icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Transformacja energetyczna wymaga czasu (RELACJA)

Transformacja polskiego sektora energetycznego to długotrwały proces, wymagający uwzględnienia wielu czynników – podkreślali uczestnicy panelu ,,Sprawiedliwa transformacja. Perspektywy energetyczne na najbliższą dekadę” odbywającego się w ramach XXIX Forum Ekonomicznego w Krynicy.

Polska chce zmieniać energetykę

– Ubiegły rok przyniósł wiele zmian legislacyjnych, wpływających na zmianę sektora energetycznego. W listopadzie przedstawiliśmy projekt strategii energetycznej i krajowego planu energii i klimatu. Biorąc pod uwagę różne aspekty, które zostały zgłoszone oraz konieczność zapewnienia spójności między nimi, do końca tego roku musimy przedstawić ostateczną wersję planu energii i klimatu – powiedział minister energii Krzysztof Tchórzewski wyrażając nadzieję, że do końca tego roku uda przygotować się obydwa dokumenty. – Implementują wnioski z konsultacji publicznych oraz rekomendacji Komisji Europejskiej do krajowego planu na rzecz energii i klimatu – dodał.

Zaznaczył, że Polska stawia szczególny nacisk na rozwój energetyki odnawialnej. – Przygotowujemy się do wdrożenia projektów morskich farm wiatrowych, stawiamy na rozwój fotowoltaiki. Jeżeli chcemy, aby Polska była krajem, z którego będziemy dumni, to musimy zbudować kilkadziesiąt tysięcy biogazowni.

Jego zdaniem projekt strategii energetycznej jest wyrazem kompromisu społeczno-gospodarczego. – Szukamy możliwości stworzenia warunków do tego, abyśmy mogli doścignąć inne państwa Unii Europejskiej. Ząb można wyrywać i na jakiś czas włożyć watę, ze środkiem przeciwbólowym, ale można też go wyleczyć i z nim trochę pożyć. Jesteśmy na dobrej drodze – stwierdził dodając, że Polska będzie coraz mocniej sygnalizowała kwestię sprawiedliwej transformacji.

OZE się opłaca

Minister energii Litwy Zigmuntas Vaiciunas zwrócił uwagę, że cele unijnej polityki energetyczno-klimatycznej powinny być napędem dla gospodarki, a nie jej hamulcem. Jego zdaniem realizacja postulatu gospodarki neutralnej klimatycznie jest możliwe. Wymaga jednak określenia odpowiedniego planu działania, który pozwoli zapewnić wyrównanie szans poszczególnych regionów w Unii Europejskiej. Pogratulował Polsce działań podejmowanych na rzecz transformacji energetycznej. – Obserwujemy jak Polska rozwija OZE. Obecnie 27 procent produkowanej na Litwie energii pochodzi z OZE. W ciągu 3-4 lat chcemy to podwoić. Komunikat jest jasny. OZE się opłaca – stwierdził.

Podobną opinię wyraził Flip Grzegorczyk, prezes Tauronu. Jego zdaniem trzeba inwestować w OZE, ale nie oznacza to całkowitego odwrotu od energetyki konwencjonalnej. Przypomniał o przyjętej niedawno aktualizacji strategii rozwoju spółki, która zakłada znaczący udział OZE w mikście produkcyjnym Tauronu. – Naszą ambicją jest to, aby do 2030 roku 66 procent produkowanej przez nas energii pochodziło z OZE. Na razie jest to 12 procent. Długa droga przed nami, ale ją pokonamy – zapewnił.

Ostrołęka na gaz?

Głos w dyskusji zabrali również przedstawiciele sektora gazowego. Piotr Woźniak, prezes PGNiG zaznaczył, że planowany w mikście energetycznym udział jest niedoszacowany. Wspomniał, że spółki energetyczne rozważają budowę bloków gazowych więc zapotrzebowanie na gaz będzie rosło. Odpowiadając na pytanie o możliwość przekształcenia budowanego w Ostrołęce bloku węglowego na gazowy stwierdził, że jeżeli zostanie podjęta taka decyzja to PGNiG jest gotów dostarczyć paliwo.

Wiceprezes Energii, a więc partnera Enei przy realizacji projektu, Jacek Kościelniak podkreślił, że w Ostrołęce nie powstanie blok gazowy. – Drogi do Ostrołęki są bardzo dobre. Budowa Elektrowni Ostrołęka C jest w dość zaawansowanej fazie. Sponsorzy zdecydowali, że będzie opalana węglem. Nie widzimy możliwości przekształcenia jej na blok gazowy. Ostrołęka ma zapewnić stabilne źródło energii i pomóc w transformacji energetyki – powiedział.

Zielone ambicje

Zapewnił, że spółka chce inwestować w bloki gazowe. – Projekt bloku gazowego w Grudziądzu jest pewny. Otwieramy dialog konkurencyjny. Na podstawie zgromadzonych informacji będziemy przygotowywać SIWZ. To nie jest projekt greenfieldowy. On nabiera tempa. Mamy jeszcze plany jednego bloku gazowego w Gdańsku, ale jest to uśpiony projekt. Trwają prace analityczne, w jaki sposób obudzić ten projekt – dodał.

Zaznaczył, że spółka jest obecnie najbardziej zieloną spółką energetyczną w Polsce. – Jesteśmy zaprzyjaźnieni z OZE. Nie musimy się do niego uśmiechać, ponieważ 31 procent to OZE – dodał.
Zielone ambicje ma również Polska Grupa Energetyczna. Jej prezes Henryk Baranowski zapewnił, że spółka będzie inwestowała w odnawialne źródła energii. – Chcemy sięgnąć również po energię z morskich farm wiatrowych. Pod względem logistycznym i organizacyjnym to trudny projekt. Prace trwają od kilku lat. Prace są prowadzone zgodnie z harmonogramem. Musimy zrobić badania środowiskowe, badania geologiczne dna morskiego i wietrzności Bałtyku. Do 2025 roku chcemy zainstalować 1 GW mocy w offshore. Do 2030 roku co najmniej 2,5 GW. Mam nadzieję, że uda się nam jednak zainstalować więcej mocy – stwierdził.

– Jeżeli chcemy dokonać transformacji energetycznej to musimy patrzyć na technologie i trendy. Firma, która chce się rozwijać, musi organizacyjnie, finansowo i technologicznie dostosować się do nowych wymagań. Jako Polska potrzebujemy dużo czasu, aby zapracować na własne technologie w sektorze energetycznym. Szczególnie w obszarze wytwarzania – powiedział Mirosław Kowalik, prezes Enei.

Głos w dyskusji zabrali również przedstawiciele sektora naftowego, zwracając uwagę na konieczność budowy odpowiedniej infrastruktury, która zapewni bezpieczeństwo energetyczne państwa. – Jako PERN rozbudowujemy infrastrukturę przesyłową i magazynowania ropy. Rozpoczęliśmy budowę dwóch zbiorników o pojemności 100 tys. m sześc. w Gdańsku. Projekt zakończymy w kwietniu 2020 roku. Rozbudowujemy zdolności magazynowe terminalu naftowego. Polskie spółki paliwowe coraz częściej dywersyfikują źródła dostaw ropy. Potrzebna jest infrastruktura, która pozwoli magazynować paliwa bez konieczności ich mieszania. Potrzebne są również nowe połączenia ropociągowe, takie jak druga nitka ropociągu Pomorskiego i Baranów-Strzebinia – powiedział Igor Wasilewski, prezes PERN.

Polska liderem?

– Polska jest liderem transformacji energetycznej. Nie rozumiem, dlaczego pytają o opóźnienia w zmianach. Patrzmy na liczby. Od lat 90 zredukowaliśmy liczbę ścian wydobywczych o ponad sto procent i znacznie zwiększyliśmy wydajność pracy – mówił Tomasz Rogala, prezes Polskiej Grupy Górniczej.

W trakcie wystąpienia odniósł się do kwestii sprawiedliwej transformacji. – Przewidywane przez Komisję Europejską 4,8 mld euro na transformacje regionów górniczych brzmią dobrze. Jeżeli przedzielimy tę kwotę przez 40 regionów, które mają zostać beneficjentem środków to wyjdzie średnio 17-20 mln euro rocznie. Co czwarty dzień PGG adresuje taką kwotę na rynku. Będziemy musieli również sami ponieść nakłady. Skoro mamy uczestniczyć w sprawiedliwej transformacji energetycznej to powinniśmy mieć wpływ na czas i tempo. Jeżeli coś jest narzucane z góry to jest to kolonializm – stwierdził.

Transformacja polskiego sektora energetycznego to długotrwały proces, wymagający uwzględnienia wielu czynników – podkreślali uczestnicy panelu ,,Sprawiedliwa transformacja. Perspektywy energetyczne na najbliższą dekadę” odbywającego się w ramach XXIX Forum Ekonomicznego w Krynicy.

Polska chce zmieniać energetykę

– Ubiegły rok przyniósł wiele zmian legislacyjnych, wpływających na zmianę sektora energetycznego. W listopadzie przedstawiliśmy projekt strategii energetycznej i krajowego planu energii i klimatu. Biorąc pod uwagę różne aspekty, które zostały zgłoszone oraz konieczność zapewnienia spójności między nimi, do końca tego roku musimy przedstawić ostateczną wersję planu energii i klimatu – powiedział minister energii Krzysztof Tchórzewski wyrażając nadzieję, że do końca tego roku uda przygotować się obydwa dokumenty. – Implementują wnioski z konsultacji publicznych oraz rekomendacji Komisji Europejskiej do krajowego planu na rzecz energii i klimatu – dodał.

Zaznaczył, że Polska stawia szczególny nacisk na rozwój energetyki odnawialnej. – Przygotowujemy się do wdrożenia projektów morskich farm wiatrowych, stawiamy na rozwój fotowoltaiki. Jeżeli chcemy, aby Polska była krajem, z którego będziemy dumni, to musimy zbudować kilkadziesiąt tysięcy biogazowni.

Jego zdaniem projekt strategii energetycznej jest wyrazem kompromisu społeczno-gospodarczego. – Szukamy możliwości stworzenia warunków do tego, abyśmy mogli doścignąć inne państwa Unii Europejskiej. Ząb można wyrywać i na jakiś czas włożyć watę, ze środkiem przeciwbólowym, ale można też go wyleczyć i z nim trochę pożyć. Jesteśmy na dobrej drodze – stwierdził dodając, że Polska będzie coraz mocniej sygnalizowała kwestię sprawiedliwej transformacji.

OZE się opłaca

Minister energii Litwy Zigmuntas Vaiciunas zwrócił uwagę, że cele unijnej polityki energetyczno-klimatycznej powinny być napędem dla gospodarki, a nie jej hamulcem. Jego zdaniem realizacja postulatu gospodarki neutralnej klimatycznie jest możliwe. Wymaga jednak określenia odpowiedniego planu działania, który pozwoli zapewnić wyrównanie szans poszczególnych regionów w Unii Europejskiej. Pogratulował Polsce działań podejmowanych na rzecz transformacji energetycznej. – Obserwujemy jak Polska rozwija OZE. Obecnie 27 procent produkowanej na Litwie energii pochodzi z OZE. W ciągu 3-4 lat chcemy to podwoić. Komunikat jest jasny. OZE się opłaca – stwierdził.

Podobną opinię wyraził Flip Grzegorczyk, prezes Tauronu. Jego zdaniem trzeba inwestować w OZE, ale nie oznacza to całkowitego odwrotu od energetyki konwencjonalnej. Przypomniał o przyjętej niedawno aktualizacji strategii rozwoju spółki, która zakłada znaczący udział OZE w mikście produkcyjnym Tauronu. – Naszą ambicją jest to, aby do 2030 roku 66 procent produkowanej przez nas energii pochodziło z OZE. Na razie jest to 12 procent. Długa droga przed nami, ale ją pokonamy – zapewnił.

Ostrołęka na gaz?

Głos w dyskusji zabrali również przedstawiciele sektora gazowego. Piotr Woźniak, prezes PGNiG zaznaczył, że planowany w mikście energetycznym udział jest niedoszacowany. Wspomniał, że spółki energetyczne rozważają budowę bloków gazowych więc zapotrzebowanie na gaz będzie rosło. Odpowiadając na pytanie o możliwość przekształcenia budowanego w Ostrołęce bloku węglowego na gazowy stwierdził, że jeżeli zostanie podjęta taka decyzja to PGNiG jest gotów dostarczyć paliwo.

Wiceprezes Energii, a więc partnera Enei przy realizacji projektu, Jacek Kościelniak podkreślił, że w Ostrołęce nie powstanie blok gazowy. – Drogi do Ostrołęki są bardzo dobre. Budowa Elektrowni Ostrołęka C jest w dość zaawansowanej fazie. Sponsorzy zdecydowali, że będzie opalana węglem. Nie widzimy możliwości przekształcenia jej na blok gazowy. Ostrołęka ma zapewnić stabilne źródło energii i pomóc w transformacji energetyki – powiedział.

Zielone ambicje

Zapewnił, że spółka chce inwestować w bloki gazowe. – Projekt bloku gazowego w Grudziądzu jest pewny. Otwieramy dialog konkurencyjny. Na podstawie zgromadzonych informacji będziemy przygotowywać SIWZ. To nie jest projekt greenfieldowy. On nabiera tempa. Mamy jeszcze plany jednego bloku gazowego w Gdańsku, ale jest to uśpiony projekt. Trwają prace analityczne, w jaki sposób obudzić ten projekt – dodał.

Zaznaczył, że spółka jest obecnie najbardziej zieloną spółką energetyczną w Polsce. – Jesteśmy zaprzyjaźnieni z OZE. Nie musimy się do niego uśmiechać, ponieważ 31 procent to OZE – dodał.
Zielone ambicje ma również Polska Grupa Energetyczna. Jej prezes Henryk Baranowski zapewnił, że spółka będzie inwestowała w odnawialne źródła energii. – Chcemy sięgnąć również po energię z morskich farm wiatrowych. Pod względem logistycznym i organizacyjnym to trudny projekt. Prace trwają od kilku lat. Prace są prowadzone zgodnie z harmonogramem. Musimy zrobić badania środowiskowe, badania geologiczne dna morskiego i wietrzności Bałtyku. Do 2025 roku chcemy zainstalować 1 GW mocy w offshore. Do 2030 roku co najmniej 2,5 GW. Mam nadzieję, że uda się nam jednak zainstalować więcej mocy – stwierdził.

– Jeżeli chcemy dokonać transformacji energetycznej to musimy patrzyć na technologie i trendy. Firma, która chce się rozwijać, musi organizacyjnie, finansowo i technologicznie dostosować się do nowych wymagań. Jako Polska potrzebujemy dużo czasu, aby zapracować na własne technologie w sektorze energetycznym. Szczególnie w obszarze wytwarzania – powiedział Mirosław Kowalik, prezes Enei.

Głos w dyskusji zabrali również przedstawiciele sektora naftowego, zwracając uwagę na konieczność budowy odpowiedniej infrastruktury, która zapewni bezpieczeństwo energetyczne państwa. – Jako PERN rozbudowujemy infrastrukturę przesyłową i magazynowania ropy. Rozpoczęliśmy budowę dwóch zbiorników o pojemności 100 tys. m sześc. w Gdańsku. Projekt zakończymy w kwietniu 2020 roku. Rozbudowujemy zdolności magazynowe terminalu naftowego. Polskie spółki paliwowe coraz częściej dywersyfikują źródła dostaw ropy. Potrzebna jest infrastruktura, która pozwoli magazynować paliwa bez konieczności ich mieszania. Potrzebne są również nowe połączenia ropociągowe, takie jak druga nitka ropociągu Pomorskiego i Baranów-Strzebinia – powiedział Igor Wasilewski, prezes PERN.

Polska liderem?

– Polska jest liderem transformacji energetycznej. Nie rozumiem, dlaczego pytają o opóźnienia w zmianach. Patrzmy na liczby. Od lat 90 zredukowaliśmy liczbę ścian wydobywczych o ponad sto procent i znacznie zwiększyliśmy wydajność pracy – mówił Tomasz Rogala, prezes Polskiej Grupy Górniczej.

W trakcie wystąpienia odniósł się do kwestii sprawiedliwej transformacji. – Przewidywane przez Komisję Europejską 4,8 mld euro na transformacje regionów górniczych brzmią dobrze. Jeżeli przedzielimy tę kwotę przez 40 regionów, które mają zostać beneficjentem środków to wyjdzie średnio 17-20 mln euro rocznie. Co czwarty dzień PGG adresuje taką kwotę na rynku. Będziemy musieli również sami ponieść nakłady. Skoro mamy uczestniczyć w sprawiedliwej transformacji energetycznej to powinniśmy mieć wpływ na czas i tempo. Jeżeli coś jest narzucane z góry to jest to kolonializm – stwierdził.

Najnowsze artykuły