Najważniejsze informacje dla biznesu
Strona główna Blog Strona 8192
  1. 1
  2. 2
  3. 3
  4. ...
  5. 8188
  6. 8189
  7. 8190
  8. 8191
  9. 8192
  10. 8193
  11. 8194
  12. 8195
  13. 8196
  14. ...
  15. 8208
  16. 8209
  17. 8210

11.07.2013 ALERT

0

ENERGETYKA

MSP wzmacnia kontrolę nad energetyką

(RZECZPOSPOLITA)

Ministerstwo Skarbu Państwa wprowadziło zmiany w statutach PGNiG oraz PGE. Planuje wprowadzić podobne do dokumentów ENEI, Energi, PKN Orlen, Lotosu i Tauronu. Ostatecznie zmiany mają dotyczyć około dwudziestu spółek. Dotyczą one wzmocnienia uprawnień rad nadzorczych. Dla realizacji nowych uprawnień MSP powoła specjalny departament. To pokłosie skandalu wokół tzw. Jamałgate. Przez brak współpracy między ówczesnym Ministrem Skarbu Państwa Mikołajem Budzanowskim a prezes PGNiG Grażyną Piotrowską-Oliwą w mediach wybuchła afera w sprawie rosyjskiej propozycji budowy drugiej nitki Gazociągu Jamalskiego według koncepcji Pieremyczki, czyli z pominięciem Ukrainy. Nowy Minister – Włodzimierz Karpiński chce najwyraźniej uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.

Konsorcjum Szach Deniz przejmie 50 procent udziałów w TAP

(VESTNIK KAVKAZA)

W konsekwencji wyboru Gazociągu Transadriatyckiego (TAP) jako koncepcji odpowiedniej dla realizacji dostaw azerskiego gazu ze złóż Szach Deniz do Europy, konsorcjum o tej samej nazwie przejmie 50 procent udziałów projekcie. Części akcji wyzbędzie się szwajcarskie AXPO, posiadające obecnie 42,5 procent udziałów w TAP. Firma obawia się o pewność i ilość dostaw gazu dla tego gazociągu.

Gazprom nie zmieni cen dla Litwy

(15MIN)

Rosjanie dają odpór informacjom medialnym, jakoby planowali podnieść ceny gazu dla Litwy. Gazprom informuje, że cena będzie taka sama, jak w 2013 roku. Minister energetyki Litwy Jarosław Niewierowicz wyraził ubolewanie, że jego kraj płaci za gaz z Rosji około 500 USD za 1000 m3, podczas gdy Niemcy otrzymują tę samą ilość za kwotę 100 USD. Średnia cena gazu rosyjskiego dla odbiorców europejskich ma spaść o 5,5-8 procent i osiągnąć poziom 370-380 USD za 1000 m3 – informuje Gazprom.

Decyzja w sprawie Visaginas jesienią

(15MIN)

Premier Litwy Algtridas Butkevičius udzielił wywiadu dla radia Znad Willi, w którym zagwarantował, że decyzja w sprawie budowy elektrowni atomowej w Visaginas zapadnie, gdy szwedzcy eksperci przyjrzą się koncepcji podłączenia Litwy do europejskiej sieci energii elektrycznej. Badania powinny zostać ukończone do jesieni 2013 roku. Pierwsze wnioski ekspertów ujrzą światło dzienne jeszcze w tym tygodniu. Przeprowadzenie takich badań w państwach bałtyckich zlecono szwedzkiej firmie Gothia Power. Zleceniodawcą był Litgrid – litewski operator systemu przesyłu energii elektrycznej. Strony parafowały kontrakt o wartości 1,26 miliona euro. Ostateczne wnioski zostaną przekazane Komisji Europejskiej. Premier skrytykował ponownie stanowisko poprzedniego rządu w sprawie Visaginas. Podkreślił, że poprzednie władze nie były przygotowane do realizacji tego przedsięwzięcia. Ponadto, nie dysponowały adekwatnym planem dotyczącym jego finansowania. Butkevičius zaprosił inwestorów do współpracy jednocześnie przestrzegając ich, aby przekalkulowali czy po ukończeniu projektu zdołają sprzedać energię zgodnie z obowiązującymi cenami rynkowymi. Zaznaczył w swej wypowiedzi, że litewskie sieci energetyczne nadal są ściśle powiązane z  krajami bałtyckimi, Białorusią i Rosją. Oznacza to, że kraj potrzebuje co najmniej trzech autonomicznych połączeń z Polską, aby umożliwić synchronizację systemu litewskiego z zachodnimi. Tuż po spotkaniu grupy roboczej wyznaczonej przez premiera, Butkevičius stwierdził stanowczo, że aktualna wersja projektu wydaje się zbyt kosztowna. Co więcej, po realizacji istniejących założeń koszt energii wygenerowanej w Visaginas nie byłby konkurencyjny. Wilno stoi na stanowisku, że budowa mogłaby być kontynuowana jedynie pod warunkiem zmiany planów. W tym celu minister energetyki Jaroslav Neverovič rozmawia z potencjalnymi inwestorami – GE Hitachi oraz firmami z regionu bałtyckiego. Odpowiedź ma uzyskać do końca miesiąca. Jeżeli strony dojdą do porozumienia, 1 października powstanie konsorcjum odpowiedzialne za budowę elektrowni w Visaginas.

SOCAR i Rosnieft chcą współpracować.

(TREND)

Azerski SOCAR i rosyjski Rosnieft rozważają możliwość stworzenia projektów joint venture. Azerowie są zainteresowani złożami rosyjskimi i współpracą na Morzu Kaspijskim. Baku negocjuje także możliwość dalszego eksportu ropy rosyjskim ropociągiem Baku-Noworosyjsk. Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew zalecił zakończenie porozumienia. SOCAR walczy o jego utrzymanie w rozmowach z Transnieftem.

INFRASTRUKTURA

Kolejny krok do realizacji inwestycji w miejscu dworca Warszawa Główna

(Propertynews.pl)

Międzynarodowa firma doradcza Cushman & Wakefield wygrała przetarg zorganizowany przez PKP SA na doradztwo biznesowe w procesie zagospodarowania nieruchomości przy ul. Towarowej 1 w Warszawie. Jest to teren byłego dworca Warszawa Główna Osobowa wraz z przyległymi gruntami.

Dwie jezdnie obwodnicy Kielc dostępne dla kierowców

(www.transport.gov.pl/GDDKiA)

Od 10 lipca kierowcy mogą już korzystać z dwóch jezdni obwodnicy Kielc w ciągu drogi ekspresowej S7. Dwujezdniowa obwodnica ekspresowa o długości 23 km uwolni stolicę województwa świętokrzyskiego od ruchu ciężkiego, a kierowcom podróżującym na trasie Warszawa – Kraków umożliwi szybką i bezpieczną podróż. W ramach inwestycji powstały trzy węzły drogowe w Jaworzni, Chęcinach i Kostomłotach.

Chcesz budować z nami drogi? Zapraszamy solidnych partnerów.

(www.gddkia.gov.pl)

Trwa składanie ofert w postępowaniach na budowę dróg ogłoszonych przez GDDKiA w czerwcu. Do końca roku zostanie ogłoszonych kolejnych kilkadziesiąt przetargów. Wszystkich potencjalnych wykonawców uczulamy, że klientem GDDKiA nie jest wykonawca, a kierowca. Wszystkie zasady GDDKiA podporządkowane są temu, by kierowca jak najszybciej dostał dobrą drogę wybudowaną za normalne, europejskie stawki.

Jesienią viaTOLL rozszerzy się o 400 km

(www.edroga.pl/Newseria)

Jeszcze w tym roku sieć płatnych dróg viaTOLL powiększy się o kolejne odcinki. Do systemu włączonych zostanie 400 kilometrów nowych dróg krajowych, ekspresowych i autostrad.

System viaTOLL w początkowej fazie działania obejmował swym zasięgiem około 1 560 km dróg krajowych, ekspresowych i autostrad, którymi zarządzała GDDKiA. Dzisiaj jest blisko 2 200.

Nowy francuski podatek ekologiczny od października br.

(www.edroga.pl/DKV)

Francja potwierdziła ostatecznie datę uruchomienia nowego podatku ekologicznego Ecotaxe na dzień 1 października 2013 r. Podatek obejmie 15 tys. km dróg krajowych na terenie Francji. Nowa sieć dróg płatnych została podzielona na około 4100 stref taryfowych, każda o długości 3-4 km. Wysokość opłat zależeć będzie od kategorii pojazdu (DMC, liczba osi).

Trzyletnia gwarancja zatrudnienia i 120 mln zł premii prywatyzacyjnej

(www.pkp-cargo.pl)

Zarząd PKP Cargo przedstawił pakiet korzyści dla pracowników firmy. Mimo odrzucenia jej przez związki zawodowe PKP Cargo deklaruje wolę prowadzenia dalszych rozmów w tej sprawie. Zarząd PKP Cargo zaproponował pracownikom reprezentowanym przez związki zawodowe warunki Paktu Gwarancji Pracowniczych, w tym m.in. trzyletnią gwarancję zatrudnienia w PKP Cargo, wypłatę łącznie ok. 120 mln zł w formie premii.

Eurocontrol: wzrost ilości lotów i wyzwania do 2035

(www.prtl.pl/Eurocontrol)

Europejska agencja nadzorująca ruch lotniczy Eurocontrol wydała swoje czwarte studium dotyczące badania wzrostu transportu lotniczego do roku 2035 roku a nawet do 2050 roku. Jest to pierwsze tego typu badanie przeprowadzone od 2008 r. Badanie odzwierciedla wpływ kryzysu gospodarczego na europejski ruch lotniczy.

Redakcja BiznesAlert

Przegląd tworzą: Sebastian Ciastoń, Joanna Dobosz, Wojciech Jakóbik, Patrycja Olszamowska, Maciej Pawlak

Korolec: od 2030 roku energetyka w Europie bez wsparcia ze strony państw

0

– Proponuję w ramach UE obcięcie subsydiów do paliw kopalnych, ale również do energii odnawialnej. W ten sposób producenci zielonej energii będą czuli presję rynku i wdrażali technologie konkurencyjne w stosunku do innych nośników energii – zapowiada minister środowiska, Marcin Korolec. Jego zdaniem, od 2030 roku rynek zielonych technologii powinien być konkurencyjny i wolny od państwowych subwencji.

 – Osobiście promuję cel związany z ograniczeniem importu paliw kopalnych do Europy, żeby zwiększyć niezależność energetyczną Europy, ale również promuję zakończenie subsydiowania energii do roku 2030 – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Marcin Korolec, minister środowiska.

Jak podkreśla Marcin Korolec, ograniczenie importu paliw kopalnych do Europy pozwoli na znaczące zwiększenie niezależności energetycznej UE do 2030 roku. Jednocześnie obcięcie państwowych subwencji pozwoli na zwiększenie konkurencji na rynku energii.

 – Obcięcie subsydiów do energii odnawialnej ma służyć temu, by twórcy i producenci zielonych technologii czuli presję rynku i implementowali takie, które są konkurencyjne w stosunku do innych nośników energii. Chodzi o to, żeby ten system, począwszy np. od roku 2030, mógł być konkurencyjny, a nie polegał na rządowych subwencjach, bo dzisiaj tak jest, jeśli chodzi o energię odnawialną w Europie – wyjaśnia Marcin Korolec.

Polski mechanizm wsparcia przedsiębiorców wytwarzających energię elektryczną w OZE jest dwukierunkowy. Z jednej strony polega na obowiązkowym zakupie takiej energii z urzędu przez sprzedawcę, czyli przedsiębiorstwo energetyczne posiadające koncesję na obrót energią. Z drugiej – wydawaniu przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki świadectw pochodzenia (OZE) potwierdzających wytworzenie energii w źródle odnawialnym. Świadectwa te, w postaci praw majątkowych, mogą być zbywane na Towarowej Giełdzie Energii, stanowiąc dodatkowe źródło przychodu dla podmiotów produkujących energię przyjazną środowisku. Podczas ostatniej giełdowej sesji płacono za nie 144,95 zł/MWh.

W ramach UE trwają dyskusje o kolejnych celach związanych z redukcją emisji CO2 i zwiększeniem udziału odnawialnych źródeł w produkcji energii do roku 2030. Mimo że zastrzeżenia wciąż budzi pakiet energetyczno-klimatyczny, który nakłada na Unię obowiązek redukcji emisji CO2 o 20 proc., zwiększenia udziału OZE o 20 proc. oraz – na tym samym poziomie – efektywności energetycznej (stąd jest nazywany „pakietem 3×20) do 2020 roku.

Część wątpliwości wiąże się z problemami gospodarczymi, z którymi borykają się kraje członkowskie. Unijny komisarz ds. przemysłu, Antonio Tajani, postulował, by w ramach walki z kryzysem gospodarczym polityka klimatyczna uwzględniała jeszcze jeden cel: zwiększenie do 2020 roku udziału przemysłu w unijnym PKB o 20 proc. Polski minister gospodarki, Janusz Piechociński proponuje zaś, by UE dodatkowo dążyła do ograniczenia kosztów energii o 20 proc. w perspektywie 2020 roku.

Zdaniem Marcina Korolca to ważny głos w dyskusji o gospodarce UE, ale cele unijnej polityki klimatycznej są inne.

Newseria.pl

Malinowski: przejazd Pendolino będzie przystępny cenowo. Zaczną jeździć w Polsce wraz z zimowym rozkładem jazdy

0

Szybkie pociągi Pendolino, które rozpoczną regularne kursy po Polsce w grudniu 2014 r. mają być przystępne cenowo. Choć dzięki nim PKP Intercity chce stworzyć nową kategorię pociągów Express InterCity Premium, to nie mają to być połączenia dostępne jedynie dla bogatych pasażerów. Najwięcej szybkich pociągów połączy Warszawę z Krakowem i Gdynią.

Ceny będą dopasowane do możliwości finansowych różnych grup społecznych, dla biznesu, dla rodzin z dziećmi, dla studentów. Będą obowiązywały wszystkie ulgi. Cena biletu będzie uzależniona od terminu zakupu biletu, od pory podróżowania i oczywiście od frekwencji w danym pociągu.

 – Naszym celem jest, żeby te pociągi jeździły z jak największą liczbą pasażerów, a każdy pociąg oferuje 402 miejsca – zapowiada w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Janusz Malinowski, prezes PKP Intercity.

Każdy skład Pendolino będzie się składał z siedmiu członów i będzie miał 57 miejsc w pierwszej klasie i 345 w drugiej. W pociągach będzie bezprzewodowy internet oraz gniazdka elektryczne przy każdym fotelu.

Polski przewoźnik zamówił 20 pociągów EMU250 Nuovo Pendolino produkowanych we Włoszech przez francuski koncern Alstom. Już w sierpniu pierwszy skład przyjedzie do Polski na testy, ale regularne połączenia będą obsługiwane dopiero od grudnia 2014 r. PKP Intercity chce wprowadzić Pendolino na polskie tory wraz z zimową zmianą rozkładu jazdy.

Szybkie pociągi będą jeździć na trasach z Warszawy do Gdyni, Krakowa, Katowic i Wrocławia.

 – Do Gdyni z Warszawy będziemy mieli 10 par połączeń, do Krakowa 15. Do Katowic będzie tylko pięć par, ponieważ przez Katowice jeżdżą pociągi międzynarodowe. Do Wrocławia będą trzy pary pociągów. Dodatkowo jeszcze planujemy jazdy do Rzeszowa, Bielska Białej i Gliwic – wylicza Malinowski.

Dzięki Pendolino znacznie skróci się czas podróży. Przejazd z Warszawy do Krakowa i Katowic ma trwać 2 godziny i 15 minut. W pierwszym roku użytkowania pociągów przez PKP Intercity podróż ze stolicy do Gdańska potrwa około 2 godzin i 40 minut. Pozwoli to na skrócenie czasu przejazdu ze Śląska i Małopolski nad morze do nieco ponad 5 godzin. W obecnym rozkładzie najszybsze bezpośrednie pociągi pokonują te trasy w niemal 9 godzin.

Malinowski podkreśla, że krótsze przejazdy będą możliwe nie tylko dzięki nowym pociągom, ale i zmodernizowanej infrastrukturze. Linie kolejowe z Warszawy na południe, przede wszystkim łącząca Grodzisk Mazowiecki z Zawierciem Centralna Magistrala Kolejowa, są już przystosowane do prędkości 200 km/h, z jaką będą poruszać się Pendolino.

 – Już od jakiegoś czasu wykonujemy jazdy testowe z prędkością 200 km/h i na tej linii z taką prędkością w grudniu pojedziemy. Linia na północ od Warszawy jest również przygotowana na prędkość większą niż 160 km/h, przy czym w pierwszym roku będziemy jeździć z prędkością 160 km/h – mówi Malinowski.

Ograniczenie prędkości na linii kolejowej numer 9 prowadzącej z Warszawy do Gdańska wynika m.in. z tego, że nie został tam jeszcze do końca wdrożony ERTMS, czyli Europejski System Zarządzania Ruchem Kolejowym. W miarę oddawania do użytku tego systemu prędkość pociągów będzie wzrastała.

PKP Intercity wyda na sam zakup Pendolino 400 mln euro.

Newseria.pl

Nierada: Węgiel powinien wrócić do łask

0

KOMENTARZ

Polska, globalny lider redukcji emisji CO2 nie powinna bać się energetyki opartej na nowoczesnych technologiach węglowych – twierdzi Paweł Nierada z Instytutu Sobieskiego.

Ryczek: Perspektywy rozwoju rynku intermodalnego w Polsce

Od początku roku 2012 mamy do czynienia z globalnym spowolnieniem w gospodarce. O ile jednak w 2012 roku kolejowe przewozy towarowe w Polsce spadły o 7,24 %, to w tym samym czasie kolejowe przewozy kontenerów wzrosły o 30,6% – informuje Daniel Ryczek, prezes firmy Cargosped.

– Oznacza to, że przewozy intermodalne skutecznie obroniły się w ubiegłym roku przed kryzysem. Z danych Urzędu Transportu Kolejowego wynika, że od stycznia do marca 2013 roku przewoźnicy intermodalni przetransportowali ponad 165 tys. sztuk jednostek, co stanowiło 266,9 tys. TEU. W porównaniu z I kwartałem roku 2012 ich liczba wzrosła o 4,67% TEU – podaje przedsiębiorca –  Natomiast praca przewozowa w przewozach intermodalnych wzrosła o 3,33% w porównaniu z I kwartałem 2012 roku – dodaje.

– Aby utrzymać tempo wzrostu zbliżone do tego osiągniętego w latach poprzednich, należałoby zastosować jedną z propozycji przygotowaną przez resort transportu. W celu utrzymania od 2014 r. 30% tempa wzrostu pracy eksploatacyjnej pociągów towarowych w przewozach intermodalnych zakłada się stopniowe obniżenie średniej stawki dostępu dla pociągów intermodalnych z dzisiejszego poziomu ok. 17 zł (po uwzględnieniu 25% ulgi – 13 zł) do poziomu nieco ponad 5 zł – kontynuuje nasz rozmówca – Oznacza to oczywiście konieczność zwiększenia zaangażowania środków publicznych w pokrycie deficytu wynikającego z obniżenia stawek w PLK z dzisiejszych ok. 23 mln zł do poziomu ok. 165 mln w 2016 roku.

Jak jednak podkreśla Ryczek „szacunki Ministerstwa Transportu i Gospodarki Morskiej wskazują, iż samo przeniesienie ładunków z dróg na kolej i związane z tym ograniczenie kosztów zewnętrznych transportu, spowoduje utrzymanie dotychczasowej dynamiki wzrostu kolejowych przewozów intermodalnych i może przynieść – w perspektywie do roku 2016 – kwoty od 0,5 mld zł, stopniowo do 1,5 mld zł w poszczególnych latach”.

Zubelewicz: Po reformie OFE nie będą inwestować w infrastrukturę i energetykę

Otwarte Fundusze Emerytalne inwestują za nas w różne sektory gospodarki. Są to między innymi energetyka i infrastruktura. Jak zmiany systemu emerytalnego wpłyną na inwestycje otwartych funduszy emerytalnych? Czy manipulacje przy OFE zaszkodzą tym sektorom? Na to pytanie odpowiada dr Kamil Zubelewicz z Instytutu Nauk Politycznych Polskiej Akademii Nauk. Zdaniem eksperta polski system emerytalny stoi przed trzema scenariuszami.

Jeżeli wprowadzony zostanie wariant „dobrowolnego” udziału w OFEpod warunkiem przekazywania im dodatkowych 2% wynagrodzenia, to obywatele nie zdecydują się na takie rozwiązanie, a w dłuższej perspektywie OFE przestaną funkcjonować.

Jeżeli Polacy zostaną postawieni przed wyborem między oddaniem składki do OFE a oddaniem składki do ZUS, to wielu z nich nie będzie chciało ryzykować powierzania  środków prywatnym podmiotom. Spowoduje to mniejszy, ale odczuwalny spadek środków inwestycyjnych w OFE.

Wariant ostatni polega na przejęciu przez ZUS obligacji posiadanych przez OFE, które pozostałe środki będą mogły swobodnie inwestować. Ponieważ ZUS nagle stanie się właścicielem obligacji, spadnie poziom wykazywanego dziś długu publicznego. Stworzy to pokusę do dalszego zadłużenia państwa – twierdzi Zubelewicz. Co prawda obiecuje się obniżenie progów ostrożnościowych, by takiego scenariusza uniknąć, ale nie można mieć złudzeń, że prędzej czy później państwo skorzysta z możliwości powiększania długu.

Równocześnie w sprawie wypłacania emerytur ma być zastosowany podobny wariant, niezależny do trzech poprzednich. Rząd chce stopniowo przesuwaćz OFE do ZUS środki osób, które za 10 lub mniej lat mają przejść na emeryturę z nowego systemu. Rzekomo ma to zabezpieczyć pewność wypłat, lecz w praktyce będzie oznaczało znowu możliwość szybszego zadłużenia państwa – twierdzi Zubelewicz. Przekonuje, że w całym procesie chodzi głównie o to, aby rząd zyskał możliwość dalszego zadłużania a potrzeby infrastrukturalne kraju schodzą na drugi plan.

– Chodzi o to, by rząd mógł obniżyć wysokość wykazywanego obecnie długu, tak, by go ukryć i przesunąć do spłacenia później. Wszystko to, by móc więcej pożyczyć – przekonuje specjalista – Pytanie, co rząd zrobi z tymi pieniędzmi potem. To jest niewiadoma.

– Żadna z tych zmian nie daje bodźca do zwiększenia inwestycji i nie zwiększa oszczędności, bo towarzyszy jej wzrost zadłużenia państwa – przekonuje nasz rozmówca. Jednocześnie wskazuje alternatywę. –Gdyby sejm chciał pieniądze z obligacji w OFE przesuwać powoli do sektora publicznego i równocześnie obniżał konstytucyjny poziom długu w stosunku do PKB, to tak dużego zagrożenia dla naszych portfeli by nie było. Jednakże zdaniem Zubelewicza nie można się spodziewać takiego posunięcia ze strony rządzących.Czegoś takiego nie będzie, bo rządowi nie zależy na obniżaniu długu publicznego. Rząd chce dalej pożyczać, bo tak jest najłatwiej – twierdzi specjalista ISP PAN. Dlatego najlepszym wyjściem jego zdaniem byłoby oddanie środków z OFE bezpośrednio obywatelom tak, by swobodnie mogli je inwestować, np. w sektor energetyczny czy infrastrukturę.

Smyrgała: Wiatraki i solary za kilka lat źródłem taniej energii. Energetyki tradycyjnej jednak nie zastąpią

Po wejściu w życie ustawy o odnawialnych źródłach energii, nad którą wciąż trwają prace rządu, prostym i tanim źródłem energii może stać się energetyka rozproszona, czyli przydomowe wiatraki czy panele fotowoltaiczne na dachach. Energetyka rozproszona nie zastąpi jednak konwencjonalnej. Może jednak być jej doskonałym uzupełnieniem, pod warunkiem, że rządzący zdecydują, jaki powinien być model polskiej energetyki – uważa dr Dominik Smyrgała, ekspert ds. bezpieczeństwa energetycznego.

 – Przejście z energetyki skonsolidowanej, jaką mamy w Polsce, na rozproszoną jest bardzo skomplikowane – mówi Agencji Informacyjnej Newseria dr Dominik Smyrgała z Collegium Civitas. – Ale są przecież programy dofinansowania np. paneli słonecznych na dachach w celach grzewczych.

Według Urzędu Regulacji Energetyki w Polsce szczególnie sprzyjające warunki do dynamicznego rozwoju energetyki odnawialnej, wykorzystującej lokalne źródła energii (w tym metan), istnieją m.in. na terenie województw: pomorskiego, zachodniopomorskiego, wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego oraz lubelskiego.

Jednak w ocenie dr Dominika Smyrgały w Polsce przydomowe elektrownie nie zastąpią konwencjonalnej energetyki.

 – Produkcja energii w postaci farm wiatrowych czy fotowoltaiki na dużą skalę w Polsce się nie uda, ponieważ nie pozwalają na to warunki – zwłaszcza, jeżeli chodzi o ilość godzin słonecznych w ciągu roku i kąt padania słońca – wyjaśnia ekspert. – Te źródła energii nie działają w sposób ciągły, lecz w sposób nieprzewidywalny, o różnych porach dnia i nocy.

Z danych zebranych przez Instytut Energetyki Odnawialnej wynika, że w 2012 roku w Polsce było 3 tys. małych elektrowni wiatrowych o średniej mocy 3 kW i 139 systemów fotowoltaicznych o podobnej średniej mocy. Zgodnie Krajowym Planem Działania (KPD) w zakresie odnawialnych źródeł energii i przyjętymi założeniami co do roli mikroinstalacji, moc zainstalowana w fotowoltaice mikroskalowej do 2020 roku ma wynieść 1 440 MW. Z kolei w przypadku małych wiatraków cel został wyznaczony na poziome 385 MW.

 – Nie da się oprzeć całego systemu elektroenergetycznego na energetyce rozproszonej. Co nie znaczy, że lokalnie nie może być zapotrzebowania na tego typu źródła energii przydomowe, np. w miejscach, w których nie da się pociągnąć dużej infrastruktury, bądź jest to nieopłacalne. Wszystko to kwestia dopasowania modelu – mówi dr Dominik Smyrgała.

Rozwój generacji rozproszonej, opartej o OZE, to jeden ze strategicznych celów tej polityki. Jednak kolejny rok trwają dyskusje na temat systemu dofinansowania poszczególnych technologii pomiędzy resortami gospodarki, finansów i skarbu państwa. To sprawia, że są niewielkie szanse na to, że ustawa o OZE zacznie obowiązywać od przyszłego roku.

Newseria.pl

Korolec: jesteśmy pionierskim krajem. Stanowisko rządu w sprawie ustawy o gazie łupkowym za kilka tygodni

W ciągu najbliższych tygodni Rada Ministrów ma zająć się ostatecznym projektem ustawy węglowodorowej regulującej wydobycie gazu łupkowego w kraju. Jak podkreśla minister środowiska, Polska jest jednym z pierwszych państw UE, w którym prace nad nowym prawem są tak zaawansowane. Dodaje, że propozycje w tym kształcie gwarantują równowagę między interesem inwestora a Skarbu Państwa.

 – Oczywiście inwestor inwestuje swoje pieniądze po to, by wydobywać, ale operuje na dobru wspólnym. Kopaliny, skały, gaz łupkowy to własność Skarbu Państwa. Trzeba zagwarantować równowagę pomiędzy interesem inwestora a interesem Skarbu Państwa – podkreśla w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Marcin Korolec, minister środowiska.

Polska ustawa węglowodorowa będzie pierwszym tak kompleksowym prawem w UE i w związku z tym jej przygotowanie nie jest łatwe. Prace nad projektem zakończył już Komitet Stały Rady Ministrów. Korolec oczekuje, że w ciągu najbliższych dni lub tygodni rząd zajmie ostateczne stanowisko w tej sprawie.

 – Jesteśmy krajem pionierskim w UE. Nie ma takiego państwa, które by było aż tak zaawansowane, jeśli chodzi o analizę i propozycje legislacyjne dedykowane gazowi łupkowemu – podkreśla szef resortu środowiska.

Korolec dodaje, że znalezienie równowagi pomiędzy interesem prywatnych, także zagranicznych inwestorów a interesem Skarbu Państwa nie będzie łatwe, lecz jest konieczne. Zwraca uwagę na to, że w krajach, gdzie nie uchwalono odpowiedniego prawa zyski z wydobycia kopalin zostały wyprowadzone do państw, skąd pochodzili inwestorzy.

 – Patrząc np. na doświadczenia z kontynentu afrykańskiego, gdzie przychodzili inwestorzy zewnętrzni, wydobywali surowce i wyjeżdżali, a Afryka została dalej biedna, jak była. Potrzebujemy w Polsce takiego mechanizmu, który by gwarantował to, że inwestorzy, którzy przychodzą, nie będą marnotrawili surowców w Polsce, nie będą marnotrawili tego dobra wspólnego – podkreśla Korolec.

Jego zdaniem, nowy system, oparty na doświadczeniach z Danii, Norwegii, Holandii, wprowadzający instytucję Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych, daje bezpieczeństwo dla kopalin w Polsce, co pozwoli zagwarantować, że na wydobyciu gazu łupkowego skorzystamy.

Projekt ustawy o specjalnym podatku węglowodorowym, przyjęty w ubiegły czwartek przez Komitet Stały Rady Ministrów, zakłada, że podatek będzie pobierany od 2020 roku. Poziom renty surowcowej, którą inwestor będzie płacił państwu ma wynosić 38 i 42 proc. – w zależności od tego, czy  jest to złoże niekonwencjonalne, czy konwencjonalne. W skład renty wejdzie podatek od wydobycia niektórych kopalin, specjalny podatek węglowodorowy, podatek CIT, opłaty eksploatacyjne oraz podatek od nieruchomości.

Newseria.pl

10.07.2013 ALERT

0

ENERGETYKA

Senacka Komisja Gospodarki Narodowej głosuje nad „małym trójpakiem”

(RZECZPOSPOLITA)

Tak zwany „mały trójpak” jest zestawem zmian w prawie energetycznym, których uchwalenie pozwoli Polsce uniknąć płacenia kar nałożonych przez Unię Europejską. Zdaniem ustawodawców, wprowadzenie na rynku energetycznym nowych regulacji zmniejszy ryzyko unijnych sankcji, natomiast prawnicy ostrzegają, że takie rozwiązanie nie jest wystarczające. W Trybunale Sprawiedliwości UE znajduje się pozew przeciwko naszemu państwu, a jego podstawą jest nie wdrożenie pełnego pakietu dyrektyw dotyczących wewnętrznego rynku gazu ziemnego i energii elektrycznej. Grozi nam nawet 200 milionów złotych kary, wpłacanych każdego roku, do momentu całkowitego dostosowania krajowego prawa do standardów europejskich. Brak priorytetowego dostępu odnawialnych źródeł energii do sieci dystrybucyjnych i przesyłowych w zakresie przyłączania nowych mocy – oto główny zarzut, jaki eksperci stawiają rozstrzygnięciom „małego trójpaku”. Poprawki dotyczące OZE zostały wcześniej negatywnie zaopiniowane przez rząd. Kolejnym problemem jest brak przejrzystości na rynku zielonych certyfikatów. Zdaniem Arkadiusza Sekścińskiego, wiceprezesa Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, by w pełni monitorować sytuację w tym sektorze nie wystarczą jedynie kwartalne sprawozdania z ilości wydanych i umorzonych świadectw. Propozycje „małego trójpaku” obejmują także wprowadzenie ochrony wrażliwego odbiorcy energii elektrycznej oraz ustalenie obligo giełdowego obrotu gazem ziemnym. W najbliższym czasie nad projektem obradować będzie Sejm. Po parlamentarnych wakacjach mają ruszyć prace nad szeroką nowelizacją prawa energetycznego, zwaną „dużym trójpakiem”.

Gazprom w Senacie

(GAZETA WYBORCZA)

Jak informuje Andrzej Kublik z Gazety Wyborczej przed środowymi pracami nad poprawką do „małego trójpaku” w Senacie kancelaria Salans FMC SNR Denton wynajęta przez EuRoPol Gaz zgosiła szczególne poprawki do projektu. Zgodnie z prawem unijnym operatorem Gazociągu Jamalskiego jest obecnie polski Gaz-System. Poprawki zgłoszone przez wspomnianą kancelarię zmierzały w kierunku zniesienia wyłącznego prawa polskiego operatora do zarządzania gazociągami przesyłowymi w naszym kraju. W dokumencie przedstawionym senackiej komisji lobbyści grożą, że w razie nie wprowadzenia tych zmian przez Polaków, rosyjska strona nie będzie się już czuła związana umową gazową z Polską, a zatem będą nam grozić przerwy w dostawach gazu. Ministerstwo Gospodarki nie popiera poprawek ale wszystko zależy od decyzji senatorów.

Litwa pozytywnie o rozmowach z Gazpromem

(15MIN)

Jako konstruktywne określił litewski minister energetyki Jaroslav Neverovic rozmowy pomiędzy Gazpromem a Wilnem ws. reorganizacji sektora gazowego na Litwie – donosi portal 15min. Minister podkreślił szczególnie specyficzny obszar negocjacji jakim jest trzeci pakiet energetyczny przyjęty przez UE w 2009 roku. Zdaniem Neverovic’a w trakcie rozmów litewski rząd nie zauważył sprzeciwu ze strony Gazpromu w kwestiach reformy sektora energetycznego na Litwie, co Wilno odbiera jako pozytywną zmianę stanowiska rosyjskiej spółki. Niewątpliwe pozytywnym czynnikiem, który może przyspieszyć rozmowy z Gazpromem jest objęcie przez naszego północnego sąsiada rotacyjnego przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej. Jednym z priorytetów litewskiej prezydencji jest budowa wspólnego sektora energii UE, który obecnie charakteryzuje znaczne rozdrobnienie i brak konkurencji.

EBI dofinansuje gazoport w Kłajpedzie

(UNITED PRESS INTERNATIONAL)

Europejski Banki Inwestycyjny pożyczy Klapiedos Nafto ponad 111 milionów dolarów na potrzeby sfinansowania konstrukcji terminala LNG w Kłajpedzie. Wicedyrektor Banku Pim van Ballekom ocenił, że obiekt zwiększy pewność dostaw gazu i konkurencję na regionalnym rynki tego surowca. Gazoport zostanie połączony ponad 20-kilometrowym rurociągiem z litewskim systemem przesyłu gazu. Jego budowa ma się zakończyć do grudnia 2014 roku.

Gazprom musi obniżyć cenę dla RWE

(RIA NOVOSTI)

Po zakończeniu arbitrażu w Wiedniu Gazprom zostanie zmuszony do zmiany formuły cenowej w umowie gazowej z niemieckim RWE. Wicedyrektor Gazpromu Aleksander Miedwiediew zadeklarował, że spółka zrobi to w przeciągu miesiąca. RWE zaskarżyło Rosjan w sprawie nieuczciwych cen bazowanych na indeksie ropy naftowej. Sąd Arbitrażowy w Wiedniu orzekł, ze Gazprom będzie musiał zapłacić retroaktywnie za nadwyżki cenowe sięgające maja 2010 roku, kiedy to miała miejsce ostatnia zmiana w kontrakcie. Będzie to kosztować firmę około miliarda euro. Rosjanie mieli zgodzić się na „ograniczoną indeksację ceny gazu w umowie gazowej z cenami na rynku spotowym”. To duży sukces RWE i precedens dla Europy.

Fitch: Gazprom wstrzymał zaliczki dla Naftogazu. Będą problemy z dostawami

(UKR INFORM)

Rosyjski gigant gazowy podjął decyzję o zatrzymaniu na dwa lata zaliczek na tranzyt surowca dla ukraińskiego Naftogazu, co może skutkować problemami z dostawami gazu do rejonu Europy Środkowo-Wschodniej. Zakłócenia te prawdopodobnie stałyby się zauważalne już zimą bieżącego roku. Na dzień dzisiejszy Ukraina posiada w swych magazynach gazowych pokłady surowca, które są w stanie pokryć 98 procent europejskiego zapotrzebowania na gaz. Na szczęście niedobory nie zaszkodzą regionowi w sposób znaczny. Uderzą jednak w kraje, czerpiące rosyjski gaz przez terytorium Ukrainy jak Bułgaria, Grecja bądź Turcja. W zeszłym roku Gazprom przekazał spółce Naftogaz 3,5 miliarda dolarów zaliczki. Dzięki temu mogła ona pokryć koszty dostaw rosyjskiego surowca, w tym również opłaty za gaz przechowywany w ukraińskich magazynach. Rosjanie twierdzą obecnie, że ostatnia transza w wysokości miliarda dolarów powinna wystarczyć Naftohazowi do początku 2015 roku. Wymieniona suma pozwoliła konsorcjum na składowanie w magazynach 7,5 miliarda metrów sześciennych surowca. Agencja Fitch doniosła, że Gazprom wymógł na Ukraińcach przechowywanie kolejnych 12 miliardów gazu. Dzięki temu zagwarantował, że Ukraina pokryje istniejące zapotrzebowanie konsumentów w zimie bieżącego roku. Powyższe to skutek nieudanych negocjacji ceny dostaw gazu między Rosją a Ukrainą. Ich niekorzystny przebieg skłonił Naftohaz do zakupu tańszego rosyjskiego surowca ze Słowacji i Węgier.

INFRASTRUKTURA

Minister transportu ogłasza konkurs na stanowisko prezesa Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej

(www.transport.gov.pl)

Miejsce wykonywania pracy: Polska Agencja Żeglugi Powietrznej. Do zadań prezesa należy w szczególności: 1) zapewnienie realizacji zadań przez Agencję zgodnie z prawem Unii Europejskiej i prawem krajowym oraz przepisami międzynarodowymi; 2)  uczestniczenie w inicjatywach i projektach międzynarodowych związanych z działalnością Agencji.

Ponad 790 mln zł wypłaciła GDDKiA poszkodowanym przedsiębiorcom

(www.gdddkia.gov.pl)

1322 zgłoszenia od poszkodowanych przedsiębiorców wpłynęły na kwotę ponad 536 mln zł, wśród których dla 679 wniosków dokonano wypłat, a 286 jest w trakcie rozpatrywania z tytułu ustawy z 28 czerwca 2012 roku. Natomiast 648,3 mln zł wypłaciła GDDKiA na konta przedsiębiorców, w ramach określonej Kodeksem Cywilnym tzw. „solidarnej odpowiedzialności”.

„Niebieski pas”: Komisja łagodzi formalności celne dla statków

(europa.eu)

Komisja Europejska przedstawiła plany ułatwienia formalności celnych dla statków mające na celu ograniczenie biurokracji, zmniejszenie opóźnień w portach i zwiększenie konkurencyjności sektora morskiego. Obecnie spedytorzy i eksporterzy narzekają, że w przypadku podjęcia decyzji o przesłaniu towarów w Europie transportem morskim bliskiego zasięgu uciążliwość procedur administracyjnych w portach powoduje dodatkowe koszty.

Związki zawodowe zapowiadają zerwanie rozmów

(www.pkp.pl)

Związki zawodowe PKP Cargo SA zapowiedziały zerwanie rozmów w sprawie propozycji pakietu korzyści dla pracowników PKP Cargo, przygotowanego przez zarząd oraz zapowiedziały organizację strajku. Rada Nadzorcza PKP SA przegłosowała uchwałę nie uwzględniającą dodatkowego postulatu związków zawodowych, zapewnienia przedstawicielom pracowników udziału w zarządzie spółki.

Rozpoczął się kolejny etap modernizacji dworca w Kluczborku

(www.pkp.pl)

W części holu dworca, w której do tej pory odbywała się obsługa podróżnych, rozpoczynają się prace modernizacyjne. Bilety będzie można kupić w specjalnie przygotowanym do tego celu dworcu tymczasowym. Znajduje się on w odnowionej części budynku dworca zlokalizowanej w pobliżu kładki dla pieszych.

Gdynia Design Days na dworcu Gdynia Główna.

(www.pkp.pl)

Dworzec Gdynia Główna będzie jednym z miejsc, w których zagości tegoroczny festiwal Gdynia Design Days. W najbliższy weekend (13,14 lipca) sprzed dworca kursować będą specjalne Mini Taxi, którymi dojechać będzie można na wystawy, warsztaty, spotkania z projektantami.

Wizz Air z Katowic do Tel Avivu

(www.aeronews.pl)

Linie Wizz Air zapowiedziały uruchomienie w sezonie zima 2013/2014 nowego połączenia z Katowice Airport. Pierwszy lot do Tel Awiwu z pyrzowickiego lotniska odbędzie się 29 października br. Rejs realizowane będą aż trzy razy w tygodniu we wtorki, czwartki i soboty. Ceny biletów mają się rozpoczynać od około 50 euro za rejs w jedną stronę.

Redakcja BiznesAlert

Przegląd tworzą: Sebastian Ciastoń, Joanna Dobosz, Wojciech Jakóbik, Patrycja Olszamowska, Maciej Pawlak

Struzik: samorząd nie będzie dopłacać do lotniska w Modlinie

 

Choć lotnisko w Modlinie znów może przyjmować duże samoloty, przewoźnicy wciąż wahają się, czy wznowić tam rejsy. Przewoźników do powrotu zachęcić mogą niższe opłaty niż na lotnisku Okęcie, choć dalszych zniżek nie będzie, bo samorząd nie chce dopłacać do lotniska. W planach jest budowa połączenia kolejowego i prywatyzacja portu lotniczego.

Pomimo zakończenia prac związanych z wymianą kruszącej się nawierzchni pasa startowego nie wiadomo, kiedy do Modlina wrócą latający z niego w ubiegłym roku przewoźnicy – Ryanair i Wizz Air. Linie lotnicze zapowiadają, że pozostaną na Lotnisku Chopina odpowiednio do września i końca października.

Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego jest jednak przekonany, że niższe opłaty lotniskowe przekonają przewoźników do szybkiego powrotu do Modlina.

Przewoźnicy prowadzą swoista grę ze spółką Port Lotniczy Modlin licząc na obniżenie opłat, na to, że właściciele dopłacą do tego lotniska. Niestety, w naszej sytuacji finansowej o dopłacaniu do tego interesu nie może być mowy. Wierzę, że zwycięży rozsądek i rachunek ekonomiczny. Jeżeli u nas ceny są niższe niż w innych portach lotniczych o 50 proc., to uważam, że przewoźnicy pójdą po rozum do głowy, policzą wszystko i szybko wrócą – przewiduje Adam Struzik.

Adam Struzik podkreśla w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria, że statystyki Modlina wskazują na potencjał tego lotniska. W ciągu pierwszych pięciu miesięcy działalności port lotniczy, według danych Urzędu Lotnictwa Cywilnego, obsłużył niemal 860 tys. pasażerów. Lotnisko Modlin zostało uruchomione w połowie lipca 2012 r., a zamknięte po wykryciu zagrażających bezpieczeństwu uszkodzeń pasa startowego w grudniu.

 – Lokalizacja tego lotniska i potencjał aglomeracji warszawskiej i sąsiednich województw jest taki, że to lotnisko odniesie sukces. Wadliwe wykonanie pasa przez wykonawcę spowodowało te perturbacje, ale wszystko jest już naprawione – mówi Struzik.

Dodaje, że pomimo problemów z uzyskaniem decyzji środowiskowej do Modlina powstanie połączenie kolejowe. Pozwoli to na skomunikowanie portu lotniczego nie tylko z centrum stolicy, ale także z Lotniskiem Chopina. Pierwotnie bocznica o długości 5,5 km miała być budowana na mocy specustawy związanej z Euro 2012. Jednak inwestycja nie została przygotowana przed piłkarskimi mistrzostwami, a Trybunał Konstytucyjny orzekł, że w takiej sytuacji specustawa nie może być stosowana. Jeśli nie uda się zakończyć inwestycji do 2015 r., przepadnie 100 mln zł unijnego dofinansowania.

Proces uzyskiwania decyzji środowiskowej i innych niezbędnych zezwoleń jest długotrwały i może zająć nawet więcej czasu niż sama budowa. To, czy linia kolejowa powstanie zależy również od tego, czy PKP PLK będą zainteresowane inwestycją.

Poza budową połączenia kolejowego samorząd planuje również w najbliższych czasie znaleźć prywatnego inwestora, a docelowo sprywatyzować lotnisko w Modlinie. Obecnie udziałowcami są Agencja Mienia Wojskowego (34,43 proc.), Państwowe Porty Lotnicze (30,39 proc.), samorząd województwa mazowieckiego (30,37 proc.) oraz miasto Nowy Dwór Mazowiecki (4,81 proc.).

 – Jesteśmy zainteresowani podwyższeniem kapitału spółki i uzyskaniem inwestora kapitałowego. W następnych etapach uważamy, że powinno następować wycofywanie kapitału publicznego na rzecz kapitału prywatnego, bo takimi projektami powinni się zajmować przedsiębiorcy, niekoniecznie ministerstwa i samorządy. Teraz zajmuje się tym MON, ministerstwo transportu i dwa samorządy: województwa i Nowego Dworu Mazowieckiego – podkreśla Struzik.

Newseria.pl