Trudna sytuacja budżetowa Polski może skłonić rząd do powrotu do idei prywatyzacji Grupy Lotos. Świadczy o tym wiele przesłanek – twierdzi Piotr Maciążek z portalu Defence24.pl.
Mazurczak: Groźni dla środowiska są ludzie o złej woli a nie hydrauliczne kruszenie
ROZMOWA
Marcin Mazurczak
Gazlupkowy.pl
W wyniku działań podwykonawcy jednej z firm wydobywczych w 2007 roku, w stanie Kentucky, wylano do jednej z rzek płyn po wykonanym szczelinowaniu hydraulicznym. Po 6 latach od tego zdarzenia U.S. Geological Survey wspólnie z U.S. Fish and Wildlife Service opublikowało raport, w którym stwierdzono, że to działanie mogło doprowadzić do śmierci zagrożonych wyginięciem gatunków ryb – pisze Marcin Mazurczak w portalu Gazlupkowy.pl. Poprosiliśmy go o obszerniejszy komentarz na ten temat.
Czy śnięte ryby i płonąca woda to dowody na to że hydrauliczne kruszenie jest z gruntu złe?
Śnięte ryby i płonąca woda w kranie to dowody jedynie na to, że ludzie są tylko ludźmi i należy ich kontrolować. Może wyjaśnijmy, co było przyczynami tych zdarzeń. W pierwszym przypadku chodziło o niedopełnienie obowiązków, chęć ominięcia prawa i zaoszczędzenia przez podwykonawcę. Po co wieźć płyn po wykonanym szczelinowaniu hydraulicznym do odpowiedniej oczyszczalni, skoro można go wylać do rzeki. Szybciej i taniej. Niestety tylko dla nieuczciwego przedsiębiorcy, który ma za nic środowisko. Jeżeli chodzi o płonącą wodę w kranie to już inna sprawa. Chodzi o znany obrazek z filmu Gasland. To z kolei manipulacja autora filmu, która mu była wielokrotnie wytykana. Ten jednak nic sobie nie robi z tego, bo jego dzieło zaczyna żyć własnym życiem. On z kolei ma z tego powodu coraz więcej korzyści. Osobom, które nie chcą czytać na ten temat polecam film Fracknation.
Jakie normy zabezpieczają środowisko przed frackingiem w USA? Czy w Polsce jest podobnie? Są wystarczające?
Różne przepisy stanowe i lokalne. Najbardziej znane ustawy to Clean Water Act i Clean Air Act. Pora, aby Polska i inne państwa, które inwestują w wydobycie gazu ziemnego z łupków zrozumiały jedno. Jeżeli chodzi o inwestycje w Stanach Zjednoczonych obowiązuje zasada, którą mogę określić jako „no risk, no fun”. Zaryzykujemy, sprawdzimy i jak się uda to znaczy, że robimy to dobrze. Jeżeli się nie uda sprawdzimy, gdzie leży błąd i zmodyfikujemy technologię. Na początku przemysł wydobywczy był zwolniony z wielu przepisów środowiskowych. To zaowocowało „rewolucją łupkową” za oceanem. Dopiero teraz Amerykanie zaczynają zwracać uwagę na środowisko. Nie można już rozcieńczać płynu po wykonanym szczelinowaniu i rozlewać go np. na drogi. Od 2015 roku wejdą w życie przepisy, które nakazują wychwytywanie, zamiast zrzutu czy spalania we flarze, mieszaniny węglowodorów pojawiającej się na powierzchni po wykonanym szczelinowaniu. Problem emisji będzie również w Europie (w Polsce najczęściej spala się gaz, chociaż prawo również dopuszcza zrzut mieszaniny węglowodorów do atmosfery). Płynu po szczelinowaniu jednak już firmy nie wyleją na drogi. Pomimo tego, że firmy by tego bardzo chciały, również nie pozbędą się one płynu poprzez jego odparowanie z otwartych zbiorników. Europejska koncepcja ochrony środowiska opiera się na prewencji. Co jednak nie zmienia faktu, że amerykańskie służby kontrolują firmy. Kontrole jednak mają różne formy, od telefonicznych, po inspekcje wiertni.
Czy błędy da się wykluczyć?
Błędów nigdy nie można wykluczyć.
Czy mamy w takim razie rezygnować z poszukiwania?
Globalne firmy naftowe stosują standardy, które minimalizują ryzyko. To wynika z prostego rachunku ekonomicznego. Firmy zrobią wszystko dobrze, to wtedy zaoszczędzą m.in. na karach czy działaniach PR. Na wiertniach należących m.in. do Exxon Mobil obowiązuje zakaz wnoszenia alkoholu. Każdy pracownik, który zauważy coś co może zagrażać bezpieczeństwo ma prawo zatrzymać prace. Jeżeli jego podejrzenia będą uzasadnione otrzyma on nagrodę. To standardy, do których każda firma powinna dążyć. Coraz głośniej mówi się w Polsce o ryzyku wystąpienia blackoutów w przyszłości. Rezygnacja z gazu pogorszy tylko sytuację energetyczną naszego kraju. Jednak wykorzystanie tego surowca nie powinno zniechęcić polityków do dalszych działań. Niemcy tworzą z odnawialnych źródeł energii osobną gałąź przemysłu. Dlaczego i Polska nie miała by tego robić? Przyszłością Polski powinien być miks energetyczny oparty na wielu źródłach. Nie tylko na węglu czy gazie.
Czy polski rząd dba o środowisko w kontekście poszukiwań gazu łupkowego?
Oprócz drobnych incydentów, jak przewrócenie na rondzie cysterny z płuczką wiertniczą, czy wylaniem płynu po szczelinowaniu do żwirowiska, w Polsce nie ma większych problemów ze środowiskiem. To jednak nie zmienia faktu, że część urzędników nie ma pojęcia o procesie rozpoznania i wydobycia gazu łupkowego. Chodzi mi o urzędników, którzy mają go nadzorować. Na szczęście to się zmienia. Państwowy Instytut Geologiczny prowadzi badania środowiskowe nad wykonywanymi odwiertami. Problemów jednak do rozwiązania będzie mnóstwo. Woda, hałas, emisje, odpady – z tymi ostatnimi już teraz nie wiadomo co robić. Rząd i posłowie mają mnóstwo pracy jeżeli chodzi o przepisy środowiskowe. Biorąc jednak pod uwagę tempo polskich prac, to raczej Unia Europejska wymusi pewne zmiany.
Galas: Dla firm najkorzystniejsze są kontrakty długoterminowe
Zauważalną tendencją wśród klientów – w związku ze spowolnieniem gospodarczym – jest większe zainteresowanie outsourcingiem usług logistycznych – pisze Anna Galas, kierownik ds. rozwoju logistyki kontraktowej w firmie Rohlig Suus Logistics, w jutrzejszym numerze tygodnika „Gazeta Finansowa”.
Szortyka: Bumar Łabędy liczy na nowe zlecenia
– Chcemy uczestniczyć we wszystkich częściach Polskiego Narodowego Programu Pancernego, czyli w modernizacji i polonizacji czołgu Leopard, budowie nowego czołgu podstawowego, bojowego wozu piechoty, kołowego transportera opancerzonego oraz tworzeniu nowej wieży bezzałogowej dla transportera Rosomak – wylicza zadania, stojące przez ZM Bumar Łabędy S.A. prezes spółki Andrzej Szortyka w wywiadzie dla „Forum Biznesu”, dodatku „Dziennika Gazety Prawnej”.
Szortyka podkreśla, że Bumar Łabędy liczy też na nowe zlecenia, wynikające z umowy zawartej przez Polski Holding Obronny z wielonarodowym koncernem przemysłu zbrojeniowego i lotniczego BAE Systems.
– Współpraca ma dotyczyć zarówno wprowadzenia nowych rozwiązań technologicznych, jak i produkcyjnych. Do naszych zadań należeć będzie produkcja podzespołów do czołgu BAE Systems: CV90 oraz wielozadaniowej platformy gąsienicowej. Realizacja takiego zadania to wielka szansa zarówno dla nas, wykonawców, jak i Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Urządzeń Mechanicznych OBRUM sp. z o.o., który ma być naszym zapleczem badawczo-rozwojowym.
Prezes ocenia, że bieżący rok jest dla firmy satysfakcjonujący, ale konieczne było poniesienie wielu wydatków inwestycyjnych.
– Na bieżąco modernizujemy zarówno hale produkcyjne, jak i sprzęt – mówi Szortyka.
Pietryga: Urzędnicza nieodpowiedzialność przy obliczeniach zysku z mandatów
– Urzędnicy resortu kierowanego przez Sławomira Nowaka błysnęli intelektem – komentuje w czwartkowej „Rzeczpospolitej” szef działu prawnego pisma Tomasz Pietryga. Chodzi o wyliczenie przez nich, przy okazji tworzenia europejskiego systemu ściągania mandatów i tzw. punktów kontaktowych, ile pieniędzy zyska na karach polski budżet.
Kłapucki: Każde gospodarstwo domowe powinno ponosić koszty przejścia na zieloną energię
– Dobrym pomysłem byłoby grupowanie się producentów polskiej biomasy w stowarzyszenia czy konsorcja, które mogłyby oferować zakładom większe ilości surowca i negocjować ceny – mówi w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Jarosław Kłapucki, współzałożyciel Grupy Consus. – Energetyka w Polsce i w Europie potrzebuje ekopaliwa, by móc produkować tzw. czystą energię. Dlatego powinniśmy wspierać zarówno polskich importerów biomasy, jak i każdego importera, który potrafi sprowadzać tani surowiec.
Kłapucki podkreśla, że za granicą znacznie popularniejsze niż w naszym kraju są instalacje spalające sto procent biomasy. Polska w jego ocenie też musi zmierzać w tym kierunku, chociaż węgiel pozostanie jeszcze przez wiele lat podstawowym surowcem dla polskiej energetyki.
– Zgodzę się natomiast z tym, że w Europie powinno się zakazać spalania biomasy pochodzenia leśnego. Moim zdaniem większy nacisk trzeba położyć na konsumpcję biomasy pochodzenia rolnego, która wytwarzana jest przecież z pozostałości po produkcji rolnej – mówi Kłapucki.
Jarosław Kłapucki jest zdania, że koszty transformacji energetyki powinni ponosić wszyscy, płacąc wyższe rachunki za energię.
– Jeśli nie przejdziemy na zieloną energię, to jako kraj tylko na tym stracimy. Na razie rozwijamy przede wszystkim farmy wiatrowe, ale rośnie też zainteresowanie zarówno fotowoltaiką, jak i biomasą. To wszystko już dawno wydarzyło się na zachodzie Europy – wskazuje Kłapucki.
29.08.2013 ALERT
ENERGETYKA
MSP przebudowuje swoje departamenty
(CIRE)
Jak poinformował „Puls Biznesu”, pragnąc wzmocnić współpracę nadzorowanych przez siebie spółek MSP przygotowało projekt zmian w statucie ministerstwa. Przewiduje on likwidację dwóch departamentów, a w ich miejsce utworzenie trzech innych. Ze struktury MSP znikną departamenty projektów strategicznych i rynków kapitałowych, a utworzone zostaną departamenty: polityki właścicielskiej, działań poprywatyzacyjnych oraz spółek kluczowych. Pierwszy z nich ma zająć się określeniem zasad współpracy między spółkami z udziałem skarbu państwa, a także, jak to określono „wypracowywaniem rozwiązań systemowych z obszaru nadzoru właścicielskiego” – czytamy w „Pulsie Biznesu”.
Karpiński: największą niewiadomą pozostaje gaz łupkowy
(GAZLUPKOWY.PL)
Włodzimierz Karpiński, minister skarbu państwa, w rozmowie z miesięcznikiem Nowy Przemysł, zapowiedział, że odnalezienie dużych złóż tego surowca będzie impulsem do zmiany polskiego miksu energetycznego. Jest jednak jeszcze za wcześnie, aby ocenić, czy taki scenariusz jest realny. Stan niepewności w Polsce zwiększa brak nowej ustawy węglowodorowej, nad którą pracuje Komitet Stały Rady Ministrów. Włodzimierz Karpiński zapowiada, że jego prace powinny zakończyć się „wczesną jesienią”. Wtedy to dokumentem zajmie się Sejm, Senat i Prezydent.
Rumunia: „Jedyny kraj który jednoznacznie poparł Nabucco”
(EURACTIV/WOJCIECH JAKÓBIK)
Prezydent Traian Basescu poprosił Brukselę o rekompensatę finansową z tytułu porzucenia projektu gazociągu Nabucco-West. Rumunia była gorącym zwolennikiem projektu i stanowczo faworyzowała go w przeciwieństwie do rosyjskiej alternatywy, projektu South Stream. Inne kraje nie popierały budowy Nabucco w takim samym stopniu, jak na przykład Węgrzy, którzy zgodzili się na budowę South Stream na ich terytorium. Z tego względu Rumuni domagają się pieniędzy z funduszy europejskich. Zdaniem Basescu w obecnych realiach realizacja Nabucco-West nie będzie możliwa w ciągu najbliższych dziesięciu lat.
Ukraina i Rosja rozmawiają o dostawach gazu
(INTERFAX/UKRAINSKA ENERGETYKA/WOJCIECH JAKÓBIK)
Ukraina doszła do porozumienia z Gazpromem odnośnie tranzytu gazu przez terytorium tego kraju i dostaw dla jego mieszkańców w okresie jesiennym i zimowym. Rozmowy na temat odleglejszego przedziału czasowego nie zakończyły się porozumieniem. Kijów walczy także o zwiększenie ilości gazu magazynowanego w ukraińskich magazynach do 18-19 mld m3. Nie ma jednak szans na uzyskanie zniżek cen w ramach umowy gazowej, na co liczy Ukraina. Rosjanie zapowiedzieli, że byłoby to możliwe jedynie po wstąpieniu tego kraju do Unii Celnej. Ukraińcy związali się z Rosjanami umową gazową z 2009 roku która zakłada dostawy gazu w ilości 52 mld m3 rocznie. Z tego 41,6 mld m3 objęte jest klauzulą take or pay. Możliwa jest redukcja importu o 20 procent za obopólną zgodą z półrocznym wyprzedzeniem. Pomimo to, Kijów systematycznie zmniejsza import z Rosji, co jest powodem poważnego sporu miedzy stronami kontraktu. Także niemieckie RWE planuje rozpocząć we wrześniu pompowanie gazu do magazynów na Ukrainie na mocy umowy gazowej z listpada 2011 roku. Jednocześnie Ukraina informuje, że zgromadziła już zapasy surowca na zimę. Rezerwy zostały zwiększone z 63, do 8,1 bln m3 na mocy decyzji rządu. Dzięki wprowadzeniu oszczędności zużycia gazu, Ukraina planuje zużyć o 5 procent mniej surowca w okresie grzewczym. W zeszłym roku zużyła wtedy 8,5 mld m3 gazu.
Fitch wróży walkę na rosyjskim rynku gazu
(ABC/WOJCIECH JAKÓBIK)
Agencja ratingowa Fitch przedstawiła analizę, w której ocenia, że Gazprom będzie miał coraz trudniejszą sytuację na rynku gazu w Rosji, ponieważ jego rywale – Rosnieft i Novatek – zyskują coraz większe poparcie Kremla. Poza tym ich możliwości przedstawienia konkurencyjnej oferty w stosunku do propozycji byłego hegemona będą coraz większe. Fitch spodziewa się, że Moskwa zdecyduje niebawem o zniesieniu monopolu Gazpromu na eksport gazu ziemnego za pomocą infrastruktury naziemnej. Przyczyni się to do dalszej erozji jego pozycji w Rosji. Według agencji, pomimo tego faktu, Gazprom prawdopodobnie utrzyma monopol na operowanie gazociągami. Więcej w raporcie „Russian Oil and Gas Industry – Rising State Ownership, Less Volatility, Higher Country Risks”.
Turcja chce zwiększyć import gazu z Azerbejdżanu i Iranu
(AZERNEWS/WOJCIECH JAKÓBIK)
Dzięki nowej stacji kompresorowej w Chayirli Turcjia będzie mogła sprowadzać więcej gazu z Azerbejdżanu i Iranu – poinformował minister energetyki i surowców naturalnych tego kraju Taner Yildiz. Przez instalację będzie płynąć jedna trzecia surowca docierającego do Turcji. Turcy sprowadzają surowiec z azerskich złóż Szach Deniz. Tamtejsze rezerwy są szacowane na 1,2 bln m3 gazu. Na mocy umowy z 4 czerwca 1996 roku Ankara sprowadza 6,6 mld m3 surowca przez Gazociąg Południowokaukaski (BTE – Baku-Tbilisi-Erzurum). W kolejnej fazie kontraktu ma sprowadzać o 6 mld m3 więcej. Iran śle do Turcji 10 mld m3 surowca rocznie na mocy umowy z 1996 roku.
INFRASTRUKTURA
Polska kolej bez kas biletowych
(www.nakolei.pl/kolejoweabsurdy.pl)
Na co najmniej 130 stacjach i przystankach, na których zatrzymują się pociągi PKP Intercity, nie ma kas, w których można kupić bilety na połączenia tego przewoźnika. O samorządowych przewoźnikach lepiej nie wspominać – w ich przypadku dworców bez kas jest ponad tysiąc. Tak złej sytuacji nie było nigdy. Kolej, zamykając kolejne kasy, zamyka się przed pasażerami. Kto jeszcze nabierze się na to, że PKP zmienia się… dla nas?
Niezapewnienie pasażerom odpowiedniej higieny – prezes UTK wszczyna postępowanie wobec Kolei Wielkopolskich
(www.utk.gov.pl)
Prezes UTK wszczął postępowanie administracyjne w sprawie naruszenia przez Koleje Wielkopolskie sp. z o.o., zakazu stosowania bezprawnych praktyk naruszających zbiorowe interesy pasażerów w transporcie kolejowym polegających na niezapewnieniu podróżnym odpowiednich warunków bezpieczeństwa i higieny oraz wygody i należytej obsługi.
Wszczęcie spowodowane jest praktyką przewoźnika, który w okresie zimowym zamykał toalety w pojazdach kolejowych SA 132 i SA 134.
Koniec remontu drogi startowej na Lotnisku Chopina
(www.lotnisko-chopina.pl)
Na Lotnisku Chopina zakończył się remont dłuższej drogi startowej DS3 (15/33). Ruch samolotów wrócił do normy. Remont rozpoczął się 22 kwietnia i zgodnie z kontraktem miał trwać do 2 września. Pomimo niesprzyjającej pogody, m.in. intensywnych opadów deszczu na przełomie maja i czerwca, roboty posuwały się jednak bardzo szybko i udało się je zakończyć przed terminem.
Nowe idee biznesowe Etihad
(www.prtl.pl)
W artykule opublikowanym 13.08.2013 zatytułowanym Etihad inwestorem strategicznym dla PLL Lot skoncentrowaliśmy się na próbie oceny skutków, jakie dla LOT-u miałoby pozyskanie tego inwestora strategicznego. Warto jednak spojrzeć bardziej ogólnie na niektóre koncepcje biznesowe tej linii, które jej prezes James Hogan określa, jako rewolucyjne. Stara się ona uzyskać status przewoźnika globalnego tworząc poprzez mniejszościowe udziały własnościowe „swoją rodzinę linii lotniczych”.
Rzeszów: Amsterdam i Gdańsk – bezpośrednie połączenia w sezonie zimowym
(www.prtl.pl)
Od początku sezonu zimowego 2013/14, dzięki zmianom jakie zajdą w siatce połączeń linii lotniczej Eurolot, przed pasażerami z Podkarpacia otwierają się dwie nowe możliwości podróżowania bezpośrednio z rzeszowskiego lotniska. Pierwszą z nich jest przelot z Rzeszowa do Amsterdamu, który będzie możliwy w każdą niedzielę, począwszy od 27 października br.
Airberlin: 10.000 dodatkowych biletów na przedłużenie lata
(www.prtl.pl/airberlin)
Między 15 a 20 sierpnia, airberlin oferuje swoim pasażerom 10.000 dodatkowych biletów na powrotne loty do Berlina w cenie 379 zł, na okres podróży od 1 października 2013 r. do 28 lutego 2014 r. Kto pragnie przedłużyć sobie lato, może również zarezerwować loty z Gdańska, Krakowa i Warszawy przez Berlin do takich destynacji jak Palma de Mallorca, Alicante, Ibiza czy Miami i Floryda w Stanach Zjednoczonych.
Airberlin: ponad 3,4 mln pasażerów w lipcu 2013
(www.prtl.pl/airberlin)
W lipcu br. niemieckie linie airberlin przewiozły ponad 3,4 mln pasażerów, odnotowując wysokie wykorzystanie oferowania na poziomie 86,62%. W ramach przeprowadzanego planu optymalizacji lotów, oferowanie airberlin w ASK zostało zmniejszone o 3,8% do 6,005 mld. (2012: 6.242 mld). Przewozy mierzone wskaźnikiem RPK spadły o 4,7% do 5.202 mld (2012: 5.459 mld).
Znowu kłopoty 787 LOTu – w Chicago
(www.aeronews.pl)
Kłopotów z Boeingiem 787 Polskich Linii Lotniczych LOT ciąg dalszy. Tym razem samolot nie wyleciał w rejs powrotny z Chicago do Warszawy. Po przylocie z Warszawy załoga wygenerowała raport, na podstawie którego podjęto decyzje o konieczności przeprowadzenia dodatkowego przeglądu; w Boeingu pojawiły się problemy z „przewodem kontroli poziomu wody”.
Redakcja BiznesAlert
Przegląd tworzą: Sebastian Ciastoń, Joanna Dobosz, Wojciech Jakóbik, Patrycja Olszamowska, Maciej Pawlak
Olszewski: Przybywa centrów magazynowych. Głównie dzięki poprawiającej się infrastrukturze
Dzięki rozbudowie infrastruktury drogowej i portów coraz więcej firm otwiera w Polsce swoje centra magazynowe. W całym kraju wynajmowanych jest już ponad 7 mln m kw. powierzchni magazynowej, a mniej niż 10 proc. stoi puste. Dla finansów państwa szczególne znaczenie mają kontenery trafiające do Polski statkami.
Maciążek: Polacy powinni wrócić do Wisaginii
– Najbardziej realną perspektywą atomową dla Polski jest obecnie elektrownia w Wisagini – przekonuje redaktor Piotr Maciążek z Defence24.pl w rozmowie z BiznesAlert.pl.
Jabłoński: Rozbudowa Opola przysłuży się środowisku. Nie możemy godzić się na blokowanie tej inwestycji
Organizacja Client Earth złożyła skargę do Komisji Europejskiej na rozbudowę Elektrowni Opole zarządzoną przez polski rząd. Twierdzi, że Polacy nie wdrożyli dyrektywy CCS. Tymczasem grupa posłów do Parlamentu Europejskiego skierowała interpelację do komisarz ds. polityki klimatycznej UE Connie Hedegaard, w które stwierdzają, że rozbudowa Opola jest szkodliwa i „nielegalna”. Sprawę komentuje Ireneusz Jabłoński z Centrum im. Adama Smitha.