– Fotowoltaika w Polsce przechodzi przez intensywny okres zmian i transformacji. Po zakończeniu ery net meteringu, wiele osób z branży zastanawia się, jakie kroki podejmie rząd, aby nadal wspierać rozwój odnawialnych źródeł energii. Minister Klimatu i Środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że nowe rozwiązania są w przygotowaniu. Chociaż powrót do net meteringu jest mało prawdopodobny, istnieje kilka potencjalnych kierunków, w których rząd mógłby podążyć, aby zachęcić Polaków do inwestycji w fotowoltaikę. W szczególności, wsparcie dla magazynowania energii może okazać się kluczowym elementem nowej polityki – pisze Mateusz Gibała, redaktor BiznesAlert.pl.
- Od 1 kwietnia 2022 roku w Polsce obowiązuje system net-billingu, który zastąpił wcześniejszy, bardziej korzystny dla prosumentów system net-meteringu. Nowy system polega na sprzedaży nadwyżek energii i zakupie jej w razie potrzeby, a rozliczenia dokonywane są za pośrednictwem konta prosumenckiego. W poprzednim systemie prosumenci rozliczali się ilościowo, korzystając z sieci jako wirtualnego magazynu energii. Prosumentom, którzy załapali się na stary system, przysługuje prawo do korzystania z niego przez 15 lat.
- Jednym z najbardziej prawdopodobnych kierunków wsparcia jest wprowadzenie dotacji lub ulg podatkowych na instalację magazynów energii. Magazyny pozwalają na przechowywanie nadmiarowej energii wyprodukowanej przez panele słoneczne, która może być wykorzystana w momentach większego zapotrzebowania lub w nocy, gdy produkcja energii jest zerowa.
- Głównym powodem frustracji posiadaczy fotowoltaiki jest nowy system rozliczeń, który weszły w życie od kwietnia 2022 roku. Zamiast korzystnego dla nich modelu opartego na tzw. opustach (net metering), obowiązuje teraz system net billing. W ramach tego systemu prosument sprzedaje swoje nadwyżki energii do sieci, a w razie potrzeby kupuje ją z powrotem. Jednakże problemem stają się ujemne ceny energii, które występują w godzinach szczytu, kiedy produkcja z OZE jest duża, co oznacza dla właścicieli paneli, że oddają energię za darmo.
Polska zmaga się z nadmiarem energii pochodzącej z odnawialnych źródeł energii (OZE), co prowadzi do konieczności częstego ograniczania ich produkcji oraz awaryjnego eksportu nadmiarowej energii. Nadwyżka energii z OZE wymusza na Polskich Sieciach Elektroenergetycznych (PSE) częste ograniczanie produkcji. Od początku 2024 roku do połowy maja PSE nie przyjęło 333 GWh energii z OZE, co stanowi czterokrotność wartości z całego 2023 roku. Coraz częściej ograniczenia te pojawiają się w dni robocze, a nie tylko w weekendy i święta. Choć wzrost produkcji energii z OZE prowadzi do spadku cen prądu, jednocześnie zwiększa koszty utrzymania systemu energetycznego. W kwietniu rząd miał ujawnić szczegóły dotyczące nowej propozycji wsparcia rozwoju mikroinstalacji fotowoltaicznych. Minister klimatu Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała przekazanie projektu do konsultacji społecznych w drugiej połowie marca. Rząd nadal nie przedstawił nowego systemu rozliczeń dla właścicieli instalacji fotowoltaicznych, którzy obecnie korzystają z mniej korzystnego systemu net-billingu, ani szczegółów nowej edycji programu Mój Prąd. Ministerstwo klimatu zapowiedziało jednak, że program ma wkrótce ruszyć, a nowy system rozliczeń trafi do konsultacji.
Minister Hennig-Kloska potwierdziła, że nowe rozwiązania dla prosumentów zostaną przedstawione, gdy będą gotowe. Po zatwierdzeniu projektu przez Radę Ministrów, ustawa ma zostać skierowana do konsultacji społecznych. Podczas konferencji „Zielona Transformacja Energetyki w Polsce”, wiceminister klimatu Miłosz Motyka zapowiedział, że nowe przepisy dotyczące rozliczania prosumentów mają być bardziej korzystne od obecnego systemu. Rząd rozważa również wprowadzenie ceny minimalnej dla prosumentów, zapewniającej odpowiedni zwrot z inwestycji. Równocześnie trwają prace nad budżetem kolejnej edycji programu Mój Prąd, który ma wspierać rozwiązania hybrydowe, łączące fotowoltaikę z magazynami energii. Według ekspertów, przyszły system rozliczeń może stać się nieistotny, gdyż rozwój technologii dąży do samowystarczalności energetycznej domów. Od 1 kwietnia 2022 roku w Polsce obowiązuje system net-billingu, który zastąpił wcześniejszy, bardziej korzystny dla prosumentów system net-meteringu. Nowy system polega na sprzedaży nadwyżek energii i zakupie jej w razie potrzeby, a rozliczenia dokonywane są za pośrednictwem konta prosumenckiego. W poprzednim systemie prosumenci rozliczali się ilościowo, korzystając z sieci jako wirtualnego magazynu energii. Prosumentom, którzy załapali się na stary system, przysługuje prawo do korzystania z niego przez 15 lat.
Co zaproponuje rząd?
Jednym z najbardziej prawdopodobnych kierunków wsparcia jest wprowadzenie dotacji lub ulg podatkowych na instalację magazynów energii. Magazyny pozwalają na przechowywanie nadmiarowej energii wyprodukowanej przez panele słoneczne, która może być wykorzystana w momentach większego zapotrzebowania lub w nocy, gdy produkcja energii jest zerowa. Tego typu rozwiązania zwiększają autokonsumpcję, zmniejszając zależność od sieci energetycznej i poprawiając stabilność dostaw energii. Rząd mógłby wprowadzić programy finansowe, które częściowo pokrywają koszty zakupu i instalacji takich magazynów, co znacznie obniżyłoby barierę wejścia dla konsumentów.
Kolejnym ważnym elementem wsparcia może być uproszczenie procedur związanych z instalacją i integracją magazynów energii oraz systemów fotowoltaicznych. Obecnie proces ten bywa skomplikowany i czasochłonny, co zniechęca wielu potencjalnych inwestorów. Rząd mógłby wprowadzić zmiany legislacyjne, które skrócą czas oczekiwania na pozwolenia i zmniejszą biurokrację związaną z instalacjami OZE. Aby skutecznie promować fotowoltaikę i magazynowanie energii, niezbędne jest także wsparcie edukacyjne i technologiczne. Rząd mógłby zainwestować w kampanie informacyjne, które edukują społeczeństwo na temat korzyści płynących z OZE i nowych technologii magazynowania energii. Ponadto, wsparcie dla badań i rozwoju w dziedzinie efektywniejszych i tańszych magazynów energii może przyczynić się do szybszego rozwoju tej technologii na rynku krajowym.
Wprowadzenie programów pilotażowych i demonstracyjnych mogłoby być kolejnym krokiem w kierunku popularyzacji magazynów energii. Takie programy pozwoliłyby na testowanie nowych rozwiązań technologicznych w rzeczywistych warunkach i zbieranie danych na temat ich efektywności i opłacalności. Rząd mógłby współpracować z firmami energetycznymi oraz instytutami badawczymi, aby wdrażać takie programy w różnych częściach kraju. Dodatkowym sposobem na rozwój fotowoltaiki i magazynów energii może być wsparcie skierowane do gmin i samorządów. Mogą one pełnić rolę liderów w implementacji OZE na swoim terenie, np. poprzez instalację paneli słonecznych i magazynów energii na budynkach użyteczności publicznej, takich jak szkoły, szpitale czy urzędy. Takie działania nie tylko przynoszą korzyści ekologiczne i ekonomiczne, ale także służą jako przykład dla mieszkańców i lokalnych przedsiębiorców.
Zmiany wsparcia dla fotowoltaiki w Polsce są nieuniknione, a magazynowanie energii wydaje się być kluczowym elementem nowej polityki rządowej. Dotacje, ulgi podatkowe, uproszczenie procedur, wsparcie edukacyjne i technologiczne, programy pilotażowe oraz współpraca z samorządami to tylko niektóre z możliwych działań, które mogą zostać wprowadzone w najbliższej przyszłości. Ostateczny kształt tych zmian zależy jednak od wielu czynników, w tym od woli politycznej i dostępności środków finansowych. Niezależnie od przyjętych rozwiązań, jedno jest pewne: wsparcie dla fotowoltaiki i magazynowania energii jest kluczowe dla zrównoważonego rozwoju energetyki w Polsce.