icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Ciepłownictwo tak, ale jak? (RELACJA)

Formuła ESCO, czyli jak finansować efektywność energetyczną, to temat panelu „Efektywność energetyczna, Czysta Praktyka” podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Polskie podmioty publiczne wciąż jednak patrzą tylko na środki z UE, bo „łatwy pieniądz” kusi a niżeli partnerstwo publiczno – prywatne. Paneliści przyznali, że klient ciepła staje się także coraz bardziej świadomy, nawet kosztem stopniowego wzrostu kosztów, w zamian jednak za większy komfort cieplny i ekologiczny. Koszty można niwelować poprzez oszczędności energii, tak aby rachunki zoptymalizować.

Panel prowadził Ireneusz Chojnacki, dziennikarz portalu WNP.pl.Dyskusja koncentrowała się wokół ESCO, a więc Energy Saving Company, sposobem, który zakłada zarabianie na projektach mających na celu zmniejszenie zużycia energii, posiadając potencjał inżynierski, finansowy i konstrukcyjny, a projekty realizowane w tej formule mają być finansowane z oszczędności kosztów energii.

Łatwiej o środki z UE niż o ESCO

Patrik Kolar szef departamentu Energia, Środowisko i Zasoby Agencja Wykonawcza ds. Małych i Średnich Przedsiębiorstw w B- LIFE oraz H2020 przedstawił prezentację dotyczącą efektywności energetycznej. Wskazał, że Europie, jest dużo budownictwa pochodzącego z minionej epoki, które wymagają renowacji pod kątem efektywności energetycznej. Brakuje jednak wiedzy jak pozyskać na to środki. Tymczasem dyrektywa o efektywności energetycznej ma być wdrożona do września tego roku.

– Chcemy wspierać publiczne, prywatne i publiczne inwestycje. Sięgają one już 33 projektów o wartości 800 mln euro – powiedział Kolar. Przypomniał, że jego instytucja zarządza czterema programami o wartości łącznej 10,4 mld euro. Nie ma jak dotąd zgłoszeń z Polski. Podkreślił, że UE stara się pokonać bariery, stojące przed inwestycjami, jednak wciąż jest ich wiele.

– Wszystko wskazuje, że kojarzymy efektowność energetyczną wokół nas. Dotychczas brakowało świadomości oraz wiedzy jak to robić i gdzie ją oszczędzić – powiedział prof. Tadeusz Skoczkowski z Wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa w Politechnice Warszawskiej. – Mowa jest o 3 proc. oszczędności energii rocznie. Z takiej liczby możemy być dumni, ale musimy iść dalej. Warto, abyśmy byli świadomi, potrzeb efektywność. Chcemy, aby to była element rynku, biznesu. Komisja Europejska robi wszystko, aby efektywność energetyczna była modelem biznesowym – dodał.

Marek Tobiacelli dyrektor pionu efektywności energetycznej w Siemensie, powiedział, że proste docieplanie budynków, czy wymiana oświetlenia na energooszczędne to dzisiaj już za mało. – Model zarządzania dotychczas zakładał, że finansowanie energooszczędności spłaca się z oszczędności energii. To bariera w rozwoju projektów ESCO w Polsce. Białe certyfikaty to dobre narzędzie, ale trzeba je stosować jako wsparcie, a nie jako cel sam w sobie.

– Współpraca z klientem, jest bardziej wartościowa i efektywniejsza niż budowa nowych mocy – powiedział z kolei Marek Duda, Członek zarządu dyrektor ds. handlowych CEZ ESCO Polska. Dodał, że tyle mówimy o miliardach na elektrownie atomową, a zapominamy, a współpracy z klientem, jak oszczędzić energię. – Jak budowaliśmy naszą strategię zaczęliśmy patrzeć na projekty bardziej integracyjne. Automatyzacja ułatwia nam życie i przynosi oszczędności bo to automat zarządza np. kotłami. Na rynku czeskim mamy 18 tys. klientów w efektywności energetycznej. W ramach projektów ESCO to wartość projektów według, rożnych danych to 100 mln euro, zaś w Niemczech to już 3,3, mld euro. W Polsce to słabo wygląda, bo wciąż jest duża łatwość w dostępie do środków UE i jeszcze możliwości zadłużania się gmin, choć powoli ta możliwość się kończy – wskazał. Dodał, że wciąż jest lęk przed partnerstwem publiczno – prywatnym w ramach ESCO. Przegrywa to jednak jego zdaniem z łatwym pieniądzem z UE.w

Więcej za ciepło w zamian za komfort i oszczędność

Głos zabrała Anna Jakób, członek zarządu Grupa GPEC. – Wysoka cena ciepła, jest pierwszym wskaźnikiem pokazującym realizację projektów energooszczędnych. Firmy będą pomagać klientom w optymalizacji rachunków np. poprzez obniżenie zużycia poprzez działania optymalizujące, wchodzące w skład ofert. Chodzi m.in. o dostawy ciepła do budynków, obsługa infrastruktury ciepłowniczej czy klimatyzacyjnej. Mamy w tym zakresie know- how. Efekt to niższy pobór ciepła w zamiar za zarządzanie całymi budynkami. To rodzaj konkurencji przy użyciu substytutów -powiedziała Jakób. Dodała, że jej firma skupia się na minimalizacji wykorzystania nowych urządzeń, a więc efekt niższego poboru, przy niższym CAPEX-ie.

Tomasz Kosiński, dyrektor biura Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej wskazał, że efektywność zaczyna się na etapie produkcji energii i ciepła. – Sprawność generacji energii elektrycznej rośnie. Kilkanaście lat temu średnia wskaźnik sprawności bloków sięgał poziomu ok. 30 procent, dzisiaj jest to ok. 45 proc. To wskaźnik dla bloków węglowych. Dla gazowych jest to już współczynnik sprawności na poziomie 60 procent. Maleją także straty w przesyle energii o poziom kilka-, kilkanaście procent. W dystrybucji sięga 7-8 procent. Mamy  jednak wciąż nad czym pracować – powiedział Kosiński. Dodał, że metodą dla energetyki i jednocześnie szansą jest kogeneracja.

Poseł PO Gabriela Lenartowicz wskazała, że rynek to odbiorcy energii. – Statystyczna Polska rodzina wydaje ok. 4 tys. złotych na energię rocznie, z czego 2/3 osiąga koszt energii cieplnej. W Polsce mamy 5,5 mln budynków, z czego 75 procent jest źle ocieplanych i nieefektywnie ogrzewanych. Z drugiej strony mamy pakiet zimowy, gdzie poziom emisji ma sięgać 85- 90 procent. do 2050 roku w zakresie mieszkalnictwa – powiedziała Poseł. To jej zdaniem pokazuje gdzie jest rynek.

– Polacy zaczynają wybierać komfort ciepła, nie tylko cenowy, ale i ekologiczny. To aspekty tworzą rynek dla technologii. Aby komfort nie był znacząco droższy, należ niwelować straty energii w przesyle, razem z efektywnym zarządzaniem łączące OZE i technologię cyfrową. Należy myśleć jakie powinny pojawić się regulacje, aby pojawił się rynek. Kosiński dodał, że efektywność energetyczną jest także szansą na walkę z ubóstwem energetycznym. W ramach regulacji wskazał, że jest projekt wsparcia kogeneracji, co jego zdaniem jest już dobrem samym w sobie.

Formuła ESCO, czyli jak finansować efektywność energetyczną, to temat panelu „Efektywność energetyczna, Czysta Praktyka” podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Polskie podmioty publiczne wciąż jednak patrzą tylko na środki z UE, bo „łatwy pieniądz” kusi a niżeli partnerstwo publiczno – prywatne. Paneliści przyznali, że klient ciepła staje się także coraz bardziej świadomy, nawet kosztem stopniowego wzrostu kosztów, w zamian jednak za większy komfort cieplny i ekologiczny. Koszty można niwelować poprzez oszczędności energii, tak aby rachunki zoptymalizować.

Panel prowadził Ireneusz Chojnacki, dziennikarz portalu WNP.pl.Dyskusja koncentrowała się wokół ESCO, a więc Energy Saving Company, sposobem, który zakłada zarabianie na projektach mających na celu zmniejszenie zużycia energii, posiadając potencjał inżynierski, finansowy i konstrukcyjny, a projekty realizowane w tej formule mają być finansowane z oszczędności kosztów energii.

Łatwiej o środki z UE niż o ESCO

Patrik Kolar szef departamentu Energia, Środowisko i Zasoby Agencja Wykonawcza ds. Małych i Średnich Przedsiębiorstw w B- LIFE oraz H2020 przedstawił prezentację dotyczącą efektywności energetycznej. Wskazał, że Europie, jest dużo budownictwa pochodzącego z minionej epoki, które wymagają renowacji pod kątem efektywności energetycznej. Brakuje jednak wiedzy jak pozyskać na to środki. Tymczasem dyrektywa o efektywności energetycznej ma być wdrożona do września tego roku.

– Chcemy wspierać publiczne, prywatne i publiczne inwestycje. Sięgają one już 33 projektów o wartości 800 mln euro – powiedział Kolar. Przypomniał, że jego instytucja zarządza czterema programami o wartości łącznej 10,4 mld euro. Nie ma jak dotąd zgłoszeń z Polski. Podkreślił, że UE stara się pokonać bariery, stojące przed inwestycjami, jednak wciąż jest ich wiele.

– Wszystko wskazuje, że kojarzymy efektowność energetyczną wokół nas. Dotychczas brakowało świadomości oraz wiedzy jak to robić i gdzie ją oszczędzić – powiedział prof. Tadeusz Skoczkowski z Wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa w Politechnice Warszawskiej. – Mowa jest o 3 proc. oszczędności energii rocznie. Z takiej liczby możemy być dumni, ale musimy iść dalej. Warto, abyśmy byli świadomi, potrzeb efektywność. Chcemy, aby to była element rynku, biznesu. Komisja Europejska robi wszystko, aby efektywność energetyczna była modelem biznesowym – dodał.

Marek Tobiacelli dyrektor pionu efektywności energetycznej w Siemensie, powiedział, że proste docieplanie budynków, czy wymiana oświetlenia na energooszczędne to dzisiaj już za mało. – Model zarządzania dotychczas zakładał, że finansowanie energooszczędności spłaca się z oszczędności energii. To bariera w rozwoju projektów ESCO w Polsce. Białe certyfikaty to dobre narzędzie, ale trzeba je stosować jako wsparcie, a nie jako cel sam w sobie.

– Współpraca z klientem, jest bardziej wartościowa i efektywniejsza niż budowa nowych mocy – powiedział z kolei Marek Duda, Członek zarządu dyrektor ds. handlowych CEZ ESCO Polska. Dodał, że tyle mówimy o miliardach na elektrownie atomową, a zapominamy, a współpracy z klientem, jak oszczędzić energię. – Jak budowaliśmy naszą strategię zaczęliśmy patrzeć na projekty bardziej integracyjne. Automatyzacja ułatwia nam życie i przynosi oszczędności bo to automat zarządza np. kotłami. Na rynku czeskim mamy 18 tys. klientów w efektywności energetycznej. W ramach projektów ESCO to wartość projektów według, rożnych danych to 100 mln euro, zaś w Niemczech to już 3,3, mld euro. W Polsce to słabo wygląda, bo wciąż jest duża łatwość w dostępie do środków UE i jeszcze możliwości zadłużania się gmin, choć powoli ta możliwość się kończy – wskazał. Dodał, że wciąż jest lęk przed partnerstwem publiczno – prywatnym w ramach ESCO. Przegrywa to jednak jego zdaniem z łatwym pieniądzem z UE.w

Więcej za ciepło w zamian za komfort i oszczędność

Głos zabrała Anna Jakób, członek zarządu Grupa GPEC. – Wysoka cena ciepła, jest pierwszym wskaźnikiem pokazującym realizację projektów energooszczędnych. Firmy będą pomagać klientom w optymalizacji rachunków np. poprzez obniżenie zużycia poprzez działania optymalizujące, wchodzące w skład ofert. Chodzi m.in. o dostawy ciepła do budynków, obsługa infrastruktury ciepłowniczej czy klimatyzacyjnej. Mamy w tym zakresie know- how. Efekt to niższy pobór ciepła w zamiar za zarządzanie całymi budynkami. To rodzaj konkurencji przy użyciu substytutów -powiedziała Jakób. Dodała, że jej firma skupia się na minimalizacji wykorzystania nowych urządzeń, a więc efekt niższego poboru, przy niższym CAPEX-ie.

Tomasz Kosiński, dyrektor biura Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej wskazał, że efektywność zaczyna się na etapie produkcji energii i ciepła. – Sprawność generacji energii elektrycznej rośnie. Kilkanaście lat temu średnia wskaźnik sprawności bloków sięgał poziomu ok. 30 procent, dzisiaj jest to ok. 45 proc. To wskaźnik dla bloków węglowych. Dla gazowych jest to już współczynnik sprawności na poziomie 60 procent. Maleją także straty w przesyle energii o poziom kilka-, kilkanaście procent. W dystrybucji sięga 7-8 procent. Mamy  jednak wciąż nad czym pracować – powiedział Kosiński. Dodał, że metodą dla energetyki i jednocześnie szansą jest kogeneracja.

Poseł PO Gabriela Lenartowicz wskazała, że rynek to odbiorcy energii. – Statystyczna Polska rodzina wydaje ok. 4 tys. złotych na energię rocznie, z czego 2/3 osiąga koszt energii cieplnej. W Polsce mamy 5,5 mln budynków, z czego 75 procent jest źle ocieplanych i nieefektywnie ogrzewanych. Z drugiej strony mamy pakiet zimowy, gdzie poziom emisji ma sięgać 85- 90 procent. do 2050 roku w zakresie mieszkalnictwa – powiedziała Poseł. To jej zdaniem pokazuje gdzie jest rynek.

– Polacy zaczynają wybierać komfort ciepła, nie tylko cenowy, ale i ekologiczny. To aspekty tworzą rynek dla technologii. Aby komfort nie był znacząco droższy, należ niwelować straty energii w przesyle, razem z efektywnym zarządzaniem łączące OZE i technologię cyfrową. Należy myśleć jakie powinny pojawić się regulacje, aby pojawił się rynek. Kosiński dodał, że efektywność energetyczną jest także szansą na walkę z ubóstwem energetycznym. W ramach regulacji wskazał, że jest projekt wsparcia kogeneracji, co jego zdaniem jest już dobrem samym w sobie.

Najnowsze artykuły