Najważniejsze informacje dla biznesu
Strona główna Blog Strona 8175
  1. 1
  2. 2
  3. 3
  4. ...
  5. 8171
  6. 8172
  7. 8173
  8. 8174
  9. 8175
  10. 8176
  11. 8177
  12. 8178
  13. 8179
  14. ...
  15. 8210
  16. 8211
  17. 8212

Przybylski: Lotnisko Chopina nie chce tanich linii, ale nie może zabronić im lądować

0

Lotnisko Chopina nie zamierza zachęcać przewoźników niskokosztowych do pozostania na stałe. Liczy na to, że linie same zdecydują się na powrót do Modlina, zgodnie z koncepcją, że podwarszawskie lotnisko ma odciążyć Okęcie właśnie w obsłudze samolotów tanich linii lotniczych. Na to się jednak nie zapowiada. Wizz Air już zapowiedział, że wracać nie zamierza, Ryanair na razie przesunął datę powrotu do Modlina na koniec października.

 – Lotnisko Chopina jest lotniskiem użytku publicznego, co oznacza, że każdy przewoźnik, który ma taką ochotę, może do nas latać. Jeżeli akceptuje warunki określone w cenniku usług lotniskowych, jeżeli wpłaci nam opłaty wynikające z cennika, wówczas nie ma żadnego problemu, żeby tutaj lądował i startował – podkreśla w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Przemysław Przybylski, rzecznik prasowy Lotniska Chopina. – Nie możemy żadnemu przewoźnikowi zabronić wykonywania operacji, ale też niespecjalnie zachęcaliśmy tanich przewoźników do tego, żeby u nas zostali na stałe.

Węgierski Wizz Air oraz irlandzki Ryanair byli jedynymi przewoźnikami, którzy od lipca 2012 r. latali z lotniska w Modlinie. Po zamknięciu części pasa na tym lotnisku w grudniu ubiegłego roku obydwie linie przeniosły się do czasu zakończenia naprawy na Lotnisko Chopina. Jednak choć Modlin od początku lipca może już ponownie przyjmować duże samoloty, żadna z linii nie kwapi się do powrotu.

Wizz Air nie wraca

Wizz Air oficjalnie poinformował już, że na Lotnisku Chopina zostaje na stałe. Ryanair miał wrócić do Modlina 3 września, ale potem przedłużył ten termin do końca października.

 – Przyjmujemy decyzję Ryanair do wiadomości. Obsługujemy ich pasażerów tak dobrze, jak pasażerów wszystkich innych linii lotniczych obecnych na Lotnisku Chopina i tak będzie, dopóki Ryanair zechce tutaj u nas operować. Nie umiem powiedzieć, na ile jest pewne to, że Ryanair zostanie tutaj to końca sezonu letniego tak, jak zapowiada, czy zmieni zdanie i zmieni lokalizację swoich operacji na inne lotnisko tak, jak miewa to w zwyczaju – mówi Przybylski i podkreśla: – To jest przewoźnik niskokosztowy, który nie przywiązuje się do portów lotniczych, tylko operuje tam, gdzie mu się to po prostu opłaca.

Przedsiębiorstwo Państwowe „Porty Lotnicze” (PPL), właściciel Lotniska Chopina, ma również udziały (30,39 proc.) w modlińskim porcie lotniczym. Uruchomienie tego lotniska miało być elementem strategii, w ramach której w głównym porcie lotniczym mieli pozostać jedynie przewoźnicy tradycyjni. Przybylski przyznaje, że decyzje Ryanaira i Wizz Aira burzą ten plan. Dodaje jednak, że nie ma możliwości, by zakazać im lądowania na Lotnisku Chopina.

Ma jednak nadzieję, że w końcu przewoźnicy niskokosztowi zdecydują się na powrót do Modlina. Dzięki temu na głównym lotnisku pozostałyby jedynie te linie, które oferują pasażerom droższe bilety, ale wyższy komfort podróży. Obecność tanich linii sprawiła, że ruch na warszawskim lotnisku znacząco wzrósł. Ryanair i Wizz Air obsługują jedną czwartą wszystkich pasażerów. W ciągu sześciu miesięcy było to ponad 1,2 mln spośród 5 mln wszystkich pasażerów.

Ulgi takie same dla wszystkich

Przewoźnicy niskokosztowi często negocjują zniżki od opłat lotniskowych w zamian za uruchomione połączenia. Jak przyznają przedstawiciele portu w Modlinie, negocjacje z Ryanairem dotyczące cennika opłat lotniskowych wciąż trwają. Przybylski zapewnia, że na Lotnisku Chopina linie te nie mogą liczyć na żadne nadzwyczajne ulgi.

 – Zarówno Ryanair, Wizzair, jak i wszyscy pozostali przewoźnicy operujący na Lotnisku Chopina mogą korzystać z ulg w opłatach lotniskowych. Te ulgi są określone w naszym cenniku i można z nich korzystać po spełnieniu określonych warunków. Wszyscy przewoźnicy mają tutaj równe prawa, są jednakowo traktowani bez względu na to, czy to jest przewoźnik tradycyjny czy niskokosztowy – przekonuje Przybylski.

Zgodnie z cennikiem opłat lotniskowych przewoźnicy na Lotnisku Chopina mogą liczyć na zniżki m.in. dzięki otwieraniu nowych tras lub rosnącej liczbie pasażerów. Wizz Air ogłosił swój powrót na to lotnisko dokładnie rok po tym, jak przeniósł się do Modlina. Dzięki temu mógł uzyskać zniżki przysługujące nowym liniom lotniczym. Przewoźnik korzystał wprawdzie od grudnia do lipca 2013 r. z Lotniska Chopina, jednak robił to na zasadzie awaryjnych przekierowań z Modlina, a nie regularnych połączeń obsługiwanych z głównego warszawskiego lotniska.

Newseria.pl

Polaczek: Zakup Pendolino może rozsadzić kolejowy budżet

0

– W sytuacji, w której rząd Donalda Tuska ma w nieodległej perspektywie rozliczenie okresu budżetowego Unii 2007 -2013, w ramach którego możemy być zmuszeni do zwrotu 8  – 10 mld zł -zakup Pendolino może rozsadzić finanse sektora kolejowego  i spowodować potężne perturbacje, zarówno dla spółki PKP Intercity, jak i dla budżetu państwa, który udzielił gwarancji na zakup tego taboru – ocenia poseł PiS i były minister transportu Jerzy Polaczek w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl.

Według polityka wpływ zakupu szybkiego pociągu nie będzie miał wpływu na polskie zakłady produkujące tabor. Polaczek wskazuje, że zakup ten wiąże PKP Intercity na kilkadziesiąt lat z włoskim przemysłem w zakresie utrzymania i serwisowania taboru.

– Z punktu widzenia taboru polskiego jest to na pewno sprzęt o poziom wyższy – mówi Jerzy Polaczek. – Przy tej okazji warto jednak przypomnieć, że w 2011 roku minister Nowak  zrezygnował z budowy w Polsce kolei dużych prędkości, która miała być tworzona na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego…  Do znudzenia  przypominam, że  zakup Pendolino odbywa się w sytuacji ujemnego od kilku lat  wyniku PKP Intercity, odpływu pasażerów (na niektórych połączeniach od 30 do 40%).

Źródło: Wpolityce.pl

Maciążek: Polski program atomowy zostanie zamrożony

0

ROZMOWA

Czy Amerykanie chcą wesprzeć polski program atomowy? Czy jest szansa na to, że Polska wróci do tej inicjatywy?

Piotr Maciążek, defence24.pl: Media polskie dość niefortunnie nagłaśniają kwestię polskiego programu atomowego, koncentrując się na newsach, które w żaden sposób nie zmienią jego losu. Informacja o amerykańskim wsparciu to właściwie „gdybologia”. Kluczowe dla kierunku polityki energetycznej jest przede wszystkim zdanie Premiera. Widać, że wbrew  tezom prezentowanym np. w serwisie Wyborcza.biz większego wpływu na jego decyzje odnoszące się do energetyki nie ma już Aleksander Grad. Jego obecna działalność to próba gry na czas umożliwiającej znalezienie sobie nowej posady. Jeszcze jakiś czas potrwają prace lokalizacyjne w ramach programu atomowego. Moim zdaniem program będzie posiadał jakąś dynamikę do czasu zakończenia tych prac. Potem zostanie zamrożony tak, jak zapowiadał to Jan Krzysztof Bielecki i Donald Tusk. Zestawiając prognozy Aleksandra Grada, który twierdzi, że pierwotny termin może być dotrzymany, z tymi wypowiedziami jednoznacznie możemy stwierdzić, że Grad mija się z prawdą. Świadczy o tym także odejście z PGE EJ1 jego bliskiego człowieka Zdzisława Gawlika do ministerstwa skarbu.

Czy klimat dla polskiego atomu zepsuł się na dobre?

Jest tutaj problem z postępowaniem Unii Europejskiej, która zachowuje się dość schizofrenicznie w sprawie atomu. Z jednej strony wprowadza negatywne zmiany w dyrektywie o bezpieczeństwie jądrowym, co podnosi koszty takich projektów a z drugiej strony rozważa subsydionowanie nowych inwestycji jądrowych. Komisja Europejska musi doprecyzować swoje stanowisko i dopiero później mogłyby zapaść dalsze decyzje odnośnie polskiego atomu.

Czy zatem w perspektywie krótkoterminowej Polska skupi się na gazie łupkowym?

Polski atom jest ściśle związany z gazem łupkowym. Krzysztof Kilian, prezes Polskiej Grupy Energetycznej i jednocześnie przyjaciel Tuska, ocenił jednoznacznie, że nie ma środków na jednoczesną realizację programu łupkowego i atomowego. Dodatkowo podkreślał, że nie wyobraża sobie inwestycji, jak elektrownia atomowa bez wsparcia państwa. Jego teraz nie ma. Aleksander Grad obiecuje, że jesienią zapadną kluczowe decyzje. Moim zdaniem, będą one dotyczyć jedynie zakończenia prac lokalizacyjnych. Na więcej brakuje pieniędzy, po drugie widać, że Premier stawia na gaz łupkowy. Nie widzę przyszłości przed polskim programem atomowym.

Czy powinien jednak mieć jakąś przyszłość?

Jestem zwolennikiem energetyki atomowej. Powinna się znaleźć w naszym miksie. Jest zielona i czysta, stosunkowo tania. Uważam, że potrzebujemy zróżnicowania miksu. Nie może się w całości opierać na węglu. Dlatego energetyka atomowa mogłaby go zróżnicować w atrakcyjny sposób. Zaplanowany na 15 procent udział Odnawialnych Źródeł Energii w miksie to maksimum naszych możliwości i chęci, o czym świadczy stanowisko rządu, który jesienią prawdopodobnie wycofa wsparcie dla tego sektora.

Thaler: Węgiel wciąż trzyma się mocno

0

Europa niemal całkowicie zrezygnowała z wytwarzania energii z węgla. Jednak w ciągu ostatnich dwóch lat elektrownie węglowe zaczęły pracować intensywniej i wykorzystanie węgla znowu stało się popularne. Dzieje się tak pomimo starań Unii Europejskiej o redukcję dwutlenku węgla do 2020 roku do 80-procentowego poziomu z roku 1990.

Prześluga: polską kolej czeka jeszcze wiele bitew

0

– Mamy pierwszy szybki pociąg, osobliwie jednak – nie mamy prawdziwie szybkich torów. Mamy wolę zapłacenia za kolejnych 19 składów, ale ciągle – nie mamy pieniędzy – pisze na swoim blogu Jacek Prześluga, manager kolejowy, były członek zarządu PKP S.A.

Teluk: energetyka obywatelska to miraż

0

KOMENTARZ

Tomasz Teluk,

prezes Instytutu Globalizacji 

Budowa nowych bloków energetycznych opalanych węglem to konieczność. Nowe inwestycje w tradycyjne elektrownie zapowiedziały Chiny, ale także Niemcy. Niepokojące, że rząd wciąż waha się, czy być na tyle zdeterminowanym, aby zapewnić krajowi bezpieczeństwo energetyczne. Warto przypomnieć, że właśnie dzięki dostępności taniego, lokalnego surowca energetycznego jesteśmy obok Danii, najbardziej suwerennym energetycznie krajem Unii Europejskiej, bowiem importujemy jedynie 1/4 koniecznej energii z zagranicy. Dyskusja, czy powinniśmy uzależniać się od węgla jest więc bezzasadna, bo bez węgla gospodarka naszego kraju po prostu nie może istnieć.

Podstawowym problemem przed którym stoi dziś Polska nie jest więc pytanie, czy inwestować w nowe elektrownie, ale co robić, aby nie zabrakło nam prądu? Prawdopodobnie już za 5 lat znajdziemy się w sytuacji deficytu energii. Powinniśmy więc inwestować nie tylko w elektrownie węglowe, ale także w energetykę jądrową, poszukiwać niekonwencjonalnych złóż gazu ziemnego, a przede wszystkim modernizować obecną sieć dystrybucji energii. Modernizacja istniejących sieci przesyłowych pozwoliłaby oszczędzić ilość energii nie mniejszą niż ta, którą uzyskalibyśmy z budowy elektrowni.

Ekspertyza prof. Jana Popczyka sugerująca, że zamiast nowych inwestycji powinniśmy inwestować w „energetykę obywatelską” razi swą naiwnością. Przekonanie, że Polacy w obecnej sytuacji ekonomicznej dobrowolnie zainwestują w termomodernizację swoich mieszkań i fotowoltaikę to przejaw myślenia życzeniowego. Oczywiście to potrzebne i konieczne działania, ale nie mogą one  przesłaniać kluczowych dla przyszłości Polski inwestycji strategicznych.

Powoływanie się przy tym na przykład Niemiec jest bezzasadne. Warto zauważyć, że rynek energii odnawialnej funkcjonuje wyłącznie dzięki gigantycznym wparciu z kieszeni podatnika. Być może stać na to 4. gospodarkę świata jaką są nasi zachodni sąsiedzi, ale nie nasz kraj, który musi dotować już inne deficytowe sektory np. znajdujący się na krawędzi bankructwa system ubezpieczeń społecznych.

Raport firmowany przez naukowca Politechniki Śląskiej był finansowany przez Koalicję Klimatyczną, skupiającą m.in. Greenpeace czy Client Earth. Organizacje prezentujące skrajne poglądy na temat ochrony środowiska, nie powinny decydować o przyszłej sytuacji gospodarczej mieszkańców naszego kraju. Interesy radykalnych ekologów są bowiem sprzeczne z interesem zwykłych obywateli. Ponadto doświadczenie pokazuje, że prognozy skrajnych obrońców środowiska, bazujące na modelach komputerowych są błędne. Operują oni bardzo długim horyzontem czasowym, dotyczącym nawet półwiecza. Jest to nie tylko nieracjonalne, ale przede wszystkim niewiarygodne.

Arendarski: Rząd powinien przeciwdziałać zagrożeniom związanym z unijną polityką klimatyczną

Prezes Krajowej Izby Gospodarczej Andrzej Arendarski wystosował do premiera Donalda Tuska list otwarty, dotyczący prób zaostrzenia Pakietu Klimatycznego przez Komisję Europejską.

Wieciech: Biopaliwa. Mamy nowoczesne technologie, ale brakuje prawa

0

Polska mogłaby produkować biopaliwa drugiej generacji, czyli te, które nie konkurują z sektorem spożywczym o surowiec i są bezpieczne dla silników samochodowych. Barierą jest jednak brak prawa pozwalającego na ich sprzedaż.

Kurasz: rozbudowa Elektrowni Opole to pomoc dla polskich kopalń

– Dlaczego, mimo że dziś opłacalność inwestycji w nowe bloki opolskiej elektrowni jest – przy obecnych cenach energii – zerowa, tak silnie dąży się do realizacji tego projektu? – pyta na łamach wtorkowej “Rzeczpospolitej” Jakub Kurasz, zastępca redaktora naczelnego gazety.

W ocenie Kurasza, oprócz oficjalnych argumentów o zmniejszeniu ryzyka blackoutu i uratowania od upadku polskiego sektora budowlanego, dużą rolę odgrywa także inny czynnik.

– Otóż Polska Grupa Energetyczna, a wraz z nią agencje rządowe, będą musiały podpisać z dostawcami paliwa wieloletnie, a więc wielomiliardowe umowy. Oznacza to, że rozbudowa Elektrowni Opole może uratować przed nieuchronną zapaścią kopalnie węgla kamiennego – uważa publicysta.

Zdaniem Jakuba Kurasza, państwowa pomoc dla opolskiej elektrowni nie może oznaczać jedynie kupowania spokoju za pieniądze podatników. Jak podkreśla – inwestycje w energetykę powinny się opłacać i mogą przynosić zysk, na co nie brakuje przykładów ze świata.

13.08.2013 ALERT

0

ENERGETYKA

Niewiele zmian sprzedawców na rynku gazu

(CIRE)

Od początku 2011 roku na zmianę sprzedawcy gazu zdecydowało się w tylko 352 odbiorców, wynika z opublikowanych przez Urząd Regulacji Energetyki danych z monitoringu rynku gazu. W drugim kwartale 2013 roku zmianę sprzedawcy przeprowadziło 30 odbiorców, podczas gdy w pierwszym kwartale na taki krok zdecydowało się 112 klientów sprzedawców gazu. Przez cały ubiegły rok sprzedawcę gazu zmieniło 206 odbiorców.

Nowe pomysły na dofinansowanie rozbudowy Elektrowni Opole

(CIRE)

Kwestie związane z finansowaniem inwestycji rozbudowy Elektrowni Opole i tzw. urentownieniem tego projektu są coraz bliższe rozwiązania – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Według relacji dziennika rozważane są dwa rozwiązania, opolski projekt ma uzyskać dofinansowanie ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, a jednocześnie ma dojść do podpisania kontraktu bilansującego z PSE, przewidującego odbiór części energii elektrycznej z Opola. Jak czytamy w „Rz” kontrakt z OSP ma opiewać na kwotę od 700 mln zł do 1 mld zł.

Ukraina płaci za gaz $406 za 1000 m3

(UKRINFORM/WOJCIECH JAKÓBIK)

Ukraińcy zapłacili w lipcu średnio 406,56 dolarów za tysiąc metrów sześciennych surowca. Ukraina sprowadza gaz z Rosji i na rewersie z krajów europejskich. Podana liczba to wypadkowa cen, jakie oferują ci dostawcy.

Mieszkańcy blokują budowę terminala LNG w Kłajpedzie

(THE BALTIC COURSE/WOJCIECH JAKÓBIK)

Wileński Sąd Administracyjny poinformował Klaipedos Naftę, że wpłynęła skarga ze strony części właścicieli gruntów w pobliżu bodowanego terminala LNG. Mieszkańcom nie podoba się pomysł budowy rury przebiegającej przez ich posiadłości. Domagają się anulowania planu budowy tego gazociągu zawartego w rozporządzeniu ministra energetyki z czerwca 2013 roku. Klaipedos Nafta przekonuje, że skarga jest bezzasadna. Zamierza walczyć o swoje racje w sądzie.

Estonia chce stuprocentowego udziału OZE w miksie do 2030 roku

(THE BALTIC COURSE/SEBASTIAN CIASTOŃ)

Do 2030 roku Estonia będzie w stanie  całkowicie pokryć zapotrzebowanie na energię elektryczną z odnawialnych źródeł energii – uważa prezes estońskiej Izby Energii Odnawialnej, Rene Tammist. Główny ciężar sektora spocząłby na energetyce wiatrowej a ewentualne niedobory mogłyby zostać uzupełnione przez import elektryczności z hydroelektrowni działających w państwach skandynawskich. Zdaniem Tammista, zwiększanie udziału OZE pozwoli na obniżenie zarówno cen energii elektrycznej jak i cieplnej. Dokładny obraz możliwych zmian w sektorze energii kreśli  estońskie Ministerstwo Gospodarki  i Komunikacji. Kluczowe w tym zakresie mogą okazać się : polityka oszczędzania energii, OZE oraz współpraca z sąsiadami.

Rosatom chce budować kolejne bloki w Buszehr

(TREND/WOJCIECH JAKÓBIK)

Przedstawiciele rosyjskiej firmy atomowej poinformowali, że rozpoczęły się rozmowy z Iranem na temat budowy nowych bloków dla elektrowni atomowej w Buszehr, która mogłaby ruszyć po zakończeniu budowy pierwszego, już zaplanowanego.

INFRASTRUKTURA

Trwają prace przy budowie A1

(www.gddkia.gov.pl)

Rozpoczęły się próbne obciążenia wiaduktu w okolicach Otłoczyna na odcinku A1 z Czerniewic do Kowala. Wybudowanie tego wiaduktu pozwoli wykonawcy osiągnąć pierwszy kamień milowy autostrady czyli zestaw zadań, które miały zostać wykonane do początku września. Ruszyły też pierwsze dostawy masy bitumicznej z kolejnej wytwórni. Tym samym dostawy ze wszystkich zatwierdzonych wytwórni pokryją w 100% zapotrzebowanie na mieszanki mineralno-asfaltowe na budowanej autostradzie.

Nadzorujemy jakość prowadzonych inwestycji. Podsumowujemy pierwsze półrocze 2013

(www.gddkia.gov.pl)

Poprawia się jakość na realizowanych przez GDDKiA inwestycjach drogowych – to bardzo dobra wiadomość. Przypomnijmy, że założonym przez GDDKiA celem systemu zarządzania jakością jest osiągnięcie poziomu poniżej 10 proc. wyników negatywnych w całości wykonywanych próbek badawczych. Z dwudziestu jeden generalnych wykonawców, dziewięciu osiągnęło wyniki oceniane przez GDDKiA jako dobre.

Pierwsze Pendolino (EIC Premium) już w Polsce!

(www.pkpsa.pl)

Pierwszy z 20. nowoczesnych składów zespołowych PKP Intercity jest już w Polsce. Na wrocławski Dworzec Główny wjechał błękitno-srebrny skład zespołowy. Pociąg wyruszył w piątek z włoskiej fabryki Alstom, a za jego transport odpowiedzialna była PKP Cargo. Pierwszy egzemplarz zostanie teraz poddany licznym testom m.in. na torze doświadczalnym Instytutu Kolejnictwa w Żmigrodzie. Pociąg wyruszył z włoskiego Savigliano w piątek 9 sierpnia.

Cena biletów na polskie Pendolino

(www.pkpsa.pl)

49 zł – to minimalna cena biletów na polskie Pendolino. Komfortowe przejazdy tym pociągiem możliwe będą za półtora roku. Pociąg kategorii EIC Premium rozpocznie kursowanie od grudnia 2014 r. Najniższa cena biletów to 49 zł. Na przejazd tym pociągiem będą obwiązywały zniżki ustawowe, tak więc pasażerowie, którzy mają do nich prawo, np. studenci mogą pojechać jeszcze taniej. 35% pasażerów PKP Intercity to osoby korzystające z ulg ustawowych.

Stanowisko prezesa UTK w sprawie wyrażania zgody na tzw. przejazdy jednorazowe przesyłek nadzwyczajnych

(www.utk.gov.pl)

PKP Polskie Linie Kolejowe SA aktualnie żąda od zainteresowanych podmiotów, przedłożenia zgody prezesa UTK na tzw. jednorazowy przewóz pojazdów kolejowych po infrastrukturze kolejowej PKP PLK SA. Dotyczy to przesyłki nadzwyczajnej, m.in. w celach przeprowadzenia jazd badawczych, czy przetransportowania pojazdu kolejowego w stanie nieczynnym, w przypadku pojazdów kolejowych, nie posiadających stosownych dopuszczeń tj. świadectwa dopuszczenie do eksploatacji typu pojazdu kolejowego.

Ułatwienia dla przedsiębiorców i obywateli w zakresie lotnictwa cywilnego

(www.ul.gov.pl)

W odpowiedzi na zapytanie pos. Adama Szejnfelda, szefa sejmowej Komisji Nadzwyczajnej do spraw związanych z ograniczeniem biurokracji, prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego przedstawił najważniejsze działania podjęte od 1 stycznia 2008 r. do 1 lipca 2013 r., których celem było usunięcie barier administracyjnych w zakresie lotnictwa cywilnego. Działania te są efektem nowelizacji ustawy Prawo lotnicze oraz procesu wydawania rozporządzeń wykonawczych.

Awaryjne lądowanie Travel Service

(www.aeronews.pl)

Boeing 737 czarterowych linii Travel Service, lecący z Katowic do Turcji awaryjnie lądował na lotnisku w Sofii (Bułgaria). W trakcie lotu załoga stwierdziła problem z jednym z silników. Samolotu z Pyrzowic do Bodrum wystartował o 4:35 nad ranem. Usterka pojawiła się po godzinie i była na tyle poważna, że zdecydowano się na lądowanie; przebiegło ono bez żadnych problemów.

 

Redakcja BiznesAlert

Przegląd tworzą: Sebastian Ciastoń, Joanna Dobosz, Wojciech Jakóbik, Patrycja Olszamowska, Maciej Pawlak