(Rzeczpospolita/CIRE)
Uruchomione w grudniu polsko-litewskie połączenie energetyczne póki co sprzyja główniej eksportowi energii z Polski na Litwę, ale niebawem może się to zmienić – wynika z informacji „Rzeczpospolitej”.
Jak relacjonuje dziennik, powołując się na dane Towarowej Giełdy Energii, od 9 grudnia kiedy uruchomiono wymianę handlową na nowym połączeniu elektroenergetycznym Polski z Litwą, w kierunku Litwy popłynęło nieco ponad 104 GW energii elektrycznej, podczas gdy eksport do naszego kraju wyniósł tylko 8,4 GW.
„Rzeczpospolita” zwraca jednocześnie uwagę, że Litwini podkreślają, iż od momentu uruchomienia nowego połączenia doszło do dużego spadku cen energii elektrycznej na regionalnym rynku hurtowym w litewskiej strefie Nord Pool Spot. Cytowana przez Erika Brazaityte z litewskiego OSP – LitGrid zaznacza, że średnia cena energii w dni powszednie w grudniu wyniosła 41,4 euro i była o 27 proc. niższa niż rok wcześniej.
Jak czytamy w dzienniku, Litwini mają nadzieję na dalsze spadki cen energii dzięki kolejnemu połączeniu transgranicznemu, tym razem ze Szwecją. Obecnie trwają testy biegnącego po dnie Bałtyku połączenia NordBalt. Jednocześnie cytowany przez „Rz” Marian Kilen, trading manager Fortum Power and Heat Polska zwraca uwagę, że uruchomienie tego połączenia najprawdopodobniej doprowadzi do zmiany kierunku przepływu energii przez połączenie energetyczne Litwy i Polski, bo przez Litwę popłynie do nas energia ze Skandynawii.