Parlament Europejski poparł wprowadzenie CBAM, czyli mechanizmu mającego wprowadzić obciążenia na produkty importowane spoza Unii Europejskiej uzależnione od emisji CO2 towarzyszącej ich produkcji. Prof. Jerzy Buzek, były premier, a obecnie poseł do Parlamentu Europejskiego, tłumaczy jak ma działać to rozwiązanie.
– Wprowadzanie w Unii Europejskiej jakiegokolwiek granicznego podatku węglowego (tzw. CBAM) ma sens tylko i wyłącznie wtedy, gdy wyraźnie wzmocni on – w sytuacji wdrażania Europejskiego Zielonego Ładu – istniejącą już ochronę naszego przemysłu, a nie – osłabi ją. Chodzi o konkurencyjność również polskich firm na przykład z branży stalowej, nawozowej, aluminiowej, cementowej czy chemicznej, a więc – o setki tysięcy miejsc pracy, o nowe inwestycje i rozwój naszych regionów, o sprawiedliwą społecznie transformację energetyczną, kluczową dla skutecznego przeciwdziałania zmianom klimatu. – zastrzegł Jerzy Buzek. – Dlatego, jako europosłowie Europejskiej Partii Ludowej, od początku stawialiśmy sprawę jasno: „tak” dla prac nad tym nowym mechanizmem i zdecydowane „nie” dla prób wykorzystywania go do likwidacji instrumentów osłaniających sektory energochłonne przed negatywnymi skutkami wysokich cen uprawnień do emisji CO2 w systemie EU ETS. Uważamy, że wsparcie w ramach CBAM i ETS może, i powinno, się uzupełniać – z pełnym, oczywiście, poszanowaniem dla zasad Światowej Organizacji Handlu (WTO).
– Zabiegaliśmy o to w mojej komisji Przemysłu, Badań i Energii (ITRE), a w ubiegłym tygodniu – złożyliśmy na ten temat poprawkę na sesję plenarną Parlamentu Europejskiego. Niektórzy wątpili czy zostanie ona przegłosowana – ale udało się: zbudowaliśmy wokół naszej inicjatywy większość złożoną z europosłów z różnych państw i grup politycznych – tłumaczył rozmówca BiznesAlert.pl. – To doskonała wiadomość dla Polski i dobry prognostyk na przyszłość. Ci, którzy poparli w głosowaniu końcowym ten zapis i cały raport PE ws. CBAM, wysłali – w stronę Komisji Europejskiej i rządów krajów członkowskich – jasny i mocny sygnał: możemy wprowadzać graniczny podatek węglowy, ale nie pozwolimy, by był on zagrożeniem dla naszej gospodarki, by szkodził naszemu przemysłowi i likwidował miejsca pracy. Pilnujemy tego dzisiaj i będziemy pilnować w przyszłości – zapewnił.
Opracował Wojciech Jakóbik
Tobiszowski: CBAM wyrówna szanse gospodarki europejskiej w rywalizacji z innymi