RAPORT: Europejski Zielony Ład w Polsce. Ewolucja czy rewolucja?

10 października 2020, 07:01 Energetyka

Niewątpliwie energetycznym wydarzeniem mijającego tygodnia była wrocławska konferencja DISE 2020. Przez dwa dni politycy, urzędnicy i biznesmeni rozmawiali o kierunkach rozwoju polskiej energetyki w Polsce. Warto podsumować nowe pomysły i trendy, które pojawiły się w rozmowach.

Tematy rozmów

Od kolejnych rozmów z górnikami, projektu wydzielenia aktywów węglowych do końca roku do technologii morskich farm wiatrowych i biometanu – to tematy pierwszego panelu tematycznego podczas Kongresu DISE 2020, poświęconego Europejskiemu Zielonemu Ładowi. Artur Soboń, wiceminister aktywów państwowych pytany o wrześniowe porozumienie z górnikami powiedział, że uwzględnia ona umowę społeczną, co może mieć wpływ na ostateczne porozumienie. – Chodzi o kluczowe elementy porozumienia z punktu widzenia społecznego, geologicznego i ekonomicznego – powiedział. Dodał, że jutro rozpoczną się prace w zespołów górniczych na Śląsku, a takie zespoły dotyczą także innych zakładów, także w Bogdance. Na pytanie o notyfikację porozumienia z górnikami w UE wyraził nadzieję, że Komisja uzna fakt, że to porozumienie uwzględnia ustalenia strony społecznej.

Jutro ruszają kolejne rozmowy z górnikami na Śląsku

– Mamy uznanie gazu ziemnego jako paliwa przejściowego w Unii Europejskiej, jednak mamy nadzieję, że będziemy stopniowo zastępować gaz naturalny biometanem. Chcemy, aby z naszym udziałem powstało 1500 biometanowi i chcemy za 10 lat produkować 4 mld m sześc. biometanu. Myślę, że za 10 lat 10 procent naszego gazu stanowić będzie biometan – powiedział prezes PGNiG Jerzy Kwieciński. Dodał, że za 20-30 lat sieć może być już zajęta w 1/3 przez biometan. Kwieciński podkreślił, że PGNiG jest zainteresowany blokiem gazowym w Ostrołęce o mocy potencjalnie 750 MW – Jesteśmy zainteresowani jako dostawca gazu – wskazał. 

Kwieciński: PGNiG zwiększa udział gazu z Norwegii w wydobyciu

Także Tauron chce inwestować zielone technologie. – Zakładamy, że do 2030 roku będziemy produkować 3 TWh energii z OZE i zmniejszymy emisje CO2 w sposób skokowy o 50 procent. Moc zainstalowana w wietrze wyniesie za 10 lat 900 MW, a w fotowoltaice 300 MW. Nasze inwestycje już realizujemy, w Jaworznie na terenach przemysłowych ma powstać 100 MW mocy. Posiadamy obecnie dziewięć farm, w tym nabyte w ostatnim roku pięć o łącznej mocy 180 MW – powiedział prezes Grupy Tauron Wojciech Ignacok. Dodał, że spółka musi dalej inwestować w OZE, aby dalej istnieć, w związku z zaostrzającą się polityką klimatyczną. Ignacok wskazał także geotermię jako jedno z potencjalnych źródeł ciepła.

PKN Orlen chce produkować energię z offshore za sześć lat, a to dopiero początek

Z kolei Jarosław Dybowski, dyrektor ds. energetyki w PKN Orlen, powiedział, że koncern do 2030 roku chce ograniczyć emisje w elektroenergetyce o 33 procent, podobnie chce to zrobić w petrochemii. – Chcemy to osiągnąć poprzez efektywność energetyczną i nowe projekty morskich farm wiatrowych. Współpracujemy przy realizacji offshore o mocy 1200 MW. Nie jest to jednak nasze ostatnie słowo. Chcemy także uruchomić w najbliższym czasie zakład produkcji wodoru we Włocławku oraz dalej w Trzebini – wskazał. 

Offshore ma dać blisko 80 tys. nowych miejsc pracy

Prezes KGHM Marcin Chludziński powiedział, że 75 procent zielonych technologii wymaga miedzi i srebra, co oznacza, że są to kluczowe branże, a jednocześnie jej emisje są w Europie niewielkie. – Patrząc na rynek, to szansa dla KGHM. Zapotrzebowanie na miedź w zakresie produkcji turbin wiatrowych i PV to inwestycje do 2050 roku, które będą stale rosnąć. Szacuje się, że ślad węglowy w Europie jest dwa razy mniejszy niż poza Europą. Bardziej się więc opłaca wykorzystanie miedzi w Europie. Branża miedziowa nawiązuje alianse na arenie UE – powiedział. W nawiązaniu do polityki klimatycznej hutnictwo miedziowe zostało wpisane na listę branż chronionych i uznano argumenty o niezbędności miedzi i srebra w transformacji energetycznej.

Od węgla do offshore, czyli bieg Polski po Europejski Zielony Ład (RELACJA)

Prezes URE o energetyce rozproszonej

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin odniósł się do rozwoju energetyki rozproszonej. – To, jak energetyka będzie wyglądała za 10 lat, zdecydują odbiorcy i przedsiębiorcy, nie będzie to efekt wyłącznie polityki i regulacji. Jeżeli chodzi o energetykę wielkoskalową, ze względu na zaangażowany kapitał, polityka i regulacje mają większe znaczenie. Kierunek w tym obszarze też jest jednak wyznaczony między innymi przez to, co się dzieje w Europie. Tempo zmian będzie determinowane przez regulacje unijne, bo od nich też zależy finansowanie inwestycji. UE mówi dzisiaj jasno, na jakie inwestycje będzie dawać pieniądze, i w tym kierunku będzie się rozwijać energetyka – powiedział prezes URE Rafał Gawin.

Gawin: Energetyki nie kształtują tylko regulacje, ale też odbiorcy

– Moim zdaniem nie ma większych sprzeczności między energetyką dużych mocy a energetyką rozproszoną. Kluczowe jest to, żeby zapewnić stabilność pracy źródeł cieplnych. To ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa dostaw. Jesteśmy na takim etapie, że powinniśmy myśleć o fleksumentach, czyli o odbiorcach, którzy nie tylko konsumują energię, ale potrafią dać systemowi coś od siebie. Kluczem będzie magazynowanie energii, w jakiejkolwiek formie. Duży potencjał ma tutaj elektromobilność, szczególnie w dużych miastach – powiedział Gawin.

Rozmowy o przyszłości gazu

Jednym z głównych tematów tegorocznej edycji konferencji DISE była rola gazu i jego przyszłość w polityce energetycznej Unii Europejskiej. Prezes Towarowej Giełdy Energii Piotr Zawistowski powiedział, że TGE skupia się na stworzeniu nowego miejsca w handlu gazu poprzez kraje bałtyckie. Dodał, że z punktu widzenia TGE, to giełda zabezpiecza infrastrukturę cyfrowej przy handlu gazu. – Dla nas jest obojętne jakim gazem będziemy handlować. My musimy dać infrastrukturę obrotu – wskazał. Spółka zapewnia, że jeśli badania biometanu pokażą, że to paliwo spełni warunki jakościowe, techniczne i ekonomiczne, to biometan będzie traktowany przez operatora tak samo jak metan pochodzenia kopalnego.

Wróbel: Biometan zwiększy bezpieczeństwo energetyczne Polski

Artur Zawartko, wiceprezes Gaz-System, zapowiedział, że spółka przygląda się zmianom trendu na rynku poprzez badania możliwości wykorzystania w sieciach gazowniczych wodoru i biometanu. – Prowadzimy analizy zmierzające do określenia zakresu prac do wykonania, by nasza infrastruktura była gotowa na te zmiany – powiedział Zawartko. 

Przyszłość należy do gazu zielonego. DISE postuluje finansowanie potrzebnej infrastruktury

Z kolei prezes Polskiej Spółki Gazowniczej Ireneusz Krupa wskazał, że to właśnie biometan będzie stanowił przyszłość gazownictwa, ale wskazał, na wyzwania jak brak dyspozycyjności produkcji biometanu smart metering oraz zapewnienie taryf. – Rodzi się pytanie także jaki jest akceptowalny poziom kosztów pozyskania gazu -powiedział.

Od gazu ziemnego do biometanu. Co dalej z gazem w Polsce? (RELACJA)

Podczas konferencji mowa była również o publicznym wsparciu dla biometanu, w czym mówił Piotr Czopek z Ministerstwa klimatu. System wsparcia biometanu jest obecny w dyskusji z branżą. Resort klimatu rozważa obecnie dwa modele dwukierunkowe. Chodzi początkowo o system feed-in tariff (taryfa gwarantowana) na wtłaczanie biometanu do sieci. Na kolejnym etapie resort myśli o systemie aukcyjnym, który jest kojarzony z systemem OZE. Patrząc na harmonogram prac, ministerstwo chce je przyspieszyć i powołało zespół roboczy ds. biometanu. 

Paszko: Transformacja energetyczna nie może być nerwowym podnoszeniem poprzeczki

– Mamy już przygotowany model tego mechanizmu i staramy się przygotowywać projekty przepisów, tak aby jak najszybciej wyjść z tą propozycją. Obecnie konsultujemy roboczo te przepisy z różnymi podmiotami. Mamy nadzieję, że w ciągu najbliższych tygodni skończymy te prace i będziemy mogli iść dalej – zaznaczył Piotr Czopek.

Ministerstwo klimatu proponuje taryfy gwarantowane na rzecz rozwoju rynku biometanu w Polsce