Między innymi na temat na temat możliwości przejęcia Energi przez PGE, rentowności inwestycji w Opolu oraz energetyce jądrowej i roli grupy w zapewnianiu bezpieczeństwa energetycznego kraju, mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” prezes Polskiej Grupy Energetycznej Marek Woszczyk.
W wywiadzie dla „Rz” prezes PGE ucina spekulacje, które pojawiły się po odwołaniu ze stanowiska szefowej Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta, o możliwym przejęciu Energii przez PGE. Jak powiedział po debiucie giełdowym Energii, temat połączenia z PGE przy obecnej strukturze właścicielskiej nie jest rozważany.
Dziennik wrócił w rozmowie z szefem PGE do kwestii rentowności projektu w Opolu zwracając uwagę, że na chwilę obecną nie widać tendencji wzrostowych jeśli chodzi o ceny energii, a warunkiem opłacalności opolskiego projektu jest ich wzrost powyżej 200 zł za MWh.
Jednak według prezesa Woszczyka wzrost cen powyżej tego pułapu od 2020 roku jest jak najbardziej prawdopodobny, a Opole jest projektem, na którym grupa zamierza zarobić i wszystko wskazuje na to, że jest w stanie to osiągnąć.
Szef PGE podkreśla, że na ceny energii będzie miał istotny wpływ wzrost uprawnień do emisji dwutlenku węgla, które będą drożeć, ponieważ elektrownie węglowe i gazowe zarówno w Polsce i za granicą będą musiały za nie płacić. Jednocześnie zwraca on uwagę, że projekt w Opolu ma zagwarantowaną w kontrakcie co najmniej 45,5-proc. sprawność netto, a to oznacza o 20 proc. niższą emisyjność CO2. W ocenie prezesa również widoczne obecnie problemy systemowe energetyki znajdą w perspektywie 2020 rozwiązanie.
– Zakładamy, że wysokosprawne bloki w Opolu na poziomie operacyjnym będą rentowne od chwili uruchomienia do wyłączenia – mówi w „Rz” prezes Woszczyk.
Tematem rozmowy prezesa Marka Woszczyka z „Rz” był również inne inwestycje grupy. Jak zadeklarował szef PGE, w ciągu najbliższych pięciu lat na inwestycje grupa planuje wydać kwotę ok. 40 mld zł. Szczegółowe informacje na ten temat mają być znane po opublikowaniu zaktualizowanej strategii grupy, a tą według deklaracji prezesa, mamy poznać ją przy okazji prezentacji wyników PGE za I kwartał 2014 r.
Odnosząc się do kwestii inwestycji PGE w energetykę jądrową prezes Woszczyk wyjaśnił, że obecnie spółka koncentruje się na rozstrzygnięciu przetargu na inżyniera kontraktu. Jednocześnie jak zaznaczył, o skali wydatków na to przedsięwzięcie zadecydują wyniki postępowania zintegrowanego. Dodał również, ze grupa musi liczyć się z tym, iż łączne wydatki na realizację programu jądrowego wyniosą co najmniej 40 mld zł.
Szef PGE zaznaczył również w rozmowie z „Rz”, że inwestycje tej skali wymagają stworzenia rozwiązań systemowych, które zapewniają ekonomiczną przewidywalność projektu. Jak podkreślił, potrzebne jest realne wsparcie regulacyjne, które umożliwi nam inwestycję w elektrownię jądrową.
Prezes Woszczyk poruszył również kwestię roli PGE jako gwaranta bezpieczeństwa energetycznego, a jednocześnie spółki giełdowej, która ma określone zobowiązania wobec akcjonariuszy. W jego ocenie pomiędzy interesem akcjonariuszy, a interesem państwa i bezpieczeństwem energetycznym nie musi być sprzeczności. Warunkiem tego według szefa PGE jest zapewnienie przez Państwo odpowiednich bodźców do inwestowania w bezpieczeństwo energetyczne i to już się dzieje.
– Naszym celem jest zarabianie na budowaniu bezpieczeństwa energetycznego państwa. Odpowiednie regulacje ze strony państwa zapewnią nam zwrot z inwestycji, a państwu bezpieczeństwo energetyczne – powiedział „Rzeczpospolitej” prezes PGE.
Źródło: Rzeczpospolita/CIRE.PL