Przepisy unijne mające obowiązywać od 2025 roku mogą odciąć Szwajcarię od kontynentalnego handlu energią elektryczną.
Szwajcaria nienależąca do Unii Europejskiej, która przez wysoki udział energetyki wodnej produkuje energię głównie poza sezonem zimowym i eksportuje ją wtedy na teren Unii, stabilizując system elektroenergetyczny Europy Zachodniej.
Natomiast zimą ten kraj alpejski jest skazany na import energii z Unii. Ten układ przez dekady dobrze działał. Nowe przepisy unijne mogą mu położyć kres, bo Unia chce ograniczyć eksport energii do krajów trzecich. – Od 2025 roku 70 procent transgranicznych zdolności przesyłowych sieci unijnych musi pozostać do dyspozycji dla handlu energią elektryczną na rynku wewnętrznym. – podaje niemiecka gazeta Handelsblatt.
Szwajcaria nie należy do Unii i jest formalnie uznawana za rynek zewnętrzny. Szwajcarski rząd proponuje Unii bilateralne kontrakty, które uregulowałyby stosunki gospodarcze w różnych sektorach. Unia się na to nie zgadza i chce całościowej umowy, która mogłaby potencjalnie być sprzeczna z prawem szwajcarskim.
Szwajcaria wytwarza 61,5 procent energii elektrycznej z energii wodnej, 28,9 procent z energii jądrowej, 1,9 procent z paliw kopalnych i nieco poniżej 7,7 procent ze źródeł odnawialnych. Jednocześnie kraj ten jest głównym szlakiem dostaw energii z Niemiec do Włoch, bo dysponuje sprawnymi i wydajnymi sieciami 380 kV.
Handelsblatt / Swissgrid / Aleksandra Fedorska