– Rząd PiS i Solidarnej Polski najpierw zgodził się na cięcia emisji, a potem partie udają że chodziło o co innego. Co więcej o środki osłonowe dla Polaków i polskich przedsiębiorstw musieli walczyć posłowie opozycji, ale to ich obwinia się za koszty – pisze Adam Jarubas, poseł do Parlamentu Europejskiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Europejskiej Partii Ludowej, w BiznesAlert.pl.
Parlament Europejski przyjął kluczowe projekty wchodzące w skład Fit for 55. Co ważne, pakiet ten jest tylko praktycznym wypełnieniem zapisów Prawa Klimatycznego – celów redukcji emisji CO2 do 2030r o 55 procent w stosunku do roku 1990 i neutralności klimatycznej do 2050, które zostały poparte przez rząd Morawieckiego, Ziobry i Kaczyńskiego. Dziś PiS i Solidarna Polska udają, że tego nie pamiętają, i nie chcą wziąć na siebie konsekwencji podjętej wcześniej decyzji.
Dlaczego głosowałem za tymi projektami? Odpowiedź jest prosta. Jeśli chce się osiągnąć najlepsze możliwe rozwiązania dla Polski, trzeba być przy stole negocjacyjnym. A przy tym stole nikt nie bierze pod uwagę zdania tych, których głosy nie są potrzebne do przyjęcia prawa, a którzy i tak będą głosować przeciw. Nie sztuką jest, tak jak PiS i Solidarna Polska głosować zawsze przeciw i potem mówić ‘że nas biją’. Znacznie trudniej jest postawić przed sobą cele do osiągnięcia i granice po osiągnięciu których projekt się poprze, nawet, jeśli cały pakiet się nam nie podoba. Muszę niestety powiedzieć, że gdyby PiS z Solidarną Polską i resztą grupy ECR była gotowa na większą elastyczność w głosowaniach, wiele projektów bylibyśmy w stanie przyjąć w lepszym kształcie niż obecnie. Nie inaczej było w przypadku ETS.
Wystarczy przypomnieć, że w czerwcu 2022 posłowie PiS i SolPol głosowali przeciw stanowisku negocjacyjnemu w sprawie ETS, ręka w rękę z Socjalistami i Zielonymi, dla których było ono ZBYT MAŁO ambitne. Doprowadzili tym do jego odrzucenia. W efekcie przyjęto stanowisko z gorszymi parametrami dla firm z sektorów stalowego, cementowego czy nawozowego. Populistyczne podejście do polityki europejskiej ma bardzo wymierne negatywne skutki, które mogą kosztować polskie przedsiębiorstwa dziesiątki milionów Euro, w stosunku do lepszych rozwiązań przeciw którym głosował PiS i SolPol. Dziś posłowie PiS i SolPol narzekają między innymi na rozwiązania do których sami doprowadzili. I z tego powodu głosują przeciw Granicznemu Mechanizmowi Węglowemu (CBAM), który ma wyrównywać szanse europejskich firm, które muszą kupować uprawnienia do emisji CO2, poprzez wprowadzenie opłat za CO2 dla importerów? Prawda, przez PiS i SolPol mechanizm jest gorszy niż mógłby być, ale może powód leży gdzieś indziej? Może chodzi o to, że wprowadzenie CBAM będzie powodowało, że kraj który wyjdzie z UE, żeby eksportować na rynki unijne i tak będzie musiał stosować analogiczną do unijnej politykę klimatyczną, albo opłaty za emisje trafią do budżetu UE a nie do budżetu kraju eksportującego?
Nasze głosowanie nie było bezwarunkowe. Negocjowaliśmy zapisy dotyczące finansowania, przejrzystości systemu, warunków wejścia w życie ETS2, wsparcia ze Społecznego Funduszu Klimatycznego.
Osiągnęliśmy między innymi:
- zwiększenie Funduszu Modernizacyjnego, którego Polska jest największym beneficjentem (otrzymując około 40 procent środków) o blisko 50 procent, a którego powstanie zostało wynegocjowane przez rząd PO-PSL. (jego całkowita wartość może być szacowana na ponad 50 mld PLN)
- lepsze zapisy dotyczące kontroli wzrostu cen uprawnień
- rozwiązania dotyczące przejrzystości systemu i zbierania informacji o kupujących uprawnienia, tak by trudniej było spekulować uprawnieniami i grać na wzrost ich ceny
- maksymalny pułap 40€ ceny uprawnień w transporcie i sektorze budynków w pierwszych latach działania ETS2, później przegląd cen. dzięki temu koszt uprawnienia w litrze paliwa nie powinien przekroczyć 40groszy na litrze. sukces rozpoczął się od wspólnej poprawki Adama Jarubasa i Jerzego Buzka w komisji ENVI
- znaczące wsparcie dla najbardziej potrzebujących ze Społecznego Funduszu Klimatycznego którego Polska jest największym beneficjentem (otrzymując 17 procent środków). W sumie, daje to pulę 115 miliardów PLN na termomodernizację, pompy ciepła i fotowoltaikę dla tych których na to nie stać nawet z obecnym finansowaniem, oraz na walkę z wykluczeniem transportowym. Połowa finansowana z przychodów z ETS2 w Polsce, a druga połowa finansowana przez UE.
- Działanie Społecznego Funduszu Klimatycznego zostało wprowadzone wcześniej niż zakładała Komisja Europejska i przed wprowadzeniem w życie ETS2
- Dodatkowe darmowe uprawnienia dla ciepłownictwa systemowego
Gdyby nie nasza gotowość do głosowania za reformą, większości tych zapisów by nie było lub zostałyby przyjęte w gorszej dla Polski wersji. W trakcie prac chciano przekierować finansowanie z Funduszu Modernizacyjnego do innych państw, zmienić na mniej korzystne zasady rozdzielania środków ze Społecznego Funduszu Klimatycznego oraz wprowadzić jego późniejsze wejście w życie. Chciano również ograniczyć budżet Funduszu – za czym optował również rząd PiS i Solidarnej Polski.
Powiedzmy to głośno: Reforma ETS zaostrzającą politykę klimatyczną i tak by weszła w życie, co akceptując cele zapisane w Prawie Klimatycznym zaakceptował również rząd Morawieckiego. A posłowie PiS i Solidarnej Polski odchodząc od stołu negocjacyjnego i głosując przeciw reformie, faktycznie zrezygnowali z walki o miliardy euro konieczne na transformację energetyczną.
Pamiętajmy, że naszą energetyką musimy i tak modernizować, bo znaczna część elektrowni czy sieci energetycznych musi zostać wymieniona ze względu na wiek i stan techniczny. Możemy wydać na to trochę mniej i pozostać przy obecnych nieperspektywicznych technologiach, wygospodarowując sami na nie środki. Możemy też wydać trochę więcej wpisując się w zieloną transformację, ale równocześnie otrzymać znaczące wsparcie z UE. Wybór należy do nas.
PiS i Solidarna Polska konsekwentnie działa, by Polska nie otrzymywała funduszy UE. Zablokowane jest 265 mld PLN z KPO, zagrożone jest 345 mld PLN z funduszy spójności (z czego 30 procent ma iść na transformację). Głosując przeciw reformie ETS PiS i SolPOl sprzeciwił się zwiększeniu o ponad 15mld PLN Funduszu Modernizacyjnego koniecznego dla polskiej energetyki, ciepłownictwa i przedsiębiorstw, a nie popierając stworzenia Społecznego Funduszu Klimatycznego, posłowie PiS i Solidarnej Polski faktycznie opowiedzieli się przeciw 115 miliardom PLN dla tych Polaków których trzeba najbardziej wesprzeć w transformacji.
Jarubas: Sprawa rozporządzenia metanowego nie jest stracona (POLEMIKA)