(Politico/Platts/Wojciech Jakóbik)
Komisja Europejska zamierza przyjrzeć się dokładniej długoterminowym umowom gazowym – donosi Politico. Za nadzorem Brukseli nad tego rodzaju kontraktami opowiada się Warszawa.
Na początku 2016 roku ma zostać opublikowany plan zwiększenia bezpieczeństwa gazowego. 16 września Rada ds. Kontroli Regulacyjnej miała zatwierdzić propozycje rewizji istniejących zasad, dzięki czemu Komisja ma mieć prawo do wglądu do „szczególnie istotnych umów gazowych”. Jak informuje Politico, może to wywołać obawy w krajach takich jak Niemcy, które lobbują za tajnością tego rodzaju porozumień.
Z informacji BiznesAlert.pl wynika, że najbardziej ambitny postulat Polski czyli nadzór Komisji Europejskiej nad umowami gazowymi między firmami ex ante (przed podpisaniem) został kategorycznie zakwestionowany przez większość krajów członkowskich poza Litwą, łącznie z pozostałymi krajami Grupy Wyszehradzkiej. Chociaż zapis o kontroli wszystkich umów znalazł się w konkluzjach Rady Europejskiej, to państwa podtrzymują swój sprzeciw, co może mieć wpływ na realizację tego zapisu w praktyce. Trwają negocjacje na temat kontroli ex post, czyli po podpisaniu kontraktu. Tutaj poparcie jest większe. Sprzeciwiają się głównie Węgry i Niemcy.
Więcej: Powstaje Unia Energetyczno-Klimatyczna
Portal Politico dodaje jednak, że postulowane przez Polskę obowiązkowe zakupy gazu, które pozwoliłyby na udział Komisji Europejskiej w negocjacjach gazowych „nie będą zaproponowane”. W rzeczywistości polska propozycja dotyczy obecnie dobrowolnych, wspólnych zakupów gazu, o czym Politico nie wspomina.
Zgodnie z planami zapowiedzianymi w marcu, Komisja Europejska miała przedstawić jesienią różne możliwości wdrożenia wspólnych zakupów gazu w Unii Europejskiej. To skutek konkluzji Rady Europejskiej, która wezwała do stworzenia takiego wariantowego zestawienia w dokumencie poświęconym Unii Energetycznej. Studium miało być poświęcone rozważaniom w jaki sposób wspólne zakupy mogłyby zostać wdrożone w zgodzie z regulacjami Światowej Organizacji Handlu i unijnymi przepisami antymonopolowymi.
Propozycje Komisji, które widziała redakcja Politico, mają zawierać plany współpracy transgranicznej w wypadku uszkodzenia gazociągu lub ośrodka wydobywczego (kluczowej infrastruktury), regionalizacja oceny ryzyka, obligo pomocy sąsiadom, jeśli ich gospodarstwom domowym grozi odcięcie dostaw gazu, nadzór nad zapasami gazu na potrzeby wrażliwych klientów jak gospodarstwa czy szpitale w celu zapewnienia, że nie zaszkodzą rynkowi.
Jak podaje Politico, celem jest zwiększenie gotowości do kryzysowych sytuacji z jednej strony i zmniejszenie negatywnego wpływu takich rozwiązań na codzienne funkcjonowanie rynku.