PIE: Energetyka odnawialna i atom kosztują, ale ich brak jest o 300 miliardów złotych droższy

22 czerwca 2023, 12:30 Alert

Polski Instytut Ekonomiczny obliczył, że pozostanie Polski przy węglu będzie kosztowało o 300 mld złotych więcej niż transformacja energetyczna ku Odnawialnym Źródłom Energii i energetyce jądrowej.

Panele fotowoltaiczne. Fot. Pixabay
Panele fotowoltaiczne. Fot. Pixabay

PIE bierze na warsztat projekt aktualizacji Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku (tzw. strategia energetyczna, PEP2040) zawierający nowe liczby na temat rozwoju branży w nadchodzących dekadach. – W aktualizacji strategii PEP2040 można zauważyć znaczący wzrost planowanych inwestycji w odnawialne źródła energii. Moc zainstalowana w fotowoltaice w 2040 roku ma wynieść 45 GW (poprzednio 9,8 GW), w offshore – 17,9 GW (poprzednio 9,6 GW), w onshore – 19,9 GW (poprzednio 6,9 GW), a w biogazie – 3,4 GW (poprzednio 1,4 GW). Aktualizacja strategii zakłada także budowę 3,5 GW nowych elektrowni szczytowo-pompowych i 5 GW magazynów energii. Zwiększone są także założenia dotyczące mocy zainstalowanej w energetyce jądrowej – do 5,7 GW w 2040 roku w wielkoskalowej energetyce jądrowej (poprzednio 4,4 GW) i dodatkowo do 2,1 GW małych modułowych elektrowni jądrowych (SMR). Łącznie zeroemisyjne źródła energii w 2040 roku mają odpowiadać za produkcję 184 TWh (75 proc. zapotrzebowania) w porównaniu do zakładanych pierwotnie 106 TWh. Inwestycje w nowe źródła wytwórcze mają wynieść 726 mld PLN do 2040 roku, z czego 60 procent stanowić mają inwestycje w OZE i 26 procent inwestycje w energetykę jądrową – czytamy w analizie PIE.

– Biorąc pod uwagę debatę nad przyszłością polskiej energetyki, w PIE przygotowaliśmy szacunki kosztów dla alternatywnego scenariusza, którego wprowadzenie wydaje się mało prawdopodobne, jednak warto poznać jego potencjalne konsekwencje – czytamy dalej. – Scenariusz alternatywny zakłada kontynuację już rozpoczętych inwestycji w OZE i elektrownie gazowe tylko do 2030 roku (z wyłączeniem offshore i onshore, które zakładane są na niższym poziomie) i brak inwestycji w wielkoskalową energetykę jądrową. Jednocześnie zakładamy w nim utrzymanie mocy węglowych na takim samym poziomie jak w 2022 roku, tak by łączna produkcja energii elektrycznej w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym w 2040 roku była identyczna jak w prognozie zaprezentowanej w PEP2040 (244 TWh).

– Scenariusz alternatywny (węglowy) jest o ponad 300 mld zł wyższy niż łączne koszty działania i transformacji systemu elektroenergetycznego – według założeń przyjętych w aktualizacji PEP2040. Mimo że koszty poniesione na nowe jednostki wytwórcze w przypadku scenariusza PEP2040 są ponad dwukrotnie wyższe (726 mld zł vs 325 mld zł), jest on tańszy zarówno, gdy weźmiemy pod uwagę koszty operacyjne (koszt paliwa, modernizacji i utrzymania) jednostek wytwórczych (285 mld zł vs 543 mld zł), jak i opłaty w ramach systemu ETS (684 mld zł vs 1124 mld zł) – wylicza PIE. – Różnica ta rośnie, gdy spojrzymy poza horyzont 2040 roku. Zakładając pełną realizację planowanych inwestycji w obu scenariuszach, w 2040 roku koszt zakupu emisji CO₂ i paliw kopalnych w scenariuszu PEP wyniesie 50 mld PLN. W scenariuszu alternatywnym jest to trzy razy więcej – 147 mld PLN. Scenariusz alternatywny oznacza także skumulowane emisje CO₂ do 2040 roku wyższe o 45 procent, a w samym 2040 roku – wyższe o 175 procent w porównaniu do scenariusza ujętego w PEP2040.

Koszt zakupu paliw kopalnych i uprawnień do emisji CO2 w systemie handlu EU ETS w scenariuszu nazwanym „węglowym” będzie trzy razy większy niż w razie transformacji. Ma kosztować 147 mld złotych do 2040 roku w porównaniu do scenariusza, w którym Polska inwestuje w OZE. To między innymi skutek emisji CO2 w sektorze energetycznym wyższych o 175 procent w 2040 roku.

Wojciech Jakóbik

Ruszel: Rosyjska dezinformacja wpływa na emocje, które mają konsekwencje gospodarcze