W duńskim mieście Esbjerg już w przyszłym roku będzie można zamknąć elektrociepłownię gazową, bo uruchomiona zostanie największa pompa ciepła świata. Esbjerg to hub energetyki odnawialnej Danii, w którym powstają komponenty farm wiatrowych, a kiedyś ma być produkowany wodór.
Technologia, która ma za zadanie wykorzystać ciepło wody morskiej, pochodzi, jak podaje Jydske Vestkysten, ze Szwajcarii od firmy MAN. Ciepło pozyskane całkowicie bezemisyjnie trafi do sieci ciepłowniczej, która dostarcza ciepło do ponad 25 000 odbiorców w Esbjerg, Varde i Nordby.
Niemiecka publiczna stacja radiowo-telewizyjna Norddeutscher Rundfunk (NDR) podaje, że koszty tego projektu wynosić mają 300 milionów euro. Niebywale ważny dla jego realizacji był wybór inżyniera i szefa miejscowego zakładu energetycznego na burmistrza Esbjerg. To właśnie Jesper Frost Rasmussen jest głównym motorem napędowym instalacji pierwszej na świecie pompy ciepła, wykorzystującej wodę morską.
Dania jest liderem w dziedzinie energetyki odnawialnej. Wykorzystanie odnawialnych źródeł energii pozwoliło Danii zredukować emisję CO2 z produkcji energii elektrycznej o ponad 70 procent od 1990 roku. Jednakże w ostatnich trzech latach doszło do stagnacji w tym procesie. Dania zaliczyła nawet lekki wzrost emisji CO2. Esbjerg to port instalacyjny morskich farm wiatrowych. Rozważane są w nim inne projekty odnawialne, w tym produkcja wodoru. BiznesAlert.pl publikował reportaże z tej lokalizacji.
Jydske Vestkysten / NDR / Aleksandra Fedorska
Jakóbik: Duńska lekcja dla polskiego portu instalacyjnego offshore