Polska i Niemcy zabiegają o sankcje na dostawy ropy rosyjskiej przez Ropociąg Przyjaźń

21 listopada 2022, 18:15 Alert

Ministerstwo klimatu i środowiska potwierdza, że Polska oraz Niemcy razem zabiegają o sankcje na dostawy ropy z Rosji przez Ropociąg Przyjaźń po to, aby mogły spełnić deklarację z maja o woli porzucenia tego szlaku do końca roku.

Remont ropociągu Przyjażń . Fot. transoil.by
Remont ropociągu Przyjaźń . Fot. transoil.by

PKN Orlen informował BiznesAlert.pl, że jest gotów porzucić ropę słaną przez Rosję z użyciem Ropociągu Przyjaźń chociaż sankcje unijne nie obejmują dostaw tym szlakiem, a jedynie drogą morską i wchodzą w życie piątego grudnia.

– Jeśli Polska sama przestanie używać ropy z tego ropociągu, będzie musiała zapłacić rekompensaty stronie rosyjskiej i to jest temat, który teraz omawiamy – powiedział minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau w rozmowie z dziennikarzami z zeszłego tygodnia. Kommiersant przypomina, że Orlen ma umowę z Tatnieftem do 2024 roku opiewającą na 2,4 mln ton rocznie. Umowa z Rosnieftem opiewa na 3,6 mln ton rocznie i obowiązuje do lutego i marca 2023 roku. Wprowadzenie sankcji na dostawy Przyjaźnią do Polski oraz Niemiec zwolniłoby Orlen z kary.

– Przyjęty w czerwcu bieżącego roku szósty pakiet sankcji na Rosję przewiduje wprowadzenie embargo na ropę przesyłaną drogą morską i produkty ropopochodne, (które wejdzie w życie odpowiednio piątego grudnia bieżącego roku i piątego lutego 2023 roku). Embargo nie obejmie ropy dostarczanej rurociągami – w praktyce chodzi o dostawy rurociągiem Drużba (Ropociąg Przyjaźń – przyp. red.), który umożliwia transport surowca do Niemiec, Polski, Czech, Słowacji i Węgier – tłumaczy resort klimatu w komentarzu dla BiznesAlert.pl.

– Polska i Niemcy złożyły na Radzie Europejskiej 30-31 maja tego roku deklarację polityczną o zaprzestaniu sprowadzania ropy naftowej z Rosji. Osiągnięcie wskazywanych celów wymaga wprowadzenia odpowiednich przepisów prawnych na poziomie unijnym. W niniejszej kwestii prowadzona jest bieżąca współpraca Polski z Niemcami – dowiedział się BiznesAlert.pl w ministerstwie klimatu.

Polacy i Niemcy współpracują także przy dostawach ropy nierosyjskiej do rafinerii wschodnioniemieckich Leuna oraz Schwedt poprzez naftoport w Gdańsku, choć według informacji BiznesAlert.pl strona niemiecka bierze też pod uwagę możliwość budowy nowego ropociągu z Rostocku. Polacy mogliby także zainwestować w Rafinerię Schwedt z udziałem PKN Orlen pod warunkiem usunięcia udziałów rosyjskiego Rosnieft Deutschland. Te znajdują się póki co pod tymczasowym zarządem powierniczym rządu w Berlinie. Polska oraz Niemcy mogłoby według informacji BiznesAlert.pl rozwijać dostawy Kazachstanu, o których rozpisują się media niemieckie jak Handelsblatt. Istnieje jednak ryzyko, że byłaby to przynajmniej częściowo ropa rosyjska REBCO sprzedawana pod fałszywą banderą mieszanki kazachskiej KEBCO.

Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Niewiadoma Przyjaźni polsko-niemieckiej