PKEE: Polityka klimatyczna musi wziąć poprawkę na koronawirusa

17 kwietnia 2020, 17:00 Energetyka

Polski Komitet Energii Elektrycznej obliczył, że całkowity koszt uprawnień do emisji CO2 dla energetyki polskiej w scenariuszu redukcji emisji o 55 procent do 2030 roku wyniesie 68,5 miliarda euro. W scenariuszu z celem 40 procent będzie to około 31 miliardów euro do 2030 roku. Według PKEE wszelkie rozważania na temat nowych celów klimatycznych powinny uwzględniać nadzwyczajny czas pandemii koronawirusa. 

Elektrociepłownia Siekierki. Źródło: upload.wikimedia.org
Elektrociepłownia Siekierki. Źródło: upload.wikimedia.org

PKEE przedstawił stanowisko na temat wstępnej oceny skutków planu w zakresie celów klimatycznych na 2030 rok.Komitet kieruje do Komisji Europejskiej uwagi na które należy ich zdaniem uwzględnić w ocenie skutków. W opinii PKEE, zakres analizy powinien:

Uwagi PKEE

  • skupiać się nie tylko na nakładach inwestycyjnych – powinien również obejmować dodatkowe koszty operacyjne istniejących mocy wytwórczych powodowane bardziej ambitnym celem ograniczenia emisji gazów cieplarnianych (m.in. dodatkowe koszty uprawnień do emisji) – ponieważ tylko w takim przypadku zostanie właściwie uwzględnione ryzyko związane z aktywami osieroconymi;
  • odzwierciedlać dostępne instrumenty finansowe przeznaczone na poziomie UE na wspomaganie realizacji ambitniejszych celów klimatycznych. Wynika to z faktu, iż rynkowe instrumenty finansowe mogą nie być wystarczające – istnieje zapotrzebowanie na bezzwrotne środki finansowe, które umożliwią uzyskiwanie większego finansowania z rynku. Takie środki również powinny być ujęte w zakresie analizy KE i uwzględniać m.in. Fundusz Modernizacyjny, Fundusz Innowacji oraz Fundusz Sprawiedliwej Transformacji
  • odzwierciedlać dane gromadzone na poziomie krajowym odnoszące się m.in. do skutków makroekonomicznych nowych celów klimatycznych i założeń co do cen energii. Dane wejściowe do oceny skutków na poziomie europejskim powinny być konsultowane z państwami członkowskimi i przez nie weryfikowane, by zapewnić ich spójność oraz dokładność;
  • brać pod uwagę następstwa pandemii COVID-19 – szczególnie długofalowe skutki dla łańcucha dostaw elementów i technologii niezbędnych do osiągania ambitniejszego celu w zakresie energetyki odnawialnej;
  • oszacować potencjalne skutki dla różnych sektorów gospodarki – w tym ewentualny poziom bezrobocia w sektorach zależnych od węgla, a także wpływ na regiony najbardziej dotknięte transformacją;
  • uwzględniać istniejące obowiązki regulacyjne, wynikające np. z już działających mechanizmów mocy – założenia analityczne nie mogą być opierane na modelowaniu oderwanym od otoczenia prawnego.

Wyższe koszty emisji CO2

PKEE podkreśla, że według najnowszych prognoz, cel ograniczenia emisji o 50 procent, zwiększa cenę uprawnień do emisji do 34 euro/EUA oraz do 52 euro/EUA odpowiednio w 2025 i 2030 roku. Natomiast w wyniku zwiększenia celu redukcyjnego do 55 procent może dojść do wzrostu cen uprawnień nawet do 41 euro/EUA i do 76 euro/EUA (CAKE, KOBiZE). – Z punktu widzenia portfeli inwestycyjnych naszych członków, obecny system EU ETS jest wystarczający, by zapewniać bodźce ekonomiczne do transformacji ku niskoemisyjnemu wytwarzaniu energii – podkreśla PKEE.

Co więcej, PKEE zwraca uwagę, że transformacja może być trudniejsza w przypadku spółek, których koszty operacyjne są silnie uzależnione od cen EUA. – Wynika to z faktu, iż w wypadku wysokich cen EUA ich własne nakłady finansowe na nowe inwestycje niskoemisyjne zostaną silnie uszczuplone i w konsekwencji doprowadzi to do spowolnienia tempa transformacji. Ponadto należy zwrócić uwagę, iż wyższe ceny uprawnień do emisji zwiększają także ogólne ryzyko gospodarcze działalności przedsiębiorstwa i stwarzają dodatkową przeszkodę w pozyskiwaniu środków z rynku finansowego – podaje Komitet.

Więcej środków

Zdaniem PKKE osiągnięcie gospodarki zero emisyjnej do roku 2050 wymaga znaczących nakładów inwestycyjnych. Szacowany koszt inwestycji w samym sektorze wytwarzania w Polsce to 179-206 miliardów euro według danych CAKE i KOBiZE. – Całkowity koszt uprawnień do emisji dla całego sektora polskiej energetyki przy scenariuszu redukcji emisji o 55 procent do roku 2030 wyniesie 68,5 miliarda euro. Ze względu na dodatkowy koszt emisji (scenariusz 40 procent względem 55 procent). W wypadku polskiego sektora energetycznego będzie to około 31 miliardów euro do 2030 roku – wylicza Komitet.  Dlatego zdaniem PKEE najbardziej dotknięte państwa członkowskie, jak Polska, powinny być dodatkowo wspierane poprzez działania kompensacyjne oparte na EU ETS, polegające na zwiększeniu udziału uprawnień przeznaczonych do „puli solidarnościowej” do 20 procent łącznej liczby uprawnień, a także na pięciokrotnym zwiększeniu Funduszu Modernizacyjnego.

PKEE przekonuje, że dodatkowe środki powinny być przeznaczone wyłącznie na transformację miksów energetycznych. Ponadto Fundusz Innowacji powinien zostać uznany za długofalowy instrument transformacji energetycznej. – Dlatego też w opracowywanym przez Komisję Europejską planie w zakresie celów klimatycznych na 2030 rok, należy przedstawić zarys zaktualizowanych instrumentów, odpowiadających na nowe wyzwania – czytamy w ocenie.

Koronawirus

Według PKEE pandemia koronawirusa wywiera ogromny wpływ na gospodarkę europejską, więc wszelkie rozważania na temat nowych bardziej ambitnych celów klimatycznych powinny uwzględniać tę nadzwyczajną sytuację. Istotne zaburzenia łańcuchów dostaw, stwarzają znaczące zagrożenia dla przedsięwzięć energetycznych, dlatego ewentualne bardziej ambitne cele w zakresie energetyki odnawialnej powinny uwzględniać nowe okoliczności.  – Co więcej, dla wzmocnienia gospodarki po kryzysie, szczególnie istotny będzie dostęp do stabilnej energii elektrycznej oferowanej w przystępnych cenach oraz wsparcie dla nowych inwestycji – czytamy w komunikacie. Dlatego też, zdaniem PKEE w unijnych programach wychodzenia z kryzysu powinny znaleźć się dodatkowe fundusze przeznaczone na transformację energetyczną.

Opracował Bartłomiej Sawicki