Umowa o wolnym handlu pomiędzy Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi to szansa na tańszy gaz dla Polski. Zniesienie barier umożliwi import gazu, który za Atlantykiem jest tańszy nawet 4-5-krotnie. Po bardzo szybkich negocjacjach pierwszy transport może trafić do Polski już pod koniec przyszłego roku.
Furgalski: Wartość PKP Cargo wzrosła
– Z każdego podręcznika ekonomii wynika, że spółka PKP Cargo zostanie wyceniona przez rynek. Gdyby jednak okazało się, że w chwili jej debiutu giełdowego (prawdopodobnie w końcu października) będzie zła sytuacja na rynku, to PKP nie dopuści do sprzedaży – tak jak obecnie planuje – 50 proc. udziałów -1 akcja, tylko np. 20-25 proc. akcji. Ostateczną ich wartość, jak mówiłem, wyceni rynek – mówi naszemu portalowi Adrian Furgalski, członek zarządu Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.
Styliński: Za zapowiedziami GDDKiA powinny pójść czyny
– Zapowiedzi GDDKIA o oszczędnościach w organizowanych przetargach drogowych można przyjąć z pewną nadzieją, że to jest ruch w dobrą stronę. Ale – jak zwykle – diabeł tkwi w szczegółach – mówi naszemu portalowi Jan Styliński, prezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa.
Czapski: Przychody z fotoradarów mają zasilać Krajowy Fundusz Drogowy, a nie budżet państwa
Na tym posiedzeniu Sejm ma zająć się poselskimi propozycjami zmian w przepisach, które zakładają, że przychody z mandatów będą trafiały do Krajowego Funduszu Drogowego i będą przeznaczane na poprawę sytuacji na drogach, , a nie bezpośrednio do budżetu państwa. Według Banku Światowego system fotoradarów to skuteczny sposób, by zwiększyć bezpieczeństwo na drogach, o ile społeczeństwo będzie dobrze poinformowane o jego celach.
Marcinkiewicz: Musimy dalej rozwijać czyste technologie węglowe i CCS
KOMENTARZ
Bogdan Marcinkiewicz,
Poseł do Parlamentu Europejskiego
Z posiadanych przeze mnie informacji po spotkaniu, jakie odbyłem wczoraj z doradcą do spraw energetycznych przy Stałym Przedstawicielstwie Norwegii przy Unii Europejskiej Panią Marit Schweiker. Norwegia nie planuje wycofać się z projektów związanych z CCS w swoim kraju. Prawdą jest, że prace nad rozwojem pełnowymiarowego przechwytywania, CO2 w Mongstad zostały wstrzymane i zastąpione programem CCS, natomiast sama decyzja o wyborze miejsca była decyzją czysto polityczną jaką wcześniejszy rząd podjął w związku z zawartym wewnątrz parlamentu porozumieniu. Niestety brak elementu ekonomicznego zaważył o braku rentowności projektu stad potrzeba dokonania zmiany miejsca. Należy podkreślić, że Technologiczne centrum Mongstad, które jest największym i najbardziej zaawansowanym systemem zostanie z czasem rozbudowane. Ponadto rząd norweski planuje dokonać dodatkowych inwestycji tworząc w Mongstad najnowocześniejsze centrum badawcze nad CCS na Świecie. W ramach podjętej strategii planuje się po dokonaniu aktualizacji programu CCS wdrożenie go w całej Norwegii. Odnośnie samego projektu pilotażowego ma zapaść w najbliższych dniach po konsultacji z przemysłem decyzja o zlokalizowaniu instalacji CCS w wybranej elektrowni, cementowni oraz hucie stali na terenie Norwegii. Minister Środowiska Królestwa Norwegii Bard Vegar Solhjell, ponadto podkreśla, że niskie ceny emisji, recesja na rynkach europejskich a tym samym ograniczenie wartości komercyjnej CCS, jak nigdy dotąd wymusza na Norwegii większe zaangażowanie. Na tej podstawie rząd planuje wesprzeć w przeciągu najbliższych 4 lat Technologiczne Centrum w Mongstad o 400 milionów koron norweskich. Natomiast sam program badawczy związany z CCS o nazwie CLIMIT zostanie powiększony o 100 milionów koron norweskich w ciągu najbliższych 2 lat. Rząd ma zamiar wzmocnić wysiłki w rozwoju technologii. Powstałe zobowiązania i wysokie ambicje związane z CCS są wyjątkowo silne jak nigdy dotąd – podkreślają Minister Rafinerii i Energii Ola Borten Moe oraz Minister Środowiska Bard Vegar Solhjell.
W Unii Europejskiej jak i w Polsce należy zmienić podejście do wsparcia mającego na celu rozwój technologii sekwestracji CO2. Skoro mało zachęcające okazały się bezpośrednie mechanizmy stymulujące najbardziej racjonalne obecnie wydaje się podejście do CCS polegające na stwierdzeniu, iż obecny poziom rozwoju technologii CCS wymaga wykonania większej liczby mniejszych projektów pilotażowych umożliwiających przeprowadzenie prób wydajności i bezpieczeństwa różnych wariantów wychwytywania dwutlenku węgla oraz metod jego składowania. Jeżeli realizacja ww. projektów zakończy się pozytywnie, można będzie przejść do etapu użytkowania instalacji na skale komercyjną, co może okazać się w przyszłości znaczącym bodźcem rynkowym dla inwestowanie w instalacje CCS w Europie.
Na podstawie otrzymanych bezpośrednio od Norwegów informacji uważam, że jak najbardziej powinniśmy wspierać naszych naukowców, którzy szukają bezpiecznych metod składowania dwutlenku węgla pod ziemią, tym bardziej, że w zakresie samego przechwytywania sytuacja jest dużo łatwiejsza w przeciwieństwie do samego składowania CO2. Skomplikowana sytuacja geologiczna w zakresie potencjalnych miejsc składowania powoduje, że technologie związane z wdrożeniem systemu muszą być poddane głębokiej analizie tak, aby powstałe ryzyko było zniwelowane niemal do zera.
Dla gospodarki UE niezbędnie potrzebna jest obecnie tania energia. Aktualnie energetyka węglowa mimo miliardowych nakładów na OZE nadal stanowi o ponad 40 % produkcji energii elektrycznej w Europie. Jest szereg technologii czystego węgla. Zwłaszcza w obszarze poprawy sprawności generacji energii elektrycznej i ciepła. Te technologie wymagają dalszego rozwoju. W UE konieczne jest modernizowanie istniejących instalacji spalających paliwa kopalne dla ograniczania emisji szkodliwych substancji oraz budowanie nowych wysokosprawnych bloków energetycznych w oparciu o rozwój technologii CCS. Jednakże wobec faktu istnienia w Unii Europejskiej najdroższej energii na świecie kryterium ceny takich instalacji musi być warunkiem podstawowym do spełnienia.
Sonik: Pytania KE dot. gazu łupkowego były tendencyjne
W najbliższych dniach Komisja Europejska opublikuje raport końcowy z konsultacji społecznych ws. gazu łupkowego. Sprawę komentuje Poseł do Parlamentu Europejskiego Bogusław Sonik.
Gabryś: Terminal LNG przyniesie zyski wielu branżom
Eksperci ds. energetyki z firmy doradczej EY szacują, że suma korzyści gospodarczych z budowy terminalu LNG w Świnoujściu do 2025 roku może wynieść nawet około 8 mld zł. – Terminal pomoże budownictwu, sektorowi transportu lądowego i rurociągowego oraz rozmaitym branżom usługowym – ocenia ekspert EY Aleksander Gabryś.
Kolarska-Bobińska: Komisja Europejska będzie forsować paneuropejskie regulacje łupkowe
– W najbliższych dniach Komisja Europejska opublikuje raport końcowy z konsultacji społecznych ws. gazu łupkowego. Wszystko wskazuje na to, że Komisja nie uwzględniła głosów zwolenników gazu łupkowego i ogłosi, że rozwiązania na szczeblu unijnym są niezbędne – informuje prof. Lena Kolarska-Bobińska.
W najbliższych dniach Komisja Europejska opublikuje raport końcowy z konsultacji społecznych ws. gazu łupkowego. Wszystko wskazuje na to, że Komisja nie uwzględniła głosów zwolenników gazu łupkowego i ogłosi, że rozwiązania na szczeblu unijnym są niezbędne.
– Konsultacje miały na celu wsparcie tezy, że jest potrzeba podjęcia działań dotyczących gazu łupkowego na szczeblu europejskim. Nie wiadomo jednak jakiego typu propozycje przedstawi Komisja Europejska. Bez względu jednak na to, jakie będą to propozycje, jest mała szansa, że zaakceptuje je Parlament Europejski w tej kadencji. Oznacza to, że sprawa przeciągnie się o rok – komentuje prof. Lena Kolarska-Bobińska.
Na początku lata Komisja Europejska przeprowadziła konsultacje społeczne (ankieta oraz spotkanie zainteresowanych stron) w sprawie gazu łupkowego i oczekiwań Europejczyków wobec unijnych rozwiązań w tym zakresie. Prof. Lena Kolarska-Bobińska, wraz z innym politykami oraz naukowcami, krytykowała wadliwy – ich zdaniem – kwestionariusz. W czasie wysłuchania publicznego, na którym przedstawiono wstępne wyniki ankiety, eurodeputowana protestowała przeciwko zniekształconym rezultatom.
Z nieoficjalnej wersji raportu wynika, że 66% respondentów opowiedziało się za wydobywaniem gazu łupkowego. Głosy te były równo podzielone między tych, którzy w pełni wspierają wydobycie gazu łupkowego oraz tych wspierają jego wydobycie, lecz z pewnymi ograniczeniami. Polacy w zdecydowanej większości są za, zaś Francuzi przeciwko, wydobyciu gazu łupkowego.
– Komisja zdecydowała się „ważyć” głosy w oparciu o liczbę mieszkańców danego kraju. Znaczy to, że 8 osób z Malty, Grecji i Łotwy glosujących przeciwko wydobyciu gazu łupkowego, równało głosom 12 tysięcy Polaków głosujących za wydobyciem gazu. W ten dyskusyjny metodologiczne sposób Komisja określiła że 64,2% głosujących było przeciwko wydobyciu gazu łupkowego – zauważa prof. Lena Kolarska-Bobińska.
– To nonsens uważać, że grupa czerech osób z Estonii, trzech z Grecji i jednej z Łotwy równa się opinii wszystkich Estończyków, Greków i Łotyszy odnośnie wydobycia gazu łupkowego. I w równym szeregu stawiać opinie mieszkańców krajów, gdzie są szanse na gaz i takie, gdzie on nie występuje – powiedziała prof. Lena Kolarska-Bobińska.
– Konsultacje nie były wyważone i obiektywne od samego początku. Mimo to większość respondentów opowiedziało się za łupkami. Teraz komisarz ds. Środowiska próbuje zniekształcić rzeczywiste wyniki badań – dodaje.
Karnowski: PKP Cargo przeprowadzi ofertę publiczną swoich akcji
– Planujemy zaoferować inwestorom akcje Spółki o unikatowym equity story. PKP Cargo może być pierwszym kolejowym przewoźnikiem towarowym z Unii Europejskiej, który zadebiutuje na giełdzie. Inwestorzy będą mieć możliwość włączenia do swoich portfeli Spółki, która jest liderem na jednym
z największych rynków w Europie charakteryzującym się dalszym potencjałem wzrostu. Sprzyja temu strategiczne położenie, gdzie krzyżuje się wiele szlaków kolejowych, a także planowane są znaczące modernizacje infrastruktury kolejowej – komentuje Jakub Karnowski, Prezes Zarządu PKP S.A.
Żmijewski: Świat nie zaakceptuje nowych celów klimatycznych Hollande’a
Profesor Krzysztof Żmijewski komentuje pomysł prezydenta Francji Francoisa Hollande’a, który oświadczył, że Unia Europejska powinna do roku 2030 zmniejszyć emisję CO2 o 40 proc. w porównaniu z poziomem z lat 90., co oznaczałoby cel znacznie ambitniejszy w porównaniu z obowiązującymi w tej chwili 20 proc. Wszystko po to by dać by „dać przykład” innym państwom w walce ze zmianami klimatycznymi.