprawie eksploatacji gazu łupkowego. Zdaniem autorki tekstu należy spodziewać się zintensyfikowanego pośredniego i bezpośredniego lobbingu Rosjan przeciwko wydobyciu gazu łupkowego na terenie Unii. W jej opinii przedstawiciele Ruchu Palikota (RP)są jedyną partią „antyłupkową” w Polsce o czym świadczą liczne wypowiedzi jej przedstawicieli cytowane przez Zygadło oraz ich współpraca z Głosem Rosji, będącym tubą propagandową Kremla. Reprezentacją RP w PE będzie partia Europa+. Większość jej przedstawicieli wypowiada się krytycznie o obecnej polityce energetycznej Warszawy. Zdaniem autorki tekstu wybory do PE mają być dźwignią do wyborów parlamentarnych dla ludzi Europa+. Ewentualny sukces zapewni im wydatny wpływ na polską energetykę. Ich krytyczne stanowisko w sprawie gazu łupkowego i entuzjastyczne w sprawie polityki klimatycznej jest zbieżne z interesami Rosjan. Z tego powodu, według Zygadło, należy się spodziewać zmasowanego lobbingu w Warszawie i Brukseli przeciwko gazowi łupkowemu. „Będziemy zatem świadkami działań lobbyingowych w Brukseli, czarnego PR wobec gazu łupkowego, opłacania organizacji ekologicznych, czy cichego wparcia dla partii o zbieżnym nastawieniu” – pisze Ewelina Zygadło.

PGE GiEK podpisało aneks do umowy na budowę nowych bloków w Elektrowni Opole

(CIRE)

PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna podpisało 13 sierpnia 2013 r. Aneks nr 3 do umowy z Rafako oraz Polimeksem-Mostostalem i Mostostal Warszawa na budowę bloków 5 i 6 w Elektrowni Opole.  PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna zawarła również umowę z Kompanią Węglową na dostawy węgla kamiennego w latach 2018 – 2038 na potrzeby nowych bloków w Elektrowni Opole.

Bułgarzy chcą pięciokrotnego wzrostu krajowego wydobycia gazu ziemnego

(NOVINITE/WOJCIECH JAKÓBIK)

Dyrektor Bulgartransgaz – operatora bułgarskiego systemu przesyłu gazu (GTS) – przedstawił krajowej komisji do spraw regulacji energetyki i gospodarki wodnej (DKEVR) plan 10-letni rozbudowy GTS-u w Bułgarii. Uwzględnia on prawie pięciokrotny wzrost wydobycia gazu ziemnego z istniejących złóż. W 2013 roku wyniesie ona około 250 mln m3, w 2015 sięgnie 1300 mln m3 a w 2025 ma osiągnąć poziom 1520 mln m3. W zwiększaniu wydobycia ma pomóc eksploracja złóż na Morzu Czarnym. Bułgaria planuje także rozbudowę interkonektora z Grecją.

Nowe porozumienie Rosji i Azerbejdżanu

(PAP/JOANNA DOBOSZ)

Rosyjska kompania naftowa Rosnieft i Państwowa Kompania Naftowa Azerbejdżanu (GNKAR) podpisały we wtorek porozumienie, dotyczące warunków ich dalszej współpracy. „Nasze interesy w tej sferze są zgodne. Od aktywnego współdziałania i koordynacji naszych starań bardzo wiele będzie zależeć w dziedzinie energetycznej w regionie” – powiedział azerski prezydent, Ilham  Alijew, tuż po sygnowaniu umowy. Z kolei prezydent Rosji, Władimir Putin liczy na długoletnią współpracę obu państw w sferze energetyki. Rosnieft razem ze spółką GNKAR chcą utworzyć przedsiębiorstwo, które zajęłoby się poszukiwaniem, wydobyciem oraz sprzedażą ropy naftowej i gazu ziemnego. Wtorkowe porozumienie zakłada również wymianę aktywów, transakcje swapowe, współpracę w dziedzinie marketingu, a także wspólne wykorzystywanie wielu obiektów infrastruktury.

Putin przegrał z azerskim sektorem naftowym

(OIL PRICE/TREND/DEFENCE24/WOJCIECH JAKÓBIK)

Joao Peixe z Oilprice.com ocenia, że wizyta Władimira Putina w Baku, miała w założeniu doprowadzić do ustępstw SOCAR-u na rzecz Rosnieftu. Skutkiem rozmów była jedynie „mglista umowa o współpracy”. Zdaniem Peixe oznacza to, że Azerowie nie poddali się presji Rosjan i będą kontynuować niezależną politykę energetyczną w sektorze naftowym. Nie pomogła nawet obecność dyrektora Rosnieftu Igora Sieczyna. Świadczy o tym opinia Rosjan, którzy stwierdzili, że Baku proponowało tak wysokie ceny za udziały w ich naftowych projektach, że Rosnieft nie mógł się na nie zgodzić i zrezygnował. Rosnieft nie rezygnuje jednak z zaangażowania w azerski sektor gazowy. Sygnalizuje zainteresowanie udziałami w złożach Szach Deniz 2, które w założeniu mają dostarczać gaz dla Gazociągu Transanatolijskiego (TANAP) i dalej do Gazociągu Transadriatyckiego (TPA), który doprowadzi go na rynek europejski i zdywersyfikuje portfel dostaw w Europie Południowej. Udział Rosjan w Szach Deniz II może utrudnić realizację tego założenia. W realizacji tego celu może pomóc joint venture założone przez Rosnieft i SOCAR, o którym ciekawie pisze Piotr Maciążek z Defence24.

Afera korupcyjna w algierskiej energetyce

(UNITED PRESS INTERNATIONAL/SEBASTIAN CIASTOŃ)

Algeria jest przekonana, że uda jej się odzyskać pieniądze zdefraudowane w aferze korupcyjnej przez ministra energetyki Chakiba Khellila – donosi United Press International. Sprawa związana jest z oskarżeniami o  branie łapówek  przez byłego już ministra w trakcie negocjacji pomiędzy agierską spółką Sonatrach a włoskim przedsiębiorstwem energetycznym Eni. W oświadczeniu opublikowanym za pośrednictwem państwowego serwisu prasowego, władze Algierii poinformowały o wydaniu międzynarodowego nakazu aresztowania Khellila, jego żony oraz dwóch synów, którzy również mogą być zamieszani w całą sprawę. Zdaniem władz w Algierze wysokość osiągniętych przez Khellila korzyści  może sięgać nawet 200 milionów dolarów.

INFRASTRUKTURA

Nowa propozycja PKP Cargo dla pracowników spółki

(www.pkp-cargo.pl)

165 mln zł premii prywatyzacyjnej oraz 4-letnia gwarancja zatrudnienia dla pracowników Grupy PKP Cargo Logistics – to główne propozycje nowego, jeszcze bardziej korzystnego Paktu Gwarancji Pracowniczych zaproponowanego przez zarząd PKP Cargo. Ponadto zgodnie z postulatami strony społecznej, związki zawodowe będą miały prawo do desygnowania jednego członka zarządu PKP Cargo i trzech członków Rady Nadzorczej. Wydłużono także okres obowiązywania Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy (ZUZP).

Etihad inwestorem strategicznym dla PLL Lot?

(www.prtl.pl)

Temat jest zbyt ważny, aby odnieść się do niego dopiero w piątkowym komentarzu tygodnia. Jak podał niedawno Aviation Week zaawansowane są już rozmowy pomiędzy polskim Ministerstwem Skarbu, PLL LOT i liniami Etihad w sprawie udziału tego przewoźnika w prywatyzacji LOT-u. Zainteresowani odmówili Aviation Week komentarza, ale informacja wydaje się być bardzo prawdopodobna. W artykule jest mowa o nabyciu udziałów mniejszościowych – na poziomie 49%.

Remont autostrady A4 pomiędzy Katowicami a Chorzowem

(www.gddkia.gov.pl)

Po 12. latach nieprzerwanego użytkowania autostrady A4, GDDKiA przystępuje do planowanej wymiany jej górnej nawierzchni. Będzie to pierwszy w historii działalności katowickiego Oddziału GDDKiA tak poważny remont nawierzchni odcinka o długości ponad 4 km tej autostrady. Warto przypomnieć, że autostradą A4 pomiędzy Katowicami a Chorzowem przejeżdża średnio ponad 50 tys. pojazdów na dobę.

Przed wyjazdem na długi weekend skorzystaj z informacji GDDKiA

(www.gddkia.gov.pl)

Przed nami Święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i długi sierpniowy weekend, a więc czas wzmożonych podróży. GDDKiA przypomina, że 14 sierpnia w godzinach od 18.00 do 22.00, a 15 sierpnia w godzinach od 8.00 do 22.00, w całej Polsce będzie obowiązywał zakaz ruchu pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 12 t. Przed wyruszeniem w podróż zachęcamy do skorzystania z infolinii GDDKiA 19 111.

15-16 sierpnia: zmiany w komunikacji

(www.ztm.waw.pl)

Pasażerowie, którzy będą chcieli skorzystać z komunikacji miejskiej w Warszawie w dniach 15 i 16 sierpnia powinni się przygotować na zmiany w jej funkcjonowaniu. Zachęcamy do zapoznania się ze szczegółowymi informacjami. Wprowadzone zostaną zarówno zmiany rozkładów jak i zmiany tras niektórych linii. Zmiany rozkładów wynikają przede wszystkim z konieczności dostosowania poziomu obsługi komunikacyjnej do zmniejszonego zainteresowania korzystaniem z komunikacji.

Kontrolerzy ZTM – profesjonalni w każdym calu

(www.ztm.waw.pl)

W związku z artykułem opublikowanym przez jedną z gazet, dotyczącym rzekomo brutalnego potraktowania cudzoziemki bez biletu, Zarząd Transportu Miejskiego przedstawia oficjalne stanowisko w tej sprawie. Zachęcamy do zapoznania się ze szczegółami. 1. Interpelacja radnego, na którą powołuje się autor tekstu, dotarła do ZTM dopiero 8 sierpnia ok. godz. 14.45. 2. Kontrolą biletów w środkach komunikacji miejskiej w Warszawie zajmują się wyłącznie kontrolerzy ZTM.

Powitanie Pendolino we Wrocławiu

(www.pkpsa.pl)

Ponad 4 tys. osób powitało pierwszy z 20 zakupionych pociągów Pendolino. Nowoczesny skład zespołowy w samo południe wjechał na peron 3. wrocławskiego Dworca Głównego. Tam czekała na niego zgromadzona publiczność oraz władze spółek Grupy PKP, przedstawiciele władz centralnych i samorządowych. Wszystkim towarzyszyła duża grupa mediów. Do oglądania udostępniono 2 wagony oraz kabinę maszynisty.

Dziewięć ciekawostek o przewozie Pendolino do Polski

(www.pkp-cargo.pl)

Prezentujemy logistykę od kuchni, czyli garść zakulisowych informacji jak PKP Cargo zorganizowało przewóz Pendolino do Polski. PKP Cargo  w dniach 9-12 sierpnia zrealizowało przewóz pierwszego składu Pendolino dla PKP Intercity. Spółka otrzymała także zlecenie na kolejne przewozy Pendolino, które będą realizowane przez PKP Cargo samodzielnie na terenie trzech krajów, tj. Austrii, Czech i Polski. Zgodnie z życzeniem PKP Intercity skład miał zostać dostarczony  12 sierpnia do stacji Wrocław Główny Osobowy.

 

Redakcja BiznesAlert

Przegląd tworzą: Sebastian Ciastoń, Joanna Dobosz, Wojciech Jakóbik, Patrycja Olszamowska, Maciej Pawlak

Przybylski: Lotnisko Chopina nie chce tanich linii, ale nie może zabronić im lądować

0

Lotnisko Chopina nie zamierza zachęcać przewoźników niskokosztowych do pozostania na stałe. Liczy na to, że linie same zdecydują się na powrót do Modlina, zgodnie z koncepcją, że podwarszawskie lotnisko ma odciążyć Okęcie właśnie w obsłudze samolotów tanich linii lotniczych. Na to się jednak nie zapowiada. Wizz Air już zapowiedział, że wracać nie zamierza, Ryanair na razie przesunął datę powrotu do Modlina na koniec października.

 – Lotnisko Chopina jest lotniskiem użytku publicznego, co oznacza, że każdy przewoźnik, który ma taką ochotę, może do nas latać. Jeżeli akceptuje warunki określone w cenniku usług lotniskowych, jeżeli wpłaci nam opłaty wynikające z cennika, wówczas nie ma żadnego problemu, żeby tutaj lądował i startował – podkreśla w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Przemysław Przybylski, rzecznik prasowy Lotniska Chopina. – Nie możemy żadnemu przewoźnikowi zabronić wykonywania operacji, ale też niespecjalnie zachęcaliśmy tanich przewoźników do tego, żeby u nas zostali na stałe.

Węgierski Wizz Air oraz irlandzki Ryanair byli jedynymi przewoźnikami, którzy od lipca 2012 r. latali z lotniska w Modlinie. Po zamknięciu części pasa na tym lotnisku w grudniu ubiegłego roku obydwie linie przeniosły się do czasu zakończenia naprawy na Lotnisko Chopina. Jednak choć Modlin od początku lipca może już ponownie przyjmować duże samoloty, żadna z linii nie kwapi się do powrotu.

Wizz Air nie wraca

Wizz Air oficjalnie poinformował już, że na Lotnisku Chopina zostaje na stałe. Ryanair miał wrócić do Modlina 3 września, ale potem przedłużył ten termin do końca października.

 – Przyjmujemy decyzję Ryanair do wiadomości. Obsługujemy ich pasażerów tak dobrze, jak pasażerów wszystkich innych linii lotniczych obecnych na Lotnisku Chopina i tak będzie, dopóki Ryanair zechce tutaj u nas operować. Nie umiem powiedzieć, na ile jest pewne to, że Ryanair zostanie tutaj to końca sezonu letniego tak, jak zapowiada, czy zmieni zdanie i zmieni lokalizację swoich operacji na inne lotnisko tak, jak miewa to w zwyczaju – mówi Przybylski i podkreśla: – To jest przewoźnik niskokosztowy, który nie przywiązuje się do portów lotniczych, tylko operuje tam, gdzie mu się to po prostu opłaca.

Przedsiębiorstwo Państwowe „Porty Lotnicze” (PPL), właściciel Lotniska Chopina, ma również udziały (30,39 proc.) w modlińskim porcie lotniczym. Uruchomienie tego lotniska miało być elementem strategii, w ramach której w głównym porcie lotniczym mieli pozostać jedynie przewoźnicy tradycyjni. Przybylski przyznaje, że decyzje Ryanaira i Wizz Aira burzą ten plan. Dodaje jednak, że nie ma możliwości, by zakazać im lądowania na Lotnisku Chopina.

Ma jednak nadzieję, że w końcu przewoźnicy niskokosztowi zdecydują się na powrót do Modlina. Dzięki temu na głównym lotnisku pozostałyby jedynie te linie, które oferują pasażerom droższe bilety, ale wyższy komfort podróży. Obecność tanich linii sprawiła, że ruch na warszawskim lotnisku znacząco wzrósł. Ryanair i Wizz Air obsługują jedną czwartą wszystkich pasażerów. W ciągu sześciu miesięcy było to ponad 1,2 mln spośród 5 mln wszystkich pasażerów.

Ulgi takie same dla wszystkich

Przewoźnicy niskokosztowi często negocjują zniżki od opłat lotniskowych w zamian za uruchomione połączenia. Jak przyznają przedstawiciele portu w Modlinie, negocjacje z Ryanairem dotyczące cennika opłat lotniskowych wciąż trwają. Przybylski zapewnia, że na Lotnisku Chopina linie te nie mogą liczyć na żadne nadzwyczajne ulgi.

 – Zarówno Ryanair, Wizzair, jak i wszyscy pozostali przewoźnicy operujący na Lotnisku Chopina mogą korzystać z ulg w opłatach lotniskowych. Te ulgi są określone w naszym cenniku i można z nich korzystać po spełnieniu określonych warunków. Wszyscy przewoźnicy mają tutaj równe prawa, są jednakowo traktowani bez względu na to, czy to jest przewoźnik tradycyjny czy niskokosztowy – przekonuje Przybylski.

Zgodnie z cennikiem opłat lotniskowych przewoźnicy na Lotnisku Chopina mogą liczyć na zniżki m.in. dzięki otwieraniu nowych tras lub rosnącej liczbie pasażerów. Wizz Air ogłosił swój powrót na to lotnisko dokładnie rok po tym, jak przeniósł się do Modlina. Dzięki temu mógł uzyskać zniżki przysługujące nowym liniom lotniczym. Przewoźnik korzystał wprawdzie od grudnia do lipca 2013 r. z Lotniska Chopina, jednak robił to na zasadzie awaryjnych przekierowań z Modlina, a nie regularnych połączeń obsługiwanych z głównego warszawskiego lotniska.

Newseria.pl

Polaczek: Zakup Pendolino może rozsadzić kolejowy budżet

0

– W sytuacji, w której rząd Donalda Tuska ma w nieodległej perspektywie rozliczenie okresu budżetowego Unii 2007 -2013, w ramach którego możemy być zmuszeni do zwrotu 8  – 10 mld zł -zakup Pendolino może rozsadzić finanse sektora kolejowego  i spowodować potężne perturbacje, zarówno dla spółki PKP Intercity, jak i dla budżetu państwa, który udzielił gwarancji na zakup tego taboru – ocenia poseł PiS i były minister transportu Jerzy Polaczek w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl.

Według polityka wpływ zakupu szybkiego pociągu nie będzie miał wpływu na polskie zakłady produkujące tabor. Polaczek wskazuje, że zakup ten wiąże PKP Intercity na kilkadziesiąt lat z włoskim przemysłem w zakresie utrzymania i serwisowania taboru.

– Z punktu widzenia taboru polskiego jest to na pewno sprzęt o poziom wyższy – mówi Jerzy Polaczek. – Przy tej okazji warto jednak przypomnieć, że w 2011 roku minister Nowak  zrezygnował z budowy w Polsce kolei dużych prędkości, która miała być tworzona na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego…  Do znudzenia  przypominam, że  zakup Pendolino odbywa się w sytuacji ujemnego od kilku lat  wyniku PKP Intercity, odpływu pasażerów (na niektórych połączeniach od 30 do 40%).

Źródło: Wpolityce.pl

Maciążek: Polski program atomowy zostanie zamrożony

0

ROZMOWA

Czy Amerykanie chcą wesprzeć polski program atomowy? Czy jest szansa na to, że Polska wróci do tej inicjatywy?

Piotr Maciążek, defence24.pl: Media polskie dość niefortunnie nagłaśniają kwestię polskiego programu atomowego, koncentrując się na newsach, które w żaden sposób nie zmienią jego losu. Informacja o amerykańskim wsparciu to właściwie „gdybologia”. Kluczowe dla kierunku polityki energetycznej jest przede wszystkim zdanie Premiera. Widać, że wbrew  tezom prezentowanym np. w serwisie Wyborcza.biz większego wpływu na jego decyzje odnoszące się do energetyki nie ma już Aleksander Grad. Jego obecna działalność to próba gry na czas umożliwiającej znalezienie sobie nowej posady. Jeszcze jakiś czas potrwają prace lokalizacyjne w ramach programu atomowego. Moim zdaniem program będzie posiadał jakąś dynamikę do czasu zakończenia tych prac. Potem zostanie zamrożony tak, jak zapowiadał to Jan Krzysztof Bielecki i Donald Tusk. Zestawiając prognozy Aleksandra Grada, który twierdzi, że pierwotny termin może być dotrzymany, z tymi wypowiedziami jednoznacznie możemy stwierdzić, że Grad mija się z prawdą. Świadczy o tym także odejście z PGE EJ1 jego bliskiego człowieka Zdzisława Gawlika do ministerstwa skarbu.

Czy klimat dla polskiego atomu zepsuł się na dobre?

Jest tutaj problem z postępowaniem Unii Europejskiej, która zachowuje się dość schizofrenicznie w sprawie atomu. Z jednej strony wprowadza negatywne zmiany w dyrektywie o bezpieczeństwie jądrowym, co podnosi koszty takich projektów a z drugiej strony rozważa subsydionowanie nowych inwestycji jądrowych. Komisja Europejska musi doprecyzować swoje stanowisko i dopiero później mogłyby zapaść dalsze decyzje odnośnie polskiego atomu.

Czy zatem w perspektywie krótkoterminowej Polska skupi się na gazie łupkowym?

Polski atom jest ściśle związany z gazem łupkowym. Krzysztof Kilian, prezes Polskiej Grupy Energetycznej i jednocześnie przyjaciel Tuska, ocenił jednoznacznie, że nie ma środków na jednoczesną realizację programu łupkowego i atomowego. Dodatkowo podkreślał, że nie wyobraża sobie inwestycji, jak elektrownia atomowa bez wsparcia państwa. Jego teraz nie ma. Aleksander Grad obiecuje, że jesienią zapadną kluczowe decyzje. Moim zdaniem, będą one dotyczyć jedynie zakończenia prac lokalizacyjnych. Na więcej brakuje pieniędzy, po drugie widać, że Premier stawia na gaz łupkowy. Nie widzę przyszłości przed polskim programem atomowym.

Czy powinien jednak mieć jakąś przyszłość?

Jestem zwolennikiem energetyki atomowej. Powinna się znaleźć w naszym miksie. Jest zielona i czysta, stosunkowo tania. Uważam, że potrzebujemy zróżnicowania miksu. Nie może się w całości opierać na węglu. Dlatego energetyka atomowa mogłaby go zróżnicować w atrakcyjny sposób. Zaplanowany na 15 procent udział Odnawialnych Źródeł Energii w miksie to maksimum naszych możliwości i chęci, o czym świadczy stanowisko rządu, który jesienią prawdopodobnie wycofa wsparcie dla tego sektora.

Thaler: Węgiel wciąż trzyma się mocno

0

Europa niemal całkowicie zrezygnowała z wytwarzania energii z węgla. Jednak w ciągu ostatnich dwóch lat elektrownie węglowe zaczęły pracować intensywniej i wykorzystanie węgla znowu stało się popularne. Dzieje się tak pomimo starań Unii Europejskiej o redukcję dwutlenku węgla do 2020 roku do 80-procentowego poziomu z roku 1990.

Prześluga: polską kolej czeka jeszcze wiele bitew

0

– Mamy pierwszy szybki pociąg, osobliwie jednak – nie mamy prawdziwie szybkich torów. Mamy wolę zapłacenia za kolejnych 19 składów, ale ciągle – nie mamy pieniędzy – pisze na swoim blogu Jacek Prześluga, manager kolejowy, były członek zarządu PKP S.A.

Teluk: energetyka obywatelska to miraż

0

KOMENTARZ

Tomasz Teluk,

prezes Instytutu Globalizacji 

Budowa nowych bloków energetycznych opalanych węglem to konieczność. Nowe inwestycje w tradycyjne elektrownie zapowiedziały Chiny, ale także Niemcy. Niepokojące, że rząd wciąż waha się, czy być na tyle zdeterminowanym, aby zapewnić krajowi bezpieczeństwo energetyczne. Warto przypomnieć, że właśnie dzięki dostępności taniego, lokalnego surowca energetycznego jesteśmy obok Danii, najbardziej suwerennym energetycznie krajem Unii Europejskiej, bowiem importujemy jedynie 1/4 koniecznej energii z zagranicy. Dyskusja, czy powinniśmy uzależniać się od węgla jest więc bezzasadna, bo bez węgla gospodarka naszego kraju po prostu nie może istnieć.

Podstawowym problemem przed którym stoi dziś Polska nie jest więc pytanie, czy inwestować w nowe elektrownie, ale co robić, aby nie zabrakło nam prądu? Prawdopodobnie już za 5 lat znajdziemy się w sytuacji deficytu energii. Powinniśmy więc inwestować nie tylko w elektrownie węglowe, ale także w energetykę jądrową, poszukiwać niekonwencjonalnych złóż gazu ziemnego, a przede wszystkim modernizować obecną sieć dystrybucji energii. Modernizacja istniejących sieci przesyłowych pozwoliłaby oszczędzić ilość energii nie mniejszą niż ta, którą uzyskalibyśmy z budowy elektrowni.

Ekspertyza prof. Jana Popczyka sugerująca, że zamiast nowych inwestycji powinniśmy inwestować w „energetykę obywatelską” razi swą naiwnością. Przekonanie, że Polacy w obecnej sytuacji ekonomicznej dobrowolnie zainwestują w termomodernizację swoich mieszkań i fotowoltaikę to przejaw myślenia życzeniowego. Oczywiście to potrzebne i konieczne działania, ale nie mogą one  przesłaniać kluczowych dla przyszłości Polski inwestycji strategicznych.

Powoływanie się przy tym na przykład Niemiec jest bezzasadne. Warto zauważyć, że rynek energii odnawialnej funkcjonuje wyłącznie dzięki gigantycznym wparciu z kieszeni podatnika. Być może stać na to 4. gospodarkę świata jaką są nasi zachodni sąsiedzi, ale nie nasz kraj, który musi dotować już inne deficytowe sektory np. znajdujący się na krawędzi bankructwa system ubezpieczeń społecznych.

Raport firmowany przez naukowca Politechniki Śląskiej był finansowany przez Koalicję Klimatyczną, skupiającą m.in. Greenpeace czy Client Earth. Organizacje prezentujące skrajne poglądy na temat ochrony środowiska, nie powinny decydować o przyszłej sytuacji gospodarczej mieszkańców naszego kraju. Interesy radykalnych ekologów są bowiem sprzeczne z interesem zwykłych obywateli. Ponadto doświadczenie pokazuje, że prognozy skrajnych obrońców środowiska, bazujące na modelach komputerowych są błędne. Operują oni bardzo długim horyzontem czasowym, dotyczącym nawet półwiecza. Jest to nie tylko nieracjonalne, ale przede wszystkim niewiarygodne.

Arendarski: Rząd powinien przeciwdziałać zagrożeniom związanym z unijną polityką klimatyczną

Prezes Krajowej Izby Gospodarczej Andrzej Arendarski wystosował do premiera Donalda Tuska list otwarty, dotyczący prób zaostrzenia Pakietu Klimatycznego przez Komisję Europejską.

Wieciech: Biopaliwa. Mamy nowoczesne technologie, ale brakuje prawa

0

Polska mogłaby produkować biopaliwa drugiej generacji, czyli te, które nie konkurują z sektorem spożywczym o surowiec i są bezpieczne dla silników samochodowych. Barierą jest jednak brak prawa pozwalającego na ich sprzedaż.

Kurasz: rozbudowa Elektrowni Opole to pomoc dla polskich kopalń

– Dlaczego, mimo że dziś opłacalność inwestycji w nowe bloki opolskiej elektrowni jest – przy obecnych cenach energii – zerowa, tak silnie dąży się do realizacji tego projektu? – pyta na łamach wtorkowej “Rzeczpospolitej” Jakub Kurasz, zastępca redaktora naczelnego gazety.

W ocenie Kurasza, oprócz oficjalnych argumentów o zmniejszeniu ryzyka blackoutu i uratowania od upadku polskiego sektora budowlanego, dużą rolę odgrywa także inny czynnik.

– Otóż Polska Grupa Energetyczna, a wraz z nią agencje rządowe, będą musiały podpisać z dostawcami paliwa wieloletnie, a więc wielomiliardowe umowy. Oznacza to, że rozbudowa Elektrowni Opole może uratować przed nieuchronną zapaścią kopalnie węgla kamiennego – uważa publicysta.

Zdaniem Jakuba Kurasza, państwowa pomoc dla opolskiej elektrowni nie może oznaczać jedynie kupowania spokoju za pieniądze podatników. Jak podkreśla – inwestycje w energetykę powinny się opłacać i mogą przynosić zysk, na co nie brakuje przykładów ze świata.