– Projekt ustawy o wsparciu kogeneracji, o którym rozmawiamy z Komisją Europejską, co do zasady jest neutralny technologicznie, co znaczy, że nie wyklucza wprost węgla jako paliwa. Natomiast zawiera pewne warunki wejścia, jak emisyjność – powiedział Wojciech Dąbrowski, prezes PGE Energia Ciepła, w rozmowie z portalem BiznesAlert.pl.
BiznesAlert.pl: Ustawa o wsparciu wysokosprawnej kogeneracji jest na finiszu. Po co Polsce ten mechanizm?
Wojciech Dąbrowski, prezes PGE Energia Ciepła: Ustawa ma szczególne znaczenie dla branży ciepłowniczej. Po pierwsze, zastępuję ona dotychczasowy system wsparcia kogeneracji, projektując przy tym nowe, lepsze rozwiązania. Przede wszystkim ma promować inwestycje w modernizację i inwestycje w nowe źródła kogeneracyjne. Po drugie, nowy system wsparcia jest ukierunkowany na rozwój niskoemisyjnych źródeł, co wpisuje się w politykę klimatyczną UE, która wymaga od nas zmniejszenia udziału węgla i wprowadzania nowych paliw. Nowa ustawa wychodzi naprzeciw aktualnym potrzebom całej branży, ale także obywateli, w których interesie i bezpieczeństwie jest kwestia czystego powietrza.
Dzięki nowej ustawie możliwe będzie uzyskanie stabilnego wsparcia dla nowych i znacznie zmodernizowanych jednostek kogeneracyjnych nawet do 15 lat oraz wsparcie jednostek, które w szczególności zapewniają ciepło dla odbiorców komunalnych, co wpisuje się w walkę o czyste powietrze. Na koniec warto dodać, że w nowej ustawie w sposób odpowiedni zaprojektowano wzajemne relacje pomiędzy systemem wsparcia, a Rynkiem Mocy, tzn. w obydwu systemach można uczestniczyć (systemy nie wykluczają się) z zachowaniem reguł kumulacji pomocy publicznej.
Kluczowe może okazać się zdanie Komisji Europejskiej i zgoda na pomoc publiczną, którą może być takie wsparcie. Czy Komisja wyda zgodę?
To, czy mechanizm wsparcia kogeneracji jest pomocą publiczną (a w przypadku gdy jest – czy jest ona zgodna z rynkiem wewnętrznym UE) Komisja Europejska oceni w drodze formalnej procedury notyfikacji, która dopiero się rozpocznie. Obecnie toczą się liczne rozmowy robocze w sprawie tego mechanizmu pomiędzy polskim rządem, a Komisją Europejską i rozmowy te zmierzają w pozytywnym kierunku. Pamiętać trzeba, że do tej pory Komisja pozytywnie odnosiła się do takich mechanizmów (np. w Niemczech). Liczymy, że w naszym przypadku będzie podobnie. A na pewno mamy zapewnienia ze strony Ministerstwa Energii, że podejmowane są wszelkie działania, aby negocjacje zakończyły się dla nas – Polski – sukcesem.
Czy Komisja pozwoli na dalsze wspieranie węgla w sektorze ciepłownictwa?
Projekt ustawy o wsparciu kogeneracji, o którym również rozmawiamy z Komisją Europejską, co do zasady jest neutralny technologicznie (to znaczy, że nie wyklucza wprost węgla jako paliwa). Natomiast zawiera pewne warunki wejścia, jak emisyjność. Premia dla jednostek kogeneracji różni się w zależności od wielkości jednostki oraz etapu zaawansowania inwestycyjnego. Co do zasady dla istniejących dużych jednostek kogeneracji (powyżej 50 MW) premię będzie indywidualnie kalkulował Prezes URE na podstawie przedstawionych dokumentów techniczno-ekonomicznych przez danego wytwórcę. Jeżeli jednostka taka w ekonomicznie uzasadniony sposób wykaże, że ponosi stratę (ma niewystarczające przychody zapewniające prowadzenie działalności gospodarczej) wówczas powinna otrzymać premię w wysokości odpowiadającej tej luce finansowej.
Branża ciepłownicza przedstawia też kolejne postulaty jak specustawa dla rozbudowy sieci ciepłowniczej. Dlaczego to tak istotne?
Nowe realia rynkowe, nowe wymogi środowiskowe czy też nowe technologie wchodzą do ciepłownictwa i sektor, który przypomnijmy jest sektorem regulowanym i pracuje aktywnie, aby tym wymogom sprostać, a także dać szanse rozwojowi i możliwości stosowania tych nowoczesnych technologii. Dlatego w ramach Polskiego Towarzystwa Elektrociepłowni Zawodowych, któremu mam przyjemność przewodniczyć, prowadzimy intensywne prace o charakterze legislacyjnym i regulacyjnym. Ponadto zostaliśmy dostrzeżeni przez ME jako solidny i aktywny partner w dyskusji nad polskim ciepłownictwem, co przyczyniło się do tego, że jako jedna z organizacji branżowych uczestniczymy w pracach ME nad nowym modelem funkcjonowania rynku ciepła w Polsce.
Szansą na zmniejszenie śladu węglowego w ciepłownictwie są odpady i Odnawialne Źródła Energii (OZE). Czy PGE EC będzie w nie inwestować?
Sytuacja na rynku energii jest pewnym wyzwaniem. Wzrosły ceny uprawnień do emisji CO2 i węgla, istnieje ryzyko utrzymania się tej sytuacji w dłuższej perspektywie. Równocześnie podnoszone są cele OZE zarówno w energii elektrycznej jak i w cieple. 13 listopada br. Parlament Europejski zatwierdził uzgodniony wcześniej z Radą i Komisją Europejską nowy cel udziału odnawialnych źródeł energii w UE na poziomie 32 procent do 2030 roku. W naszej strategii uwzględniamy oczywiście te uwarunkowania. W ramach PGE EC zakładamy, że do 2030 r. udział odnawialnych źródeł i paliw niskoemisyjnych, w tym gazu sięgnie 50 proc. Już dziś wykorzystujemy w naszych jednostkach znaczne ilości biomasy. Wykorzystanie odnawialnych źródeł energii niewątpliwie będzie się zwiększać i będzie to narzędzie do obniżania naszego śladu węglowego.
Rozmawiał Bartłomiej Sawicki