Wirtualna dyskusja z okazji dwudziestolecia rynku energii na Towarowej Giełdzie Energii koncentrowała się na transformacji górnictwa i czynnikach kształtujących ceny energii w dobie zmian Europejskiego Zielonego Ładu, głównie o opłacie mocowej wprowadzonej w ramach rynku mocy.
Transformacja a obligo giełdowe
Wiceminister aktywów państwowych i pełnomocnik rządu ds. transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego Artur Soboń powiedział, że resort będzie szukać tego, co łączy strony rozmów o przyszłości górnictwa. – Poważnie traktujemy stronę społeczną przy zmianach w górnictwie i energetyce. Dialog ten rozpoczęliśmy we wrześniu. W połowie grudnia podjęliśmy decyzję o kształcie umowy, którą omawiamy ze stroną górniczą. Podczas prac pojawiły się konkretne zespoły, w tym także do spraw czystych technologii, na czym zależało stronie społecznej. Pojawiła się także komisja do spraw pomocy publicznej. Planowy, uzgodniony proces likwidacji tego sektora to gwarancja powodzenia tego procesu – wskazał.
Odejście od węgla jest jego zdaniem niezbędne, ale realizowane na drodze konfrontacji skończyłoby się niepowodzeniem. – Energetyka oparta na węglu jest coraz droższa poprzez drożejące uprawienia do emisji CO2. Polska energetyka oparta jest na węglu, więc proces powinien być rozłożony do 2049 roku. Nie jest on sprzeczny z polityką energetyczną państwa. Rozpoczęliśmy dialog z elektroenergetyką. Struktura wiekowa pracowników w górnictwie pozwala na wygaszanie sektora w sposób stopniowy, przemyślany i wykorzystujący osłony – podkreślił wiceminister.
Pytany o zapowiedzi likwidacji obliga giełdowego przyznał, że projekt takiego rozwiązania jest przedmiotem pracy ministerstwa klimatu i środowiska, a po nich ruszą konsultacje społeczne. Zapewniał, że są argumenty za likwidacją obliga. – Obligo jest traktowane jako ograniczenie swobody podmiotów handlu energią i ogranicza działalność grup energetycznych. Obligo ma nie tylko zalety wynikające z handlu, ale i ograniczenia. Resort klimatu będzie chciał złagodzić ryzyko związane ze wzrostem cen. Bez obliga będzie można zawierać umowy długoterminowe, a to może oznaczać niższe krańcowe koszty energii – zapewnił Soboń. – Zniesienie obliga być może będzie wpływać na zmianę wolumenu importu energii, ale ta debata jest wciąż przed nami – powiedział Soboń.
Opłata mocowa
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin podkreślił, że trudno obecnie mówić o skutkach opłaty mocowej wprowadzonej w ramach mechanizmu rynku mocy. – Będziemy kalkulować tę opłatę metodą przychodową – powiedział. Dodał, że zostały już wyznaczone godziny w których będzie pobierana opłata mocowa. Urząd przyjął maksymalny okres 15-godzinowy. Trwają prace nad Centralnym Systemem Informacji Rynku Energii (CSIRE), który pozwoli inaczej kształtować tę opłatę dzięki wiedzy o godzinach, w których pracują poszczególne sektory gospodarki. – Mamy świadomość, że ta opłata będzie zauważalna, bo musi przynieść ok. 5,5 mld zł rocznie – przypomniał Gawin. Dodał, że na rachunkach za energię pojawi się poza opłatą mocową także opłata OZE, która dotychczas wynosiła 0 zł. Będzie ona zasadniczo niższa od opłaty mocowej.
Przewodniczący Forum Odbiorców Energii i Gazu Jacek Kaliś podkreślił, że pięć lat, przez które ma funkcjonować rynek mocy to „nie jest to długa perspektywa dla energetyki”. – Firmy planują działalność w perspektywie właśnie 3-5 lat. Koszty energii elektrycznej mogą zdecydować o przyszłości polskiego przemysłu. W naszej ocenie przemysł nie tworzy zmienności poboru opłat, która przełożyłaby się na takie opłaty. Zwróciliśmy uwagę, że takie opłaty powinny brać na siebie głównie te podmioty, które powodują taką zmienność. Przemysł postulował opóźnienie rynku mocy o rok. Mam nadzieje, że rozwiązania pojawią się na czas, podobnie jak zapisy na temat różnicowania kosztów opłaty mocowej, a wtedy wprowadzenie mechanizmu do taryf nie powinno być uciążliwe – powiedział.
Wyzwania na przyszłość
Marek Kulesa, dyrektor Towarzystwa Obrotu Energią powiedział, że przyszłość giełdy zapowiada się dobrze, a transparentność to jej duża wartość. – Pandemia przemodelowała nam produkcję i zużycie energii. Kontekst europejski to wyzwania dostosowania się do Europejskiego Zielonego Ładu, dekarbonizacji, wdrożenie regulacji pakietu zimowego. Pojawia się także nowa rola Polskich Sieci Elektroenergetycznych, jako centrum informacyjnego o rynku energii, które pozwoli klientom na dostęp do danych – powiedział Kulesa.
Opracował Bartłomiej Sawicki