icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Bezpieczeństwo energetyczne na EuroPOWER (RELACJA)

Obrady drugiego dnia XXV Konferencji EuroPOWER otworzył panel poświęcony bezpieczeństwu energetycznemu, miksowi źródeł wytwarzania oraz mechanizmowi rynku mocy.

Co roku testujemy energetykę. Bruksela chce centralizacji

Wiceprezes Grupy Tauron Jarosław Broda mówił o bezpieczeństwie energetycznym. – Ono ma wiele wymiarów. Najprostszy to, czy mamy prąd w gniazdkach. W tym kontekście jesteśmy bezpieczni. Ale nie mamy pewności jak długo to bezpieczeństwo będzie trwało. Testujemy je każdego roku. Na razie oprócz jednej wpadki wychodziliśmy z tej opresji pozytywnie. Nie mamy strukturalnych instrumentów zapewniających średnio i długoterminowo to bezpieczeństwo.

– Debata na temat pakietu zimowego skupiła się na emisyjności. Regulacja 550 g to taka wrzutka wprowadzona tydzień przed publikacją pakietu. Czy ona została tam wprowadzona po to, aby ją odpuścić w zamian za to, żebyśmy nie negocjowali innych zapisów – tego nie wiem. Tam jest jednak wiele zapisów zmieniających zasadniczo funkcjonowanie rynku energii – ocenił uczestnik dyskusji.

Rynek trzeba wspierać

– Bezpieczeństwo energetyczne nie jest zagrożone, ale nie może nas to uspokajać i odciągać od zadań. Inwestycje muszą być mądrze ukierunkowane i muszą być mechanizmy, które pozwolą je przeprowadzić – ocenił Tomasz Dąbrowski z ministerstwa energii.

– Jednym z mechanizmów jest konstruowany rynek mocy. Inne to wszystkie zmiany na rynku energii elektrycznej wprowadzone po to, aby poprawić jego funkcjonowanie i usunąć zawodność, jak operacyjna i zimna rezerwa mocy, czy zmiany wykorzystania po stronie popytowej – dodał przedstawiciel resortu energii.

– Proces zarządzania zmianom wymusi na nas decyzje o tym, jakie źródła budować, które powinny pracować w podstawie. Jeśli dobrze nim pokierujemy, to za kilka lat będziemy mogli sobie powiedzieć, że jesteśmy bezpieczni – zapewnił.

Waldemar Skomudek, prof. Politechniki Opolskiej, ostrzegł, że za kilka lat może zabraknąć mocy wytwórczych. – Działania operatorów mogą sprawić, że z systemu wygospodarujemy około 1 GW mocy. W najbliższym okresie bezpieczeństwo będzie zagwarantowane. Dużo większy problem to lata następne. Już dzisiaj trzeba działać – ostrzegł naukowiec. – Okres po 2021 jest najbardziej newralgiczny. Co możemy zrobić w technologiach przez te kilka lat, to się okaże.

Kogeneracja to szansa

– Jak wyszacowały nasze ośrodki analityczne, potencjał rozwoju kogeneracji mamy na poziomie 5-7 GW mocy, które można by zabudować w istniejących ciepłowniach, przerabiając je na układy kogeneracyjne, aby bezpośrednio w miastach podnieść poziom generacji, a także przysunąć ją do miejsca konsumpcji energii elektrycznej – ocenił Tomasz Wilczak, Członek Zarządu, Wiceprezes Zarządu ds. Technicznych, PGNiG Termika.

– Powinniśmy rozmawiać o całym pakiecie ekonomicznym, który pozwoli na urealnienie inwestycji, które nie mogą się zadziać. Nie chodzi o wsparcie kogeneracji żółtymi czy czerwonymi certyfikatami, które znikną w 2018 roku. To jeszcze enigmatyczny rynek mocy – wyliczał Wilczak. – Wydaje mi się, że powinniśmy również naciskać na decydentów w sprawie rozporządzenia taryfowego. Widzimy tam pewne możliwości i niebezpieczeństwa czyhające na producentów energii w skojarzeniu, jak zniknięcie artykułu 47, które uniemożliwi start z blokiem gazowym z ceną wyjściową na ciepło zależną od benchmarku, tylko dochodzić do niego stopniowo. Blok na Żeraniu wystartowałby z niską ceną, ale również nigdy nie bylibyśmy w stanie dojść do tego punktu odniesienia. To trzeba dogłębnie przemyśleć.

Microsoft i Energa: Sektor energetyczny potrzebuje ochrony przed cyberzagrożeniami

Artur Jess z Microsoftu mówił o tym, jak bezpieczeństwo energetyczne może zostać wsparte przez nowe technologie. – Mówiliśmy o miksie i bezpieczeństwie energetycznym. Jesteśmy jednak w takim miejscu, że system energetyczny nie jest scentralizowany pod względem przepływów energii i informacji.

– Czy dzięki technologiom informatycznym udaje nam się wykorzystać maksymalnie istniejący system? Czy tworzymy modele i systemy predykcyjne? Czy dzięki temu zmniejszamy liczbę awarii? Uważam, że podejście do budowy projektów informatycznych poprzez testowanie rozwiązań w szybkim czasie i wdrażanie ich do produkcji to element, który mógłby wesprzeć działania na rzecz bezpieczeństwa energetycznego – ocenił Jess.

– Mamy systemy korelacji zdarzeń, które polegają na tym, że logi z różnych systemów trafiają do jednego korelacyjnego i z tego wychodzą różne zagrożenia – wskazał Bogusław Kowalski, Chief Information Security Officer (CISO), Grupa ENERGA, Head of CERT ENERGA. – Ważne, aby zagrożenia odpowiednio zinterpretować. Musi być odpowiedni skład osobowy i specjaliści do interpretacji. Potrzebna jest odpowiednia klasyfikacja incydentów. Nie dalej jak wczoraj administracja USA przyjęła sześciostopniową klasyfikację tego typu. Z punktu widzenia CERT ENERGA niezwykle istotna jest ocena skali incydentu.

Węgiel da niezależność

– Inwestycje PGE, Taurona i Energi długoterminowo zapewnią bezpieczeństwo energetyczne. Oparcie się o nasze główne źródło, czyli węgiel jest istotne. Nie możemy opierać się o źródła inne, niż posiadamy – powiedział Ryszard Wasiłek, Wiceprezes Zarządu ds. Operacyjnych w Polskiej Grupie Energetycznej. – Jest bardzo trudno. Ale wierzę, że UE też zrozumie, że każdy kraj jest nieco inny. Inaczej funkcjonuje Francja z atomem, inaczej Szwecja z energetyką wodną i atomem.

– Nie jest tak, że Polska to kraj, który sprawia, że emisja globalna w Europie jest największa. Nawoływałbym państwa do podkreślania, że nasz postęp od wstąpienia do Unii Europejskiej jest bardzo duży – apelował Wasiłek.

Obrady drugiego dnia XXV Konferencji EuroPOWER otworzył panel poświęcony bezpieczeństwu energetycznemu, miksowi źródeł wytwarzania oraz mechanizmowi rynku mocy.

Co roku testujemy energetykę. Bruksela chce centralizacji

Wiceprezes Grupy Tauron Jarosław Broda mówił o bezpieczeństwie energetycznym. – Ono ma wiele wymiarów. Najprostszy to, czy mamy prąd w gniazdkach. W tym kontekście jesteśmy bezpieczni. Ale nie mamy pewności jak długo to bezpieczeństwo będzie trwało. Testujemy je każdego roku. Na razie oprócz jednej wpadki wychodziliśmy z tej opresji pozytywnie. Nie mamy strukturalnych instrumentów zapewniających średnio i długoterminowo to bezpieczeństwo.

– Debata na temat pakietu zimowego skupiła się na emisyjności. Regulacja 550 g to taka wrzutka wprowadzona tydzień przed publikacją pakietu. Czy ona została tam wprowadzona po to, aby ją odpuścić w zamian za to, żebyśmy nie negocjowali innych zapisów – tego nie wiem. Tam jest jednak wiele zapisów zmieniających zasadniczo funkcjonowanie rynku energii – ocenił uczestnik dyskusji.

Rynek trzeba wspierać

– Bezpieczeństwo energetyczne nie jest zagrożone, ale nie może nas to uspokajać i odciągać od zadań. Inwestycje muszą być mądrze ukierunkowane i muszą być mechanizmy, które pozwolą je przeprowadzić – ocenił Tomasz Dąbrowski z ministerstwa energii.

– Jednym z mechanizmów jest konstruowany rynek mocy. Inne to wszystkie zmiany na rynku energii elektrycznej wprowadzone po to, aby poprawić jego funkcjonowanie i usunąć zawodność, jak operacyjna i zimna rezerwa mocy, czy zmiany wykorzystania po stronie popytowej – dodał przedstawiciel resortu energii.

– Proces zarządzania zmianom wymusi na nas decyzje o tym, jakie źródła budować, które powinny pracować w podstawie. Jeśli dobrze nim pokierujemy, to za kilka lat będziemy mogli sobie powiedzieć, że jesteśmy bezpieczni – zapewnił.

Waldemar Skomudek, prof. Politechniki Opolskiej, ostrzegł, że za kilka lat może zabraknąć mocy wytwórczych. – Działania operatorów mogą sprawić, że z systemu wygospodarujemy około 1 GW mocy. W najbliższym okresie bezpieczeństwo będzie zagwarantowane. Dużo większy problem to lata następne. Już dzisiaj trzeba działać – ostrzegł naukowiec. – Okres po 2021 jest najbardziej newralgiczny. Co możemy zrobić w technologiach przez te kilka lat, to się okaże.

Kogeneracja to szansa

– Jak wyszacowały nasze ośrodki analityczne, potencjał rozwoju kogeneracji mamy na poziomie 5-7 GW mocy, które można by zabudować w istniejących ciepłowniach, przerabiając je na układy kogeneracyjne, aby bezpośrednio w miastach podnieść poziom generacji, a także przysunąć ją do miejsca konsumpcji energii elektrycznej – ocenił Tomasz Wilczak, Członek Zarządu, Wiceprezes Zarządu ds. Technicznych, PGNiG Termika.

– Powinniśmy rozmawiać o całym pakiecie ekonomicznym, który pozwoli na urealnienie inwestycji, które nie mogą się zadziać. Nie chodzi o wsparcie kogeneracji żółtymi czy czerwonymi certyfikatami, które znikną w 2018 roku. To jeszcze enigmatyczny rynek mocy – wyliczał Wilczak. – Wydaje mi się, że powinniśmy również naciskać na decydentów w sprawie rozporządzenia taryfowego. Widzimy tam pewne możliwości i niebezpieczeństwa czyhające na producentów energii w skojarzeniu, jak zniknięcie artykułu 47, które uniemożliwi start z blokiem gazowym z ceną wyjściową na ciepło zależną od benchmarku, tylko dochodzić do niego stopniowo. Blok na Żeraniu wystartowałby z niską ceną, ale również nigdy nie bylibyśmy w stanie dojść do tego punktu odniesienia. To trzeba dogłębnie przemyśleć.

Microsoft i Energa: Sektor energetyczny potrzebuje ochrony przed cyberzagrożeniami

Artur Jess z Microsoftu mówił o tym, jak bezpieczeństwo energetyczne może zostać wsparte przez nowe technologie. – Mówiliśmy o miksie i bezpieczeństwie energetycznym. Jesteśmy jednak w takim miejscu, że system energetyczny nie jest scentralizowany pod względem przepływów energii i informacji.

– Czy dzięki technologiom informatycznym udaje nam się wykorzystać maksymalnie istniejący system? Czy tworzymy modele i systemy predykcyjne? Czy dzięki temu zmniejszamy liczbę awarii? Uważam, że podejście do budowy projektów informatycznych poprzez testowanie rozwiązań w szybkim czasie i wdrażanie ich do produkcji to element, który mógłby wesprzeć działania na rzecz bezpieczeństwa energetycznego – ocenił Jess.

– Mamy systemy korelacji zdarzeń, które polegają na tym, że logi z różnych systemów trafiają do jednego korelacyjnego i z tego wychodzą różne zagrożenia – wskazał Bogusław Kowalski, Chief Information Security Officer (CISO), Grupa ENERGA, Head of CERT ENERGA. – Ważne, aby zagrożenia odpowiednio zinterpretować. Musi być odpowiedni skład osobowy i specjaliści do interpretacji. Potrzebna jest odpowiednia klasyfikacja incydentów. Nie dalej jak wczoraj administracja USA przyjęła sześciostopniową klasyfikację tego typu. Z punktu widzenia CERT ENERGA niezwykle istotna jest ocena skali incydentu.

Węgiel da niezależność

– Inwestycje PGE, Taurona i Energi długoterminowo zapewnią bezpieczeństwo energetyczne. Oparcie się o nasze główne źródło, czyli węgiel jest istotne. Nie możemy opierać się o źródła inne, niż posiadamy – powiedział Ryszard Wasiłek, Wiceprezes Zarządu ds. Operacyjnych w Polskiej Grupie Energetycznej. – Jest bardzo trudno. Ale wierzę, że UE też zrozumie, że każdy kraj jest nieco inny. Inaczej funkcjonuje Francja z atomem, inaczej Szwecja z energetyką wodną i atomem.

– Nie jest tak, że Polska to kraj, który sprawia, że emisja globalna w Europie jest największa. Nawoływałbym państwa do podkreślania, że nasz postęp od wstąpienia do Unii Europejskiej jest bardzo duży – apelował Wasiłek.

Najnowsze artykuły