icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Steinhoff: Bloki węglowe nie są w stanie sprostać pakietowi zimowemu

KE w ramach  Pakietu Zimowego zaproponowała 30 listopada wprowadzenie limitu emisji CO2 dla wytwórców energii elektrycznej, którzy mieliby korzystać z instrumentu rynku mocy. Czyli z pieniędzy publicznych. Limit nie jest możliwy dla najsprawniejszych bloków węglowych. BiznesAlert.pl pyta b. wicepremiera i ministra gospodarki dr. Janusza Steinhoffa o to, czy wprowadzenie tego limitu będzie zagrożeniem dla polskiej energetyki opartej na węglu? Czy będą zagrożone bloki energetyczne budowane w Kozieniach, Opolu, Jaworznie oraz planowane w Ostrołęce?

– Nie znam jeszcze szczegółów dokumentów dotyczących tej inicjatywy Komisji Europejskiej, więc nie mogę oceniać konkretnych rozwiązań. Jednak to, co już wiadomo sprawia, że nie potrafię zrozumieć intencji Komisji Europejskiej. Zresztą nie po raz pierwszy. Dotychczas jednym z celów Unii Europejskiej w tej materii była budowa europejskiego, wspólnego i konkurencyjnego rynku energii elektrycznej i gazu oraz bezpieczeństwo energetyczne połączone z polityką klimatyczną. Temu służył m.in. III Pakiet Energetyczny -powiedział Steinhoff.
– Tymczasem  propozycja uzależnienia korzystania z rynku mocy od  bardzo wyśrubowanego limitu CO2 ma na celu znaczącą dyskryminację i w konsekwencji eliminację elektrowni węglowych. To istotnie godzi w polski interes. Nasza elektroenergetyka jest bowiem obecnie i dość długo będzie jeszcze oparta na paliwach stałych. Więc jeśli wspomniany limit zostanie wprowadzony jako obowiązujący – to w sposób znaczący zwiększy to koszty wytwarzania energii elektrycznej w Polsce. Z oczywistą konsekwencją dla konkurencyjności naszej gospodarki i poziomu życia obywateli. Postulowany poziom emisji 550 g/kWh jest przecież przy obecnym stanie techniki nie do osiągnięcia, nawet dla tak nowoczesnych bloków jak budowane wysokosprawne bloki w Kozienicach i Opolu – skwitował ekspert w rozmowie z BiznesAlert.pl.

KE w ramach  Pakietu Zimowego zaproponowała 30 listopada wprowadzenie limitu emisji CO2 dla wytwórców energii elektrycznej, którzy mieliby korzystać z instrumentu rynku mocy. Czyli z pieniędzy publicznych. Limit nie jest możliwy dla najsprawniejszych bloków węglowych. BiznesAlert.pl pyta b. wicepremiera i ministra gospodarki dr. Janusza Steinhoffa o to, czy wprowadzenie tego limitu będzie zagrożeniem dla polskiej energetyki opartej na węglu? Czy będą zagrożone bloki energetyczne budowane w Kozieniach, Opolu, Jaworznie oraz planowane w Ostrołęce?

– Nie znam jeszcze szczegółów dokumentów dotyczących tej inicjatywy Komisji Europejskiej, więc nie mogę oceniać konkretnych rozwiązań. Jednak to, co już wiadomo sprawia, że nie potrafię zrozumieć intencji Komisji Europejskiej. Zresztą nie po raz pierwszy. Dotychczas jednym z celów Unii Europejskiej w tej materii była budowa europejskiego, wspólnego i konkurencyjnego rynku energii elektrycznej i gazu oraz bezpieczeństwo energetyczne połączone z polityką klimatyczną. Temu służył m.in. III Pakiet Energetyczny -powiedział Steinhoff.
– Tymczasem  propozycja uzależnienia korzystania z rynku mocy od  bardzo wyśrubowanego limitu CO2 ma na celu znaczącą dyskryminację i w konsekwencji eliminację elektrowni węglowych. To istotnie godzi w polski interes. Nasza elektroenergetyka jest bowiem obecnie i dość długo będzie jeszcze oparta na paliwach stałych. Więc jeśli wspomniany limit zostanie wprowadzony jako obowiązujący – to w sposób znaczący zwiększy to koszty wytwarzania energii elektrycznej w Polsce. Z oczywistą konsekwencją dla konkurencyjności naszej gospodarki i poziomu życia obywateli. Postulowany poziom emisji 550 g/kWh jest przecież przy obecnym stanie techniki nie do osiągnięcia, nawet dla tak nowoczesnych bloków jak budowane wysokosprawne bloki w Kozienicach i Opolu – skwitował ekspert w rozmowie z BiznesAlert.pl.

Najnowsze artykuły