icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Szewczowicz: Wspólne zakupy gazu to temat sporny

Podczas wystąpienia przed komisją ds. energetyki, badań naukowych i przemysłu w Parlamencie Europejskim (ITRE) wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej do spraw Unii Energetycznej Marosz Szewczowicz mówił o relacjach z Rosją, konieczności zmniejszenia zależności od jej surowców i możliwości wdrożenia mechanizmu wspólnych zakupów gazu.

– Nasze obecne polityki energetyczne są niezrównoważone pod każdym względem. Mamy wysokie ceny ropy, nieprzewidywalne w długim terminie. Większość energii pochodzi spoza Unii, z państw które wykorzystują surowce w przetargach politycznych, przez co ciągle jesteśmy zagrożeni przerwami w dostawach. To pokazuje jak bardzo jesteśmy teraz uzależnieni od ropy i gazu – ocenił. – Ceny gazu są wyższe trzy razy niż w USA i jest to poważne obciążenie dla gospodarki. Marnotrawimy dużo energii. Nie zbudowaliśmy społeczeństwa zrównoważonego i niskowęglowego. Dwie największe firmy solarne w Europie nie są stąd – mówił urzędnik.

– W przypadku firm jak Gazprom powinien działać dialog a nie polityka niespodziewanych oświadczeń. Podczas wizyty w Moskwie nie tylko ja byłem zaskoczony zachowaniem partnerów rosyjskich. Powiedziałem, że trzeba inaczej zorganizować system dostaw gazu ale to nie będzie mogło funkcjonować z pominięciem umów. To nie tylko sprawa wolumenu ale i miejsca dostawy i to nie jest granica turecko-grecka – stwierdził Szewczowicz, odnosząc się do rosyjskiej propozycji budowy gazociągu Turkish Stream przez Morze Czarne do Turcji.

– Pytanie, co się stanie w zimie? Jesteśmy w miarę spokojni jeśli chodzi o pakiet zimowy bo nie wiemy co będzie w lecie. W marcu Rosjanie chcą wrócić do wcześniejszych kontraktów – odniósł się w ten sposób do tymczasowego porozumienia o dostawach gazu na Ukrainę. Musimy szukać nowych źródeł i tras dostaw gazu. W lutym będziemy rozmawiać co zrobić z Korytarzem Południowym. Odbędą się ważne spotkania z państwami Korytarza. Rozmawiałem z konsorcjum South Stream. Chcemy stworzyć mapę drogową budowy gazociągów aby uzyskać pozytywny rezultat także jeśli chodzi o obszar śródziemnomorski i LNG. Lepiej byłoby aby przy umowach gazowych Komisja Europejska była przy stole, by kontrakty były zgodne z ustawodawstwem europejskim. Chodzi o poprawę pozycji negocjacyjnej Europy – mówił Słowak podczas swego wystąpienia.

Marosz Szewczowicz poruszył także kwestię zbiorowych zamówień na gaz z Rosji dla państw Unii Europejskiej, postulowaną przez Polaków i inne kraje naszego regionu. – Wspólne zakupy gazu to bardzo delikatna sprawa i techniczna. Wymaga dogłębnej analizy prawnej. Tutaj są różnice. Państwa zachodnie w których rynek dobrze funkcjonuje chcą, aby stosować mechanizmy rynkowe. One są zadowolone. W Europie Środkowo-Wschodniej są inne doświadczenia. Te kraje zakupują niewielkie ilości więc uważają, że uzyskałyby lepsze warunki kupując razem. Przeprowadzamy gruntowną analizę podejścia do tematu. Mamy tu dwa podejścia i wyzwania z punktu widzenia konkurencyjności i kompatybilności. Trzeba zastanowić się nad stopniowym i dobrowolnym systemem agregacji w sytuacji kryzysowej. Temat wymaga dalszej analizy – ocenił gość ITRE.

– Zadanie jest wielkie ale proste. Trzeba nowego planu dla Europy Środkowo-Wschodniej i powiązania jej z resztą kontynentu. 9 lutego w Bułgarii odbędzie się spotkanie w tej sprawie – powiedział Szewczowicz.

 

 

Podczas wystąpienia przed komisją ds. energetyki, badań naukowych i przemysłu w Parlamencie Europejskim (ITRE) wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej do spraw Unii Energetycznej Marosz Szewczowicz mówił o relacjach z Rosją, konieczności zmniejszenia zależności od jej surowców i możliwości wdrożenia mechanizmu wspólnych zakupów gazu.

– Nasze obecne polityki energetyczne są niezrównoważone pod każdym względem. Mamy wysokie ceny ropy, nieprzewidywalne w długim terminie. Większość energii pochodzi spoza Unii, z państw które wykorzystują surowce w przetargach politycznych, przez co ciągle jesteśmy zagrożeni przerwami w dostawach. To pokazuje jak bardzo jesteśmy teraz uzależnieni od ropy i gazu – ocenił. – Ceny gazu są wyższe trzy razy niż w USA i jest to poważne obciążenie dla gospodarki. Marnotrawimy dużo energii. Nie zbudowaliśmy społeczeństwa zrównoważonego i niskowęglowego. Dwie największe firmy solarne w Europie nie są stąd – mówił urzędnik.

– W przypadku firm jak Gazprom powinien działać dialog a nie polityka niespodziewanych oświadczeń. Podczas wizyty w Moskwie nie tylko ja byłem zaskoczony zachowaniem partnerów rosyjskich. Powiedziałem, że trzeba inaczej zorganizować system dostaw gazu ale to nie będzie mogło funkcjonować z pominięciem umów. To nie tylko sprawa wolumenu ale i miejsca dostawy i to nie jest granica turecko-grecka – stwierdził Szewczowicz, odnosząc się do rosyjskiej propozycji budowy gazociągu Turkish Stream przez Morze Czarne do Turcji.

– Pytanie, co się stanie w zimie? Jesteśmy w miarę spokojni jeśli chodzi o pakiet zimowy bo nie wiemy co będzie w lecie. W marcu Rosjanie chcą wrócić do wcześniejszych kontraktów – odniósł się w ten sposób do tymczasowego porozumienia o dostawach gazu na Ukrainę. Musimy szukać nowych źródeł i tras dostaw gazu. W lutym będziemy rozmawiać co zrobić z Korytarzem Południowym. Odbędą się ważne spotkania z państwami Korytarza. Rozmawiałem z konsorcjum South Stream. Chcemy stworzyć mapę drogową budowy gazociągów aby uzyskać pozytywny rezultat także jeśli chodzi o obszar śródziemnomorski i LNG. Lepiej byłoby aby przy umowach gazowych Komisja Europejska była przy stole, by kontrakty były zgodne z ustawodawstwem europejskim. Chodzi o poprawę pozycji negocjacyjnej Europy – mówił Słowak podczas swego wystąpienia.

Marosz Szewczowicz poruszył także kwestię zbiorowych zamówień na gaz z Rosji dla państw Unii Europejskiej, postulowaną przez Polaków i inne kraje naszego regionu. – Wspólne zakupy gazu to bardzo delikatna sprawa i techniczna. Wymaga dogłębnej analizy prawnej. Tutaj są różnice. Państwa zachodnie w których rynek dobrze funkcjonuje chcą, aby stosować mechanizmy rynkowe. One są zadowolone. W Europie Środkowo-Wschodniej są inne doświadczenia. Te kraje zakupują niewielkie ilości więc uważają, że uzyskałyby lepsze warunki kupując razem. Przeprowadzamy gruntowną analizę podejścia do tematu. Mamy tu dwa podejścia i wyzwania z punktu widzenia konkurencyjności i kompatybilności. Trzeba zastanowić się nad stopniowym i dobrowolnym systemem agregacji w sytuacji kryzysowej. Temat wymaga dalszej analizy – ocenił gość ITRE.

– Zadanie jest wielkie ale proste. Trzeba nowego planu dla Europy Środkowo-Wschodniej i powiązania jej z resztą kontynentu. 9 lutego w Bułgarii odbędzie się spotkanie w tej sprawie – powiedział Szewczowicz.

 

 

Najnowsze artykuły