Fiasko rozmów Rady Unii Europejskiej o odpowiedzi na kryzys energetyczny przez podziały we Wspólnocie powodują przełożenie rozstrzygnięć na grudzień. Wiemy, co proponowała Polska.
Energy Intel donosi, że przedstawiciele państw członkowskich z Rady Unii Europejskiej spotkali się 26 października na spotkaniu nadzwyczajnym poświęconym kryzysowi energetycznemu. Nie przekuli propozycji odpowiedzi na konkretne inicjatywy przez podziały między członkami Unii.
– W debacie nie udało się ustalić stanowiska o tym, czy środki zaradcze powinny być przyjęte na poziomie unijnym i zastosowane we wszystkich państwach członkowskich – przyznał minister infrastruktury Słowenii Jernej Vrtovec. Jego kraj obejmuje obecnie prezydencję Unii Europejskiej, czyli jego premier i ministrowie przewodzą obradom Rady Europejskiej oraz poszczególnych grup RUE.
Decyzja o wdrożeniu wspólnych zakupów gazu lub unijnej rezerwy tego surowca została przeniesiona na grudzień i ma się stać częścią nowego pakietu regulacji na rzecz dekarbonizacji sektora gazu. Reforma rynku energii ma być przedmiotem analizy stowarzyszenia regulatorów europejskich ACER, którzy przedstawią wnioski w listopadzie.
Europejska Agencja Bezpieczeństwa oraz Rynków ASME ma się zająć badaniem możliwej spekulacji na rynku uprawnień do emisji CO2 EU ETS i przedstawić ustalenia do końca roku.
Decyzja o wpisaniu gazu i atomu do taksonomii opisującej które inwestycje zasługują na wsparcie banków ma zostać przyjęta szóstego grudnia.
Energy Intel ustalił, że podziały rozciągały się na linii Północ-Południe między krajami północnymi, które domagały się skupienia na środkach krótkoterminowych i południowymi, które chciały reform długoterminowych. Chodzi między innymi o reformy na rynku gazu proponowane przez Hiszpanię i popierane przez Południe.
Kraje Północy jak Holandia i Niemcy przedstawiły wspólne stanowisko poparcia na rzecz działań krótkoterminowych mających złagodzić wzrost cen energii w ramach istniejących regulacji. Nie poparły jednak reform mających je zmienić. Obawiają się wpływu tych zmian na rynek. Komisja Europejska z tych samych powodów ma zbadać plusy i minusy propozycji wspólnych zakupów gazu przedstawionych przez Hiszpanów.
Polacy pozycjonowali się na pozycji bliższej krajom Południa. Domagali się działania UE w sprawie spekulacji na rynku EU ETS, obniżenia ceny uprawnień do emisji CO2 z pomocą zmian w mechanizmie rezerwy stabilizacyjnej SMR, śledztwa antymonopolowego przeciwko Gazpromowi, który mógł zakłócać funkcjonowanie rynku. Polska chciała także rezerwy strategicznej gazu, wpisania atomu i gazu do taksonomii, a także dyskusji o nowych mechanizmach wsparcia transformacji energetycznej oraz walki z ubóstwem energetycznym.
Energy Intelligence/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Czy Europa udzieli odpowiedzi na kryzys energetyczny z Polską bez ministra?