Najważniejsze informacje dla biznesu
Strona główna Blog Strona 8190
  1. 1
  2. 2
  3. 3
  4. ...
  5. 8186
  6. 8187
  7. 8188
  8. 8189
  9. 8190
  10. 8191
  11. 8192
  12. 8193
  13. 8194
  14. ...
  15. 8208
  16. 8209
  17. 8210

Kister: Nie dla prywatyzacji Azotów

Prywatyzacja Grupy Azoty budzi emocje komentatorów. Zapytaliśmy eksperta Instytutu Jagiellońskiego Łukasza Kistera o jego zdanie na ten temat. Podkreśla on, jak istotna dla Polski jest ta spółka.

– Mówimy o całej Grupie Azoty, czyli jednym z największych graczy na rynku chemicznym w Europie. To nie jest tylko jakaś firma nawozowa. To zespół spółek i aktywów, po które różni zainteresowani chcieliby sięgnąć. W szczególności Rosjanom zależy na pozyskaniu takiego ważnego podmiotu w ramach Unii Europejskiej. To drugi koncern na kontynencie – stwierdza Kister.

W debacie na temat Azotów padła także teza, że po ich przejęciu Rosjanie mogliby zmusić je do kupna rosyjskiego gazu, pomimo pojawienia się tańszej alternatywy. Nasz rozmówca nie ma wątpliwości, że byłoby to możliwe. Jego zdaniem w sporze o prywatyzację Grupy Azoty nie chodzi jednak o to, jakie państwo mogłoby przejąć kontrolę nad spółką ale o to, że kontrolę nad nią straciłby polski rząd. Przedstawia on argumenty przemawiające za utrzymaniem Azotów pod kontrolą państwa.

– Grupa Azoty musi pozostać w rękach rządu, jeżeli ten ma utrzymać wpływ na tę strategiczną spółkę. Chemia jest bardzo ważną gałęzią przemysłu, nawet w dobie informatyzacji. Wytwarza kluczowe dobra dla każdego z państw a szczególnie takiego jak Polska. Państwo rolnicze nie obędzie się bez nawozów sztucznych – twierdzi Kister – Poza tym wyzbycie się przez państwo tak dużej infrastruktury, jaką dysponuje dziś Grupa Azoty byłoby dziwnym posunięciem. To dzisiaj jedna z nielicznych rentownych gałęzi przemysłu. Dlatego tym bardziej taki ruch byłby niezrozumiały – dodaje.

Mielczarski: Inwestycje energetyczne w Polsce – stymulowane sygnałami rynkowymi czy politycznymi?

Profesor Władysław Mielczarski z Politechniki Łódzkiej oraz European Energy Institute ocenia, że w obecnej sytuacji rynkowej nie istnieje naturalny stymulant dla rozwoju energetyki. Dlatego należy go stymulować za pomocą racjonalnej polityki państwa.

Naukowiec twierdzi, że „brak inwestycji w energetyce jest szerszym ogólnoeuropejskim problemem. Energetyka została zliberalizowana i decyzje inwestycyjne powinny opierać się na sygnałach rynkowych”.

– Niestety rynek nie dostarcza takich sygnałów i potrzebna jest korekta rynku energii elektrycznej przez na przykład wprowadzenie rynku mocy, który pozwalałby na opłacalność inwestycji. Nie jest to problem jednej elektrowni czy jednej firmy – podkreśla.

Jego zdaniem potrzebna jest reforma całego systemu wsparcia dla energetyki w Polsce.

– Potrzebne są rozwiązania systemowe, dlatego nie należy podejmować decyzji nakierowanych na rozwiązanie tylko jednego problemu, a tym bardziej pod presją różnego rodzaju nacisków – twierdzi nasz rozmówca.

15.07.2013 ALERT

0

ENERGETYKA

PGE czeka na program atomowy

(RZECZPOSPOLITA)

Spółki PGE Energia Jądrowa i PGE EJ1 pracują pełną parą – twierdzi prezes Polskiej Grupy Energetycznej Aleksander Grad. Z tego powodu czeka on na Program Polskiej Energetyki Jądrowej. Jego zdaniem powinien on zostać opublikowany do końca tego roku. Zapewnia, że spółki mają gotowy plan działania i czekają tylko na zielone światło od rządu.

Bitwa pod Warną

(NOVINITE)

Mieszkańcy Warny w Bułgarii przygotowują się do protestu przeciwko budowie odcinka South Stream mającego przebiegać około 2 kilometry od miejscowości. Obawiają się wpływu gazociągu na ich życie codzienne. Pierwszy gaz miałby nim popłynąć w grudniu 2015 roku.

Stanowcze NIE dla łupków we Francji

(NATURAL GAS EUROPE)

Prezydent Francji Francois Hollande ocenił, ze należy zakończyć dyskusje na temat gazu łupkowego w jego kraju. „Dopóki jestem prezydentem, nie będzie poszukiwań tego surowca w moim kraju” – powiedział polityk. Dużo bardziej stonowaną wypowiedź zaprezentował Minister Odbudowy Przemysłu Arnaud Montebourg, który liczy na opracowanie przez Francuzów ekologicznej metody wydobycia gazu łupkowego. To on zwrócił się do premiera Jeana-Marca Ayraulta o zniesienie moratorium na poszukiwania tego surowca. Ayrault odrzucił taką propozycję.

Rosja i Ukraina porozmawiają o energetyce

(ITAR-TASS)

Zacieśnienie współpracy gospodarczej oraz kwestie związane z sektorem gazowym będą przedmiotem rozmów pomiędzy premierem Ukrainy Azarowem i jego rosyjskim odpowiednikiem Dmitrijem Medwiediewem – informuje agencja prasowa ITAR-TASS.  W spotkaniu uczestniczyć będą także ukraiński minister energetyki Eduard Stawicki oraz minister gospodarki  i handlu Igor Prasolow.  W krótkim oświadczeniu przekazanym prasie przez ukraińską delegację potwierdzona została informacja o planowanych negocjacjach dotyczących dostarczenia rosyjskiego gazu do ukraińskich magazynów. Kijów będzie szczególnie naciskać na to, by to Gazprom poniósł koszt pompowania surowca do zbiorników. Wcześniej Ministerstwo Energetyki podkreśliło, że Ukraina zgodzi się na przechowywanie gazu w ilościach niezbędnych do niezakłóconego tranzytu dla Europy, jeżeli surowiec zostanie dostarczony przez Gazprom lub niemiecki RWE. Kolejnym punktem rozmów ma być powołanie konsorcjum, które zajełoby się zarządzaniem ukraińskim systemem przesyłu gazu (GTS) Według ministra Stawickiego porozumienie z Gazpromem będzie trudne ale jest możliwe do osiągnięcia.

Rosjanie odtajniają swoje zasoby surowcowe

(PAP)

Blisko 29 miliardów ton ropy naftowej i ponad 68 miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego – tyle wynosiły rosyjskie zasoby surowców energetycznych na stan z 1 stycznia 2012 roku. Informacje te ujawnił agencji Interfax minister ds. zasobów naturalnych i ekologii, Siergiej Donskoj.

Do momentu wypowiedzi jednego ze swoich ministrów, rosyjskie państwo utrzymywało w tajemnicy wielkość posiadanych złóż ropy naftowej i gazu ziemnego.  Posunięcie Moskwy tłumaczy wypowiedź Donskoja: „W erze walki o inwestycje, bogactwa naturalne są ważnym argumentem i nie ma żadnych powodów, by je utajniać”. Eksport surowców naturalnych jest głównym elementem funkcjonowania całej gospodarki Rosji, a także ważną kartą przetargową na arenie międzynarodowej.

INFRASTRUKTURA

Nawet 20 mln zł dziennie może kosztować strajk w PKP Cargo

(www.nakolei.pl/PAP/Stefczyk.info)

Nawet 20 mln złotych dziennie może kosztować ewentualny strajk związkowców w PKP Cargo. Nie jest jeszcze przesądzone, czy dojdzie do strajku, ponieważ w dalszym ciągu trwa referendum strajkowe w spółce. Zarząd PKP Cargo i działające w spółce związki zawodowe nie zgadzają się co do tego, jakie gwarancje zatrudnienia ma otrzymać załoga.

List wicepremiera do ambasadorów

(www.mg.gov.pl)

Ministerstwo Gospodarki przedstawiło odpowiedź wicepremiera, ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego na list ambasadorów Austrii, Francji, Niemiec, Irlandii, Niderlandów oraz Portugalii ws. firm budowlanych działających na polskim rynku.

KE: Ruszyły prace nad ogólnoeuropejskim systemem rezerwacji

(www.rynek-kolejpwy.pl)

Dyrekcja Generalna ds. Mobilności i Transportu Komisji Europejskiej powołała konsorcjum, w skład którego wchodzą podmioty z branży transportowej oraz dostawcy. Jego celem ma być opracowanie i stworzenie modelu informacji i rezerwacji, który obowiązywałby na terenie całej Unii Europejskiej.

Zaangażowanie Wykonawcy na budowie A1 – cotygodniowy raport

(www.gddkia.gov.pl)

Nadal w sposób ciągły wzrasta zaangażowanie ludzi i sprzętu na budowie. W tym tygodniu na wszystkich odcinkach budowanej autostrady od Czerniewic do Kowala dziennie pracowało średnio 716 osób i 295 maszyn budowlanych. Ciągle przybywa również podwykonawców, usługodawców i dostawców zaangażowanych w realizację zadań na budowie. Jest ich już 77 przy ogólnym zaangażowaniu przerobu na ogólną kwotę ponad 400 mln zł netto.

Mamy nowy Certyfikat

(www.modlinairport.pl)
Decyzją prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego, Spółka Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin otrzymała nowy Certyfikat Lotniska Użytku Publicznego. Poprzedni, pierwszy certyfikat wszedł w życie z dniem 11.07.2012 r. i był przyznany na 1 rok z terminem ważności do 10.07.2013 r.

Przygotowania do remontu na opolskiej autostradzie

(www.gddkia.gov.pl)

GDDKiA jeszcze w lipcu ogłosi przetarg na wymianę nawierzchni na odcinku autostrady A4 pomiędzy węzłami „Prądy” i „Dąbrówka” na jezdni w kierunku Katowic (nitka południowa) oraz jezdni na łącznicach obu węzłów autostradowych. Będzie to pierwszy w historii opolskiego odcinka A4 tak poważny remont nawierzchni.

Budowa I etapu obwodnicy Leżajska na finiszu

(www.gddkia.gov.pl)

Budowa przeszło 4-kilometrowego odcinka obwodnicy Leżajska powoli dobiega końca. Jeszcze w lipcu planowane jest zakończenie tzw. robót zasadniczych a najpóźniej we wrześniu, po uzyskaniu decyzji na użytkowanie, udostępnienie pierwszego etapu obwodnicy Leżajska kierowcom. To kolejne kilometry na mapie sieci nowych dróg Podkarpacia.

Wizyta eurodeputowanych Komisji Transportu i Turystyki w Polsce

(www.pkp.pl)

W przeddzień przyjęcia przez Parlament Europejski nowych rozwiązań dotyczących finansowania inwestycji infrastrukturalnych oraz zmian na unijnym rynku kolejowym, do Polski przyjadą eurodeputowani Komisji Transportu i Turystyki. Podczas wizyty europejscy goście spotkają się z wieloma przedstawicielami wiodących spółek Grupy PKP, w tym prezesami PKP SA, PKP PLK, PKP Intercity oraz  PKP Cargo.

Decyzja prezesa UTK o wstrzymaniu ruchu na bocznicy w Ostrowcu

(www.utk.gov.pl)

Prezes Urzędu Transportu Kolejowego wobec stwierdzonych nieprawidłowości nakazał wstrzymanie ruchu kolejowego na bocznicy kolejowej Trans-Z, zlokalizowanej w Ostrowcu Świętokrzyskim. Decyzja podlega natychmiastowej wykonalności. Prezes UTK stwierdził m.in. nieposiadanie wymaganych przepisów wewnętrznych określających warunki techniczne.

Przewozy towarowe wg grup ładunków – rok 2012

Zapraszamy do zapoznania się z danymi przedstawiającymi strukturę przedmiotową transportowanych towarów koleją w Polsce w ujęciu rocznym. Szczegółowe informacje w podziale na poszczególne grupy towarów znajdą Państwo na stronie internetowej Urzędu w zakładce Analizy i Monitoring Rynku > Statystyka roczna. Przewieziona masa wg grup towarowych [tys. t] wyniosła łącznie w 2011 r. 249 348,263, w 2012 r. – 231 402,992, tj. o -7,20% mniej.

Komunikat ws. wymiany dotychczasowych świadectw kwalifikacji

(www.ulc.gov.pl)

Urząd Lotnictwa Cywilnego informuje, że w związku z wejściem w życie rozporządzenia ministra transportu z 3 czerwca 2013 r. w sprawie świadectw kwalifikacji można dokonać wymiany dotychczasowego świadectwa kwalifikacji i uprawnień na odpowiadające im świadectwa kwalifikacji i uprawnienia określone przepisami nowego rozporządzenia.

Ponad 5 mln pasażerów na Lotnisku Chopina w pierwszym półroczu tego roku

(www.lotnisko-chopina.pl)

5 034 022 osoby zostały odprawione na Lotnisku Chopina od początku roku, czyli o 5,7 proc. więcej niż w podobnym okresie poprzedniego roku. To rekordowy wynik w historii warszawskiego portu. Na rekordowe wyniki w Warszawie nadal decydujący wpływ mają operacje dwóch tanich linii lotniczych, które operowały z Modlina.

System rezerwacji hotelowej HRS nowym strategicznym partnerem Eurolot

(www.eurolot.com)

Eurolot nawiązał współpracę z firmą HRS, liderem rezerwacji hotelowych w Europie. Firmy zawarły długoterminowe porozumienie. Użytkownicy strony internetowej przewoźnika otrzymają dedykowany dostęp do ponad 250.000 hoteli z bazy HRS, począwszy od luksusowych hoteli sieciowych po niezależne hotele ekonomiczne.

Nowy content na iPadach Eurolot.com

(www.eurolot.com)

Na pokładach samolotów linii lotniczych Eurolot nasi pasażerowie mają do dyspozycji nowy content na iPadach. Zmodernizowana aplikacja wzbogacona została o liczne materiały wideo i audio. Można zapoznać się z najnowszymi informacji ze świata eurolot.com – promocje, siatka połączeń czy informacje o destylacjach.

Pierwsza rocznica powrotu Ryanair do Warszawy

(www.modlinairport.pl)

W imieniu linii lotniczej Ryanair chcielibyśmy poinformować o planowanym przez Ryanair wydarzeniu. „Z okazji pierwszej rocznicy powrotu linii lotniczych Ryanair do Warszawy zapraszamy wszystkich pasażerów, którzy chcieliby otrzymać zdjęcie z samolotem Boeing 737-800. Znajdź nas koło Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie już we wtorek 16 lipca.

Szwajcaria i Austria wydają najwięcej w Europie na kolej. Niemcy za mało

(www.rynek-kolejowy.pl)

Według wyliczeń fundacji Allzianz pro Schiene oraz firmy doradczej SCI Verkehr najwięcej w Europie w rozwój sieci kolejowej inwestuje Szwajcaria. Na drugim miejscu znajduje się Austria. Niemcy zajmują dopiero dziewiątą pozycję. Lider zestawienia krajów inwestujących najwięcej w infrastrukturę kolejową wydał w 2012 r. na ten cel 349 euro na mieszkańca.

Półroczne utrudnienia w Gdańsku związane z budową PKM

(www.rynek-kolejowy.pl/PKM)

W związku z rozpoczynającą się budową wiaduktu kolejowego PKM nad al. Grunwaldzką, w piątek 12 lipca 2013 r., o godz. 20., ta główna arteria komunikacyjna Gdańska zostanie zwężona do dwóch pasów ruchu w każdą stronę. Utrudnienia dotyczą 200-metrowego odcinka al. Grunwaldzkiej na granicy Strzyży i Oliwy.

 

Redakcja BiznesAlert

Przegląd tworzą: Sebastian Ciastoń, Joanna Dobosz, Wojciech Jakóbik, Patrycja Olszamowska, Maciej Pawlak

Waszkiewicz: Elektroniczny pobór opłat na wszystkich autostradach. Wspólne cenniki nie wchodzą jednak w grę

0

Resort transportu rozmawia z koncesjonariuszami autostrad na temat wprowadzenia wspólnego elektronicznego systemu poboru opłat. Niezbędne są do tego zmiany przepisów prawa. Ministerstwo podkreśla jednak, że nie ma możliwości wprowadzenia wspólnego cennika lub kategoryzacji pojazdów, lecz można jedynie ujednolicić technicznie sposób płatności.

Oznacza to tzw. techniczną interoperacyjność systemów opłat. Natomiast wszystkie tego rodzaju prace nie wkraczają w inny aspekt ujednolicenia – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Jarosław Waszkiewicz z Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. Wyjaśnia: – Po prostu nie mogą dotyczyć takich zakresów jak kategoryzacja pojazdów czy wysokość opłat ustalanych we wszystkich systemach.

Obecnie na autostradach koncesyjnych, czyli A1 od Gdańska do Torunia, A2 od granicy z Niemcami w Świecku do Konina oraz A4 pomiędzy Katowicami a Krakowem nie działa elektroniczny system poboru opłat viaTOLL. Wszyscy kierowcy, również ci posiadający urządzenie viaBOX muszą płacić za przejazd w puntach poboru opłat.

Waszkiewicz podkreśla, że resort transportu rozmawia z koncesjonariuszami, czyli firmami Gdańsk Transport Company, Autostrada Wielkopolska oraz Stalexport Autostrada Małopolska. Podkreśla jednak, że wprowadzenie jednolitego elektronicznego poboru opłat na wszystkich polskich autostradach jest kwestią indywidualnych rozmów i negocjacji warunków takich porozumień.

Ta praca jest prowadzona dwutorowo. Po pierwsze, analizowane są obowiązujące przepisy prawne i prawdopodobnie będzie konieczność ich zmiany w tym zakresie. Czyli jedna ścieżka to są kwestie legislacyjne. Druga rzecz to rozmowy z poszczególnymi poborcami pobierającymi opłaty, czyli naszymi koncesjonariuszami – dodaje Waszkiewicz.

Newseria.pl

Czerwiński: W przyszłym tygodniu ostateczne rozstrzygnięcia ws. małego trójpaku

Rząd chce ułatwić Polakom produkcję i sprzedaż prądu pochodzącego z niewielkich, często przydomowych mikroinstalacji. Prosumenci, czyli mali producenci energii będą mogli sprzedawać nadwyżki energii elektrycznej wyprodukowanej we własnych gospodarstwach po zagwarantowanej cenie. Dostaną za nią jednak 80 proc. stawki, która jest przewidziana dla innych źródeł energii odnawialnej. Niższa stawka ma zachęcić prosumentów, by w pierwszej kolejności wykorzystywali produkowaną energię do własnych potrzeb.

 – Prosumenci powinni inwestować po to, żeby sami konsumowali tę energię, którą wyprodukują. Wprowadzamy zmiany w nowelizacji ustawy, żeby mogli tę nadwyżkę sprzedawać – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Andrzej Czerwiński, poseł PO, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Energetyki. – Jest to pozytywne działanie, wychodzimy naprzeciw mikroinstalacjom, a sprawę kupowania, sprzedawania i współczynników wsparcia uporządkujemy w dużym trójpaku.

Poseł Czerwiński dodaje, że to, na jakim poziomie będzie wsparcie dla mikroinstalacji, nie zostało jeszcze określone. Zapewnia, że głos w tej dyskusji będą mieli sami zainteresowani inwestycją w takie instalacje.

W ubiegłą środę Senat przyjął poprawkę Ministerstwa Gospodarki do małego trójpaku, która umożliwi prosumentom sprzedaż energii z mikroinstalacji bez konieczności zakładania działalności gospodarczej i uzyskania koncesji. Resort proponuje, by mieli oni zagwarantowany odbiór nadwyżki energii. Jednak stawki dla mikroinstalacji mają być na niższym poziomie niż te gwarantowane dla innych odnawialnych źródeł energii.

 – Tam, gdzie wchodzą koszty i ceny, są dwie strony – ci, którzy chcą sprzedać i którzy chcą kupić. Żeby była równość w działaniu tych podmiotów, wydziela się np. podatek, bo chcemy też to zrobić, żeby właściciel mikroinstalacji nie musiał płacić go od sprzedaży – podkreśla Andrzej Czerwiński. – Chodzi o to, żeby nie robić czegoś, co w ekstra premii pozwoli zarabiać na tym, co powinno być na użytek własny.

Nad nowelizacją Prawa energetycznego, w tym nad propozycjami dotyczącymi mikroinstalacji będą jeszcze trwały prace w ramach sejmowej komisji gospodarki. Andrzej Czerwiński spodziewa się ostatecznych rozwiązań co do „małego trójpaku” jeszcze przed wakacjami parlamentarnymi, na najbliższym posiedzeniu Sejmu, które rozpocznie się 23 lipca i potrwa cztery dni.

 – Jestem przekonany, że przegłosujemy i oddamy projekt prezydentowi. Mamy stanowisko komisji senackiej, zwołamy później komisję gospodarki. Jesteśmy gotowi, żeby to ekspresowo zrobić – zapewnia poseł. – To już jest bardzo gorący temat. Myślę, że będzie ostatecznie zamknięty.

Newseria.pl

Przybył: Przywileje czy prywatyzacja PKP Cargo

KOMENTARZ

Krzysztof Przybył

Prezes Fundacji Teraz Polska

Skucha: ułatwimy Polakom produkcję energii

0

Dzięki ustawie o odnawialnych źródłach energii Polacy mają w łatwy sposób sami produkować energię na potrzeby swoich gospodarstw, a jej nadwyżki sprzedawać do sieci. Jednak oczekiwanie na nowe regulacje przedłużają się. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zdecydował więc, że nie będzie czekać na ustawę i wprowadzi niezależne instrumenty mogące rozwinąć ten rynek.

 – Przyjęliśmy, że wprowadzamy ten program „Prosument” nie czekając na ustawę o OZE. Oczywiście potencjalni końcowi beneficjenci, czyli gospodarstwa domowe mogą być zniechęcone, jeśli nie będzie systemu dopłat – przyznaje Małgorzata Skucha, prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Takie wsparcie finansowe ma znaleźć się w ustawie o OZE, ale na to, że wejdzie ona w życie w tym roku, szanse są niewielkie. Fundusz zamierza jednak wpłynąć na rozwój tego rynku, stąd pomysł na program „Prosument”.

 – Zależy nam na popularyzacji energooszczędnych systemów grzewczych oraz mikroinstalacji energetycznych. Dlatego rozważamy dofinansowanie tych pierwszych, czyli np. gazowych kotłów kondensacyjnych, kogeneracji i trigeneracji. A także wsparcie mikroinstalacji odnawialnych źródeł energii typu prosumenckiego do produkcji energii cieplnej i elektrycznej (kotły na biomasę, pompy ciepła, kolektory słoneczne, systemy fotowoltaiczne, małe elektrownie wiatrowe i wodne na istniejących stopniach wodnych) – wyjaśnia Witold Maziarz, rzecznik prasowy NFOŚiGW.

Mikroinstalacje według ustawy o OZE to te, których łączna moc elektryczna wynosi do 40 kW, w przypadku mocy cieplnej lub chłodniczej jest to poziom do 70 kW. Z kolei małe instalacje to te o mocy pomiędzy 40 kW i 200 kW. Zgodnie z projektem nowych regulacji Operator Systemu Dystrybucyjnego (OSD) działający na danym terenie, będzie zobowiązany do odkupienia nadwyżek energii wyprodukowanej w tych źródłach po gwarantowanych cenach.

Ułatwieniem wprowadzanym przez ustawę jest zwolnienie z wymogu posiadania koncesji na wytwarzanie energii w mikro i małych źródłach. Dodatkowo w mikroźródłach wytwarzanie energii nie będzie uznane za działalność gospodarczą, z kolei w przypadku mikroinstalacji nie będzie potrzebne pozwolenie budowlane.

Prezes NFOŚiGW wyjaśnia, że i bez tych regulacji można i warto instalować te technologie, by móc produkować energię na własne potrzeby gospodarstw.

 – Chcielibyśmy zasygnalizować energetyczną niezależność i możliwość nie tylko magazynowania energii, ale też uniezależnienia się od producentów profesjonalnych, od dystrybutorów, tak, aby było możliwe rozwiązanie problemu z dostawami energii elektrycznej, bo niektóre obszary niestety się z nim borykają – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Małgorzata Skucha w czasie Forum Energia-Efekt-Środowisko organizowanym przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Tym bardziej, że na rynku już dziś widać zainteresowanie montażem takich źródeł energii.

 – Myślę że będzie jeszcze większe, gdy wprowadzimy nasz program. Już funkcjonują instalacje tzw. off-grid, czyli poza siecią, wykorzystywane na potrzeby własne gospodarstw domowych. Jest ich ponad 3 tys. i mam nadzieję, że nasz program spowoduje, że będzie ich kilkadziesiąt tysięcy – podkreśla Małgorzata Skucha.

Program „Prosument” obecnie jest konsultowany m.in. przez przedstawicieli rządu i przedsiębiorców. Do końca tego roku powinien zostać przyjęty.

Newseria.pl

Piechociński: W kontraktach z GDDKiA firmy nie liczyły się z konsekwencjami zapisów

Ministerstwo Gospodarki przedstawiło odpowiedź wicepremiera, ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego na list ambasadorów Austrii, Francji, Niemiec, Irlandii, Holandii oraz Portugalii ws. firm budowlanych działających na polskim rynku.

Latawiec: GDDKiA powinna gwarantować realizację interesu publicznego

KOMENTARZ

Tomasz Latawiec, Prezes Zarządu Stowarzyszenia Inżynierów Doradców i Rzeczoznawców (SIDiR)

Wydatkowanie pieniędzy publicznych – co do zasady – obwarowane jest szczególnymi rygorami, w tym nałożonymi między innymi w ustawach: Prawo zamówień publicznych; o finansach publicznych;  o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. GDDKiA w swoich działaniach ma przede wszystkim zagwarantować realizację interesu Skarbu Państwa, a zatem interesu publicznego, który w zakresie prowadzonych inwestycji skupić się powinien na kwestiach jakości, trwałości, ekonomiki, a także – co najważniejsze – na osiągnięciu założonego celu, czyli ukończeniu zakontraktowanych robót i usług. OWK FIDIC najlepiej nadają się do tego by zagwarantować realizację inwestycji celu publicznego. Inaczej jednak niż GDDKiA, interes publiczny postrzega strona społeczna – patrzy na niego znacznie szerzej – nie tylko jako zabezpieczenie gwarancji należytego wykonania na poszczególnych kontraktach i ściąganie kar umownych, ale jako ciąg zdarzeń mających na celu doprowadzenie do skutecznego zaplanowania, przygotowania i zrealizowania całego Programu Budowy Dróg, który wpływa na rozwój całej gospodarki i ma niebagatelny udział w PKD. Interes publiczny to także zrównoważony i stabilny rozwój firm realizujących ten Program, miejsca pracy, podatki i inne dodatkowe wpływy do budżetu, podnoszenie konkurencyjności kraju oraz bezpieczne drogi. Wreszcie – taki system udzielania zamówień publicznych, który gwarantuje sukces nie tylko w postaci wyboru konkretnego wykonawcy robót budowlanych czy usług, ale przede wszystkim wykonanie i rozliczenie umowy.

Ustawodawstwo Unijne oraz komplementarne polskie regulacje nie stanowią barier dla zamówień publicznych, ale problemem pozostaje rozumienie roli zamawiającego i korzystanie z szans jakie dają te regulacje w zakresie wyboru najkorzystniejszego trybu wyboru wykonawcy i oferty najkorzystniejszej. Mimo, iż nie uważam by najniższa cena była jedyną przyczyną dzisiejszych problemów, to jednak zwracam uwagę, że ustawodawca wskazuje wiele możliwości by wybór oferty dokonywany był na podstawie innych kryteriów niż tylko cena.

Wipler: Polska nie bierze odpowiedzialności za swoją infrastrukturę

0

Czym GDDKiA zasłużyła sobie na powołanie przez przedsiębiorców stowarzyszenia pokrzywdzonych przez Dyrekcję?

Przemysław Wipler, poseł na Sejm RP, prezes Stowarzyszenia Republikanie: Na problemy w relacjach między GDDKiA i wykonawcami zwracaliśmy uwagę z kolegami z Fundacji Republikańskiej już dwa lata temu. Podejście GDDKiA do warunków umów z podwykonawcami oraz podporządkowanie inżyniera kontraktu zamawiającemu – czyli Dyrekcji – nie tworzyło warunków do sprawnej realizacji inwestycji drogowych. Zgodnie z międzynarodowymi standardami inżynier kontraktu jest niezależny a jego rola to wypracowanie sprawiedliwego podziału ryzyka w sytuacjach problemowych nieprzewidzianych w umowie. Ta nierównowaga i nadużywanie pozycji przez GDDKiA doprowadziły na skraj bankructwa dużą część polskiej branży bidowlanej. GDDKiA traktuje wykonawców jak wrogów i niemalże w każdej sytuacji spornej wychodzi z nimi na ścieżkę sądową. Kwota roszczeń osiągnęła niebagatelną kwotę 10 mld złotych, a sprawy w niewydolnym i nieprzygotowanym do tak trudnych spraw aparacie sądowniczym ciągną się latami. Państwo korzysta świadomie z pozycji monopolisty i posiadając dostęp do środków unijnych działa tylko we własnym interesie, nie dbając o zabezpieczenie interesów wykonawców. Przedsiębiorcy nie są w stanie wygrać w tej nierównej walce – przegrywają z czasem, zrywają niekorzystne dla nich kontrakty, a w skrajnych przypadkach rezygnują z polskiego rynku. Branża, która w innych krajach rozwijała się dzięki zamówieniom unijnym, u nas poległa. Nie ma nowych poważnych koncernów, które mogłyby konkurować na rynku międzynarodowym, za to wiele firm upadło, przez to jak były traktowane przez zamawiającego. Tylko Orlen i Lotos zarobiły na budowie dróg, ponieważ radykalnie zwiększyły ceny asfaltu, czego nie przewidziała Dyrekcja. To są jedyni wygrani tego procesu.

Czy nowa ustawa coś zmieni?

Istotna jest praktyka i sposób podejmowania decyzji przez administrację. Podstawową metodą działania urzędnika jest odsuwanie od siebie jakiejkolwiek odpowiedzialności. Rozmawiałem z kolegą z branży. Zapytałem go o to, jak to jest możliwe, że zbudowaliśmy najdroższe autostrady w Europie, kiedy w decyduje kryterium najniższej ceny, w wielu miejscach drogi nie powstały, a firmy zbankrutowały? Wszystko przez to, że państwo nie było w stanie wziąć na siebie odpowiedzialności w żadnym obszarze, w którym teoretycznie byłoby mu łatwiej działać niż zwykłemu przedsiębiorcy. Chodzi m.in. o pozwolenia czy dokumentację projektową. Wszystkie ryzyka były przerzucane na wykonawców. Przez to wiele firm przy szacowaniu wartości kontraktu doliczało do ceny kary za opóźnienia i wszelkie inne potencjalne koszty. Nie mamy dobrych urzędników i odpowiedniego nastawienia zakładającego aktywny udział państwa w inwestycjach. Decyzja administracyjna jest traktowana z dużo większą powagą, ma inny ciężar gatunkowy. Jeżeli wszystko zostaje na głowie przedsiębiorcy to system nie działa. Firmy powinny budować, zamiast brnąć w gąszczu przepisów. Dochodzi do tego koszmar nieuregulowanych torów prawnych, funkcjonowania administracji i sądów w sprawach spornych. To składa się na wielki chaos, którego świadkami jesteśmy od paru ostatnich lat. A zamówienia publiczne to tylko ułamek problemów.